Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj, tak jak na początku każdego miesiąca pokażę wam, co nowego się u mnie pojawiło w kwestii kosmetycznej. Na ten miesiąc nie będzie to wiele kosmetyków, gdyż główne zapasy uzupełniłam jeszcze w lutym, a na teraz zostało w zasadzie tylko kilka produktów. Jeśli was ciekawi, co mi przybyło, zapraszam do dalszej części wpisu.
Jak dobrze wiecie, w poprzednim miesiącu skończyłam kilka szamponów, więc postanowiłam uzupełnić swoje zapasy w tej kwestii, które przy trzech kobietach w domu upłynniają się bardzo szybko. I właściwie każdy egzemplarz, który pokażę poniżej to ulubieniec.
Garnier Fructis Fresh| Garnier Fructis Przeciwłupieżowy 2w1| Joanna Tradycyjna Receptura Szampon Chmiel i Drożdże Piwne |
GARNIER FRUCTIS FRESH
Tego szamponu nie będę wam przedstawiać. To mój sztandarowy ulubieniec, którego bywa, że kupujecie przeze mnie, bo często o nim wspominam i piszecie, że jesteście zadowolone, tak samo jak ja.
GARNIER FRUCTIS SZAMPON PRZECIWŁUPIEŻOWY 2W1
Jak opowiadałam w serii włosowej we wpisie dotyczącym szamponów, których używam do mycia moich przetłuszczających się włosów, włączyłam też egzemplarz przeciwłupieżowy. Jak na razie wygrywam ja, a nie przypadłość, więc stąd kolejny szampon tego typu u mnie. Oczywiście wcześniej już go miałam, tylko opakowanie jest nowe, bo okazuje się, że tylko to się w nim zmieniło, a reszta pozostała tak samo świetna. Za niego oraz jego brata wyżej zapłaciłam ok. 10 zł.
JOANNA TRADYCYJNA RECEPTURA CHMIEL I DROŻDŻE PIWNE SZAMPON
O tym szamponie na pewno słyszałyście kilka razy na moim blogu. Nie udało mi się go umieścić we wpisie z serii włosowej, ponieważ akurat nie miałam pod ręką nowej butli, ale teraz już mam. I jeśli macie ten typ włosów co ja, to polecam. Ten cudak świetnie oczyszcza włosy, nie obciąża i ładnie odbija od nasady. Zresztą więcej dobrego o nim przeczytacie w recenzji, którą niżej wam podlinkuję :) Kosztował mnie też małe pieniądze, bo ok.8 zł.
→Joanna Tradycyjna Receptura Szampon Chmiel i DrożdżeVianek odżywczy krem do twarzy na dzień |
VIANEK ODŻYWCZY KREM DO TWARZY NA DZIEŃ Z EKSTRAKTEM Z KORZENIA CYKORII
Dobrze wiecie, że poprzedniego roku moim wielkim hitem został krem pod oczy z odżywczej serii Vianka i pamiętacie też zapewne, że testowałam w ostatnim czasie dwa kremy na dzień jeden z Bielendy (seria zielona herbata), a drugi z Marion (japoński rytuał), który pojawił się w lutowym denku. Oba były w porządku, ale nie zachwyciły mnie tyle, aby wracać po kolejne opakowania. Postanowiłam więc, że wypróbuję jakiś krem na dzień Vianka, po sukcesie cudeńka pod oczy. Pierwsze testy kremu z pomarańczowej serii wypadają naprawdę pomyślnie. I mam nadzieję, że będzie mi dane pokazać wam go w ulubieńcach i sięgnąć również po wersję na noc, która baaaardzo mnie przyciąga, tylko najpierw skończę to, co posiadam obecnie w kategorii wieczornego kremu. Upolowałam go za ok. 23 zł w mojej osiedlowej drogerii, a wiem, że te kremy potrafią kosztować więcej, na przykład w Rossmannie.
W poprzednim miesiącu zużyłam też sporo żeli pod prysznic, więc uzupełniłam swoją łazienkę o kilka nowych egzemplarzy, głównie z Avonu oraz jeden marki Organic Shop, który zobaczycie na końcu wpisu, jako ostatni produkt.
Avon Senses Happiness Frezja i Granat |
AVON SENSES HAPPINESS GRANAT& FREZJA
Ten zapach pokochałam w gigantycznej butli, którą zobaczycie w denku w tym miesiącu i naturalne było, że kolejny egzemplarz tego cudownego zapachu będzie mój. Moim zdaniem genialny. Owocowo-kwiatowy. I jeśli kochacie takie klimaty, tak jak ja, to polecam :)
Avon senses Heaven Harmony Konwalia&Jabłko |
AVON HEAVEN HARMONY KONWALIA& JABŁKO
To również jeden z moich ulubionych zapachów żeli Avon. Kompozycja idealna do przywołania wiosny, tak samo, jak frezjowa wersja zdjęcie wyżej. I mam nadzieję, że ta wiosna szybko przyjdzie, bo ostatnie mrozy na pewno wszystkim dały w kość.
Avon Senses African Treasure Wanilia&Białe Kwiaty |
AVON INDULGENT AFFRICAN TREASURE WANILIA& BIAŁE KWIATY
Żeby mi zimą nie było nudno i nie brakowało słodkich zapachów na ostatek, przygarnęłam jeszcze taką słodką wanilię z kwiatami. Przysięgam, że to apetyczny zapach, który jest idealnie wyważony. A rzadko się zdarza, aby takie słodkie połączenia mi się podobały. To będzie ostatni zimowy żel w mojej kosmetyczce, mam nadzieję. Cała trójka kosztowała mnie ok. 4 zł za sztukę.
Be beauty nawilżający krem do rąk |
BE BEAUTY NAWILŻAJĄCY KREM DO RĄK
W ostatnim czasie kremy do rąk schodzą u mnie dosłownie na pniu. Jedno opakowanie wylądowało już w lutowym denku, a do marcowego szykuje się już kolejne, więc naturalnym krokiem był zakup kolejnej sztuki. I znów postawiłam na markę be beauty jak poprzednio. A skusiła mnie też dodatkowo promocja, bo ten cudak kosztował ok. 2 zł i zapowiada się bardzo fajnie.
Organic Shop żel pod prysznic Jagoda Acai&Kawa |
ORGANIC SHOP ACAI&COFFEE ŻEL POD PRYSZNIC
Jakby mi było mało żeli pod prysznic? Na 100% zadajecie sobie teraz to pytanie. Odpowiedź jest taka, że to się spokojnie upłynni wszystko moje kochane. A skusił mnie ten przyjemniaczek podczas zakupów w Biedronce. Złych opinii nie słyszałam na temat tych żeli zbytnio, a nawet jak mi się nie spodoba, to podejrzewam, że szybciej go upłynnię przez to, aczkolwiek jeśli miałyście, któryś z tych żeli to dajcie znać, jak się sprawdziły.
I tak prezentują się moje nowości na marzec. Uzupełniłam głównie zapas myjadeł, co mnie bardzo cieszy, bo je lubię. Znalazła się też pielęgnacja, którą na bieżąco denkuję. A jak u was w marcu? Szykujecie się do wiosny? Czy jednak ostatnie mroźne dni was do tego nie zachęcają?
Dajcie znać :)
Może się kiedyś skuszę na ten krem Vianka - lubię zapach tej serii:)
OdpowiedzUsuńżele organic shop lubię:)
OdpowiedzUsuńTe zele Organic shop sa świetne, miałam któryś, super był :)
OdpowiedzUsuńSzamponów Fructis unikam, bo wywołują u mnie łupież :P
OdpowiedzUsuńMiło wspominam żele z Avonu. Kiedyś często po nie sięgałam.
OdpowiedzUsuńOstatnio też chciałam kupić ten zel
OdpowiedzUsuńWidzę, że fructis ma nowe opakowania
OdpowiedzUsuńFirma Vianek już od jakiegoś czasu mnie intryguje. Muszę w końcu coś wypróbować. Pozdrawiam Serdecznie!
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Vianek :)
OdpowiedzUsuńGARNIER FRUCTIS FRESH - właśnie zaczęłam używać, mam nadzieję, że się dobrze spisze.
OdpowiedzUsuńŻele Avonu bardzo lubię.
Dziś też kupiłam w biedrze ten kremik do rąk, bo kiedyś kupowałam tylko tam, ale była to chyba inna seria biedronkowych kremów, pamiętam że były w żółtym opakowaniu i były to najlepsze kremy na świecie, ciekawe jak sprawdzi się ten...:)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam odżywczego kremu pod oczy z Vianek i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKrem z do twarzy "chodzi za mną " od jakiegoś czasu ale jakoś zawsze nie ma kiedy kupić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 💋
muszę wreszcie zainwestować w kosmetyki Vianek ;-)
OdpowiedzUsuńChyba kupię mężowi ten szampon fructis fresh... A nie wiedziałam, że avon ma tyle fajnych zapachów żeli pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się szampon Joanny;)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nowości. Ostatnio tez kupiłam żel OrganicShop z olejem macadamia i jest w porządku .
OdpowiedzUsuńSzampon z drożdżami mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuń