Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj powracam z serią najlepsze kosmetyki za +/- 10 zł. Łączę tym razem edycję listopadową z grudniową. I jak obiecywałam wam w październiku tym razem będzie sporo kolorówki, a właściwie postem zawładnęła wręcz kolorówka, gdyż nie ma w tym zestawieniu ani jednego kosmetyku do pielęgnacji. Jeśli ciekawi was, co tym razem polecam w waszej ulubionej serii, zapraszam do dalszej części wpisu.






Sensique highlighting powder

Na pierwszy ogień idzie kosmetyk, o którym wspominam ostatnio na blogu bardzo często, wręcz z uporem maniaka, ale UWIELBIAM ten produkt i zwykle, kiedy jakiś produkt mi się tak spodoba, często go katuje i piszę o nim. Bez zgadywania na pewno wiecie już, że chodzi o rozświetlacz marki Sensique, dostępny w Naturze za ok. 16 zł. I uwierzcie mi,  że ta cudowna tafla bez grama drobinek, którą ten produkt daje na kościach jarzmowych, jest warta każdej złotówki, jaką na niego wydacie.





Kolejny kosmetyk, który naprawdę polubiłam i właściwie nie podejrzewałabym sama siebie, o takie coś to błyszczyk. Marka również Sensique, a kolor to nr 112 Dusty Rose. Pasuje mi do każdego makijażu, nie lepi się i nie klei bardzo mocno, choć wiadomo, że włosy na wietrze się przylepią.
Kolor jest lekko różowy i opalizuje ładnie na fioletowo. Cudownie prezentuje się na ustach i sprawia, że są podkreślone, a jednocześnie delikatne. Kosztuje w granicach 10-12 zł, choć na promocjach, które są częste w Naturze, można kupić go jeszcze taniej.

Intervion gąbeczka do makijażu 


Kolejna rzecz, mimo  że nie jest kosmetykiem do makijażu, tak naprawdę jest z nim ściśle związana. To jedna z moich ostatnich nowości, o której w poście zakupowym pisałam, że jest genialna. Mam na myśli gąbeczkę do makijażu marki Intervion kupioną za ok. 10 zł. Jestem jej wielką fanką prawie cały listopad, ponieważ jest super miękka, łatwo się pierze w mydle lub szamponie, a do tego bardzo ładnie aplikuje podkład i korektor pod oczami, bo tak jej używam. 



Essence long lasting gel pencil 01


Na sam koniec trwała żelowa kredka marki Essence w kolorze night fever. Przyznam,  że nie spodziewałam się po niej wiele, ponieważ bałam się typowego odbijania na górnej powiece, co z wieloma kredkami mi się zdarza. Przy tej nie doświadczyłam czegoś takiego jak dotąd i kiedy tylko mam ochotę  kreską wykończyć makijaż oczu, to bez wahania po nią sięgam. Czerń jest naprawdę intensywna, a łatwość nakładania sprawia,  że ma się ochotę jej używać. Kosztowała 7 zł i jest najtańszym produktem w całym dzisiejszym zestawieniu. 



I tak prezentują się kolejne tanie perełki godne polecenia. Dajcie znać, czy ciekawi was bliżej jakiś produkt z tego zestawienia i czy na coś się skusicie :)



8 komentarzy:

  1. Gdzie znajdę tą gąbeczkę? Czuję się skuszona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam je w drogerii Sekret Urody, choć swój egzemplarz nabyłam w E Leclerc na zakupach spożywczych :D

      Usuń
  2. Nie znam żadnego ;) Rozświetlacz mnie kusi, ale mam już swojego ulubieńca, więc raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozświetlacz jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam rozświetlacz Sensique i jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozświetlacz to coś dla mnie. Myślę że mogłabym po niego sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie jest gąbeczka z Natury ta beżowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale tę niespecjalnie polecam, bo jest taka sobie, a przypadkowo załapała się na zdjęcie z kredką :)

      Usuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.