Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiejsze zestawienie kosmetyków za +/- 10 zł będzie nietypowe. Tym razem zbierzemy sobie wszystkie  perełki z ostatnich szesnastu zestawień. Jeśli ciekawi was, jakie kosmetyki okazały się najlepsze i dlaczego je wybrałam, zapraszam do dalszej części wpisu. 






Golden Rose Matte Lipstick Crayon nr 10& Sensique Matte Fits Perfectly nr 404 


 Dobrze wiecie, że brudne róże na ustach to zjawisko nagminnie  u mnie występujące, bo sam odcień kocham. Obie kredki, które tutaj widzicie to moi ulubieńcy w macie, do szybkiego nakładania na usta. Bardziej zużyta jest kredka Sensique, ale to tylko z racji faktu, że dość długo już ją mam, choć kredka z Golden Rose pod względem koloru, trwałości i komfortu noszenia wcale nie jest gorsza. Małą wadą kredki GR jest fakt, że ona na początku trochę błyszczy nim stanie się matowa, ale podejrzewam, że to z racji jej masełkowatej konsystencji . I jeśli jeszcze jakimś trafem, nie miałyście tych kredek, nadal polecam serdecznie. 





Wibo Nude Lips nr 4 & Bell Lip Scrub 

Pozostając jeszcze przez chwile w wątku, warto zwróć uwagę na tę dwójkę, czyli konturówkę Wibo  oraz peeling do ust. Konturówką uwielbiam malować nawet całe usta, bo jest przyjemna w noszeniu oraz nie wysusza warg, powodując, że pojawiają się na nich suche skórki, których potem trzeba pozbyć się peelingiem, choć i tutaj mam swojego wojownika, który super daje radę. Peeling  Bell kupiłam przypadkiem w Biedronce, nie do końca wiedziałam, jak on może zadziałać, ale miałam szczęście i okazał się super kosmetykiem, który naprawdę dobrze radzi sobie ze ścieraniem martwego naskórka. Oba kosmetyki warte są zainteresowania, jeśli efekty wyżej opisane, spełniają wasze oczekiwania. 





Bielenda Multi Essence 4w1 cera mieszana 

Esencja od Bielendy naprawdę przyjemnie zaskoczyła mnie swoim działaniem. Bardzo lubiłam jej używać w wieczornej pielęgnacji w roli toniku, który delikatnie nawilża cerę, tonizuje i koi po całym dniu. I wcale się nie dziwię, że te esencje, zbierają tak dobre opinie. Osobiście uważam, że to jeden z fajniejszych kosmetyków, na który warto zwrócić uwagę w drogerii, kiedy będziecie na dziale pielęgnacyjnym buszować wśród toników. Jedyne co mi się nie podobało do końca, to był zapach tego produktu, ale o dziwo po czasie i ten polubiłam. 







Babuszka Agafia ( vel Bania Agafii) oczyszczająca maska do twarzy z dziegciem 


Jeśli śledzicie mojego bloga od jakiegoś czasu, dobrze wiecie, że jestem wielką fanką tej maski i jest ona moim must have. Maska jest z rodzaju tych zasychających na buzi, ale efekt po aplikacji jest tego wart. Cera jest oczyszczona, pory ściągnięte, buzia jest też lekko stonizowana, odświeżona. Moim zdaniem efekt zacny, jak za naprawdę niską cenę, jaką płacimy za tę maskę. Jest tania i świetna. 



Joanna Tradycyjna Receptura Chmiel i drożdże piwne szampon normalizujący 

Ten kosmetyk udało mi się najpierw dorwać w Biedronce, a potem w drogerii niedaleko miejsca zamieszkania. Muszę powiedzieć, że jak na tani szampon świetnie oczyszcza, sprawia, że włosy są miękkie, lekkie i świeże na dłużej. Kupując go,  nie spodziewałam się, że będzie tak świetny i że trafi do mojej najlepszej top czwórki oczyszczających szamponów razem z Garnierem i innymi. Śmiało więc spoglądajcie w jego stronę w drogerii, jeśli posiadacie włosy przetłuszczające  się i poszukujecie czegoś dobrze oczyszczającego. 


Green Pharmacy płyn micelarny 3 w 1  rumiankowy  

Ten płyn był jednym z moich odkryć poprzedniego roku. Przyznam, że jest u mnie na pierwszym miejscu wśród płynów micelarnych. Uwielbiam go za to, że jest łagodnym kosmetykiem, a jednocześnie skutecznym. Bardzo dobrze usuwa cały makijaż od podkładu przez puder, róż, rozświetlacz, brązer, korektor, tusz do rzęs oraz pomadkę. 
Wygrał  nawet ze słynnym Garnierem, który niemiłosiernie szczypał mnie w oczy z niewyjaśnionych przyczyn. Muszę powiedzieć, że warto mu zaufać i spojrzeć w jego stronę w drogerii. 


Cien sól do kąpieli jaśmin& pomarańcza 

Tę sól poznałam dzięki Chocolade . Zachwalała na swoim blogu sole z Lidla, więc przy okazji wizyty pewnego razu skusiłam się na jedną z nich i przyznam szczerze, że cudownie pachniała, a sam aromat unosił się w całej łazience podczas kąpieli, a także  miała dobry wpływ na skórę. Kosztowała śmieszne pieniądze, więc na pewno i ja się skuszę na jeszcze jedno opakowanie podczas wizyty w Lidlu.


 

White Swan Mgiełka do ciała Soczysty Melon 

Ta mgiełka jak dobrze wiecie, była wielkim ulubieńcem wakacyjnym, razem z wersją mango. Obie cudownie i długo pachniały na skórze, zastępując mi podczas gorących dni perfumy. Orzeźwienie, jakie dawała ta mgiełka, było genialne. Jak tylko znów przyjdą ciepłe dni, na pewno zapoluję na kolejne egzemplarze tych świetnych kosmetyków, co i wam polecam zrobić. 



I tak prezentują się wszystkie najlepsze kosmetyki, z ostatnich szesnastu zestawień najlepszych za +/- 10 zł.  To najlepsze perełki z mojej kosmetyczki, które serdecznie polecam i często używam. A wy dorzuciłybyście jeszcze coś do tego zestawienia? Koniecznie dajcie znać :) 

7 komentarzy:

  1. Na te pomadki w kredce GR od dawna mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam peeling Bell i pomadkę Golden Rose. Przyjemne produkty. Muszę też sięgnąć po sól z Lidla, bo na razie stosuję tylko te z Biedronki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Maskę od Bani Agafii również bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też namiętnie kupuję te sole Cien :D Może wypuszczą jakieś limitki świąteczne, to dopiero byłaby gratka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten micelek GP bardzo lubię :) O tej maseczce Babuszki słyszałam już wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te sole do kapieli mnie kusza :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.