Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj przychodzę do was z podsumowaniem zakupów stycznia.  Będzie pielęgnacja i kilka nowości do paznokci. Jeśli ciekawi was, co nowego u mnie, zapraszam do dalszej części wpisu.






Vianek normalizujący żel myjący do twarzy| Podsumowanie zakupów#7 STYCZEŃ 

Pierwszy produkt to całkowita nowość w mojej kosmetyczce. Zieloną linię Vianka znam już z mojego ulubionego peelingu z korundem oraz kremu na noc, którego miałam okazję używać latem. Tym razem postawiłam na normalizujący żel myjący do twarzy z ekstraktem z kory wierzby i eukaliptusem. Jestem bardzo ciekawa, jak się u mnie sprawdzi, ponieważ jest ciut mocniejszy niż żele, których używałam wcześniej, choć to dopiero pierwsze wrażenie i mam takie przeczucie, że moja skóra szybko się do tego przyzwyczai. 

Vianek normalizujący żel myjący do twarzy, 17.49 zł, drogeria ekobieca. pl

Bania Agafii maska dziegciowa|| Podsumowanie zakupów#7 STYCZEŃ 


Drugi kosmetyk do twarzy to powrót do dawnego ulubieńca, którego dawno już u mnie nie było. Romansowałam po drodze z innymi maskami tego typu, ale żadna nie okazała się na tyle idealna, aby ze mną zostać na długo. Mowa oczywiście o maseczce dziegciowej babuszki agafii, którą uwielbiam po prostu i używam z przerwami już kilka lat. 

Bania Agafii maseczka dziegciowa, 7.99zł, drogeria Sekret Urody


Nacomi body scrub mrożona kawa| Podsumowanie zakupów#7 STYCZEŃ 

W ostatnim czasie skończył mi się peeling do ciała, więc postanowiłam uzupełnić w tej kategorii swoją kosmetyczkę. Całą jesień i początek zimy stawiałam na owocowe zapachy tego typu produktów, jednak ostatnio nabrałam ochoty na peeling kawowy i tak oto pojawił się w mojej kosmetyczce body scrub Nacomi o zapachu mrożonej kawy. Oczywiście otworzyłam tego gagatka, aby sprawdzić zapach i jest po prostu BOSKI jak świeżutka kawa o poranku. Zdecydowanie na taką woń liczyłam.

Nacomi body scrub mrożona kawa, 12.49 zł, drogeria ekobieca.

Eveline Cosmetics I love vegan food krem do rąk mango& szałwia| Podsumowanie  zakupów #7 STYCZEŃ


Ostatni produkt do pielęgnacji to krem do rąk Eveline Cosmetics I love vegan food o zapachu mango&szałwii. Zapach kremu jest delikatny i nienachalny, nie mniej jednak bardzo przyjemny. Główną wonią jest mango. Dziwi mnie tylko to, że produkt jest rzadki, zupełnie jak balsam, bo przyznam szczerze, że spodziewałam się zwartej konsystencji.

Eveline Cosmetics I love vegan food odżywczy krem do rąk, 6.99 zł, drogeria ekobieca.

My secret glam&shine cień do powiek nr 21 happy| Podsumowanie zakupów #7 STYCZEŃ


Nowe cienie do powiek my Secret glam&shine wypatrzyłam na instagramie. Przyznam, że wszystkie są piękne, ale nr 21 happy spodobał mi się najbardziej. Udało mi się go już użyć i powiem wam, że błyszczy bosko po prostu. Najlepiej nakładać go na bazę pod brokaty, bo wtedy najlepiej się trzyma i nie osypuje pod okiem, co w tym wypadku jest uzasadnione, ponieważ ma mnóstwo drobinek, które dają ten genialny błysk właśnie.

My Secret Glam&Shine nr 21 Happy, drogeria Natura 17, 49 zł 

My secret glam&shine cień do powiek nr 21 happy| Podsumowanie zakupów #7 STYCZEŃ



Lakiery hybrydowe Mtissi| Podsumowanie zakupów#7 STYCZEŃ 

Jeszcze w listopadzie podczas przeglądania Aliexpress wpadły mi w oko lakiery do paznokci Mtissi. Pierwszy raz zamawiam lakiery hybrydowe z alie, ale przyznam szczerze, że zasięgnęłam informacji o nich i z tego, co wiem, sprawdzają się nieźle, ale zobaczymy jak to będzie u mnie. Wybrałam sobie na początek 5 kolorów.

Lakiery Mtissi ok. 3 zł za sztukę, Aliexpress. 

Lakiery hybrydowe Mtissi| Podsumowanie zakupów#7 STYCZEŃ | Kolory 046, 02, 04, 01, 020

Mam nadzieję, że się sprawdzą, ponieważ kolory są naprawdę ładne, co postaram się wam pokazać.



Nie podam wam niestety, który kolor lakieru odpowiada danemu numerowi, ponieważ sama się w tym gubię na razie :D



Venalisa żele do paznokcie 1673, 1674, 1613, 1545, 1530, 1541|Podsumowanie zakupów#7 STYCZEŃ

Na Aliexpress zainteresowały mnie również kolorowe żele marek Venalisa i Rosalind. Z Venalisy wybrałam dwa błyszczące żele oraz podstawowe kolory typu biel, czerń i czerwień oraz róż. Natomiast jeśli chodzi o markę Rosalind kupiłam dwa żele do stempli, aby wreszcie zacząć używać płytek  do stemplowania z pięknymi wzorami, które leżały do  tej pory nie tknięte właśnie z powodu braku odpowiedniego produktu.


Natura Accessories płyn do czyszczenia pędzli| Podsumowanie zakupów#7 STYCZEŃ


Ostatni produkt na dzisiaj to płyn do czyszczenia pędzli marki Natura Accessories, który pamiętacie na pewno z ulubieńców stycznia. Dla mnie to geniusz i ratunek, kiedy potrzebuję szybkiego czyszczenia pędzli. Szkoda tylko, że nie produkują go w większej pojemności.

Natura Accessories płyn do czyszczenia pędzli, 4.99zł, drogeria Natura. 



A na koniec coś dla srok i nie tylko. Cudnie błyszczący portfel, który dostałam od mamy pod choinkę jeszcze i powinnam wam go pokazać w podsumowaniu grudnia, ale kompletnie zapomniałam. Nie mniej jednak podoba mi się nie tylko wizualnie, ale i ze względów praktycznych, bo mieści wszystko czego, potrzebuję, a miejsca jeszcze jest naprawdę sporo. 



 I tak prezentują się wszystkie moje nowości styczniowe. Koniecznie dajcie znać, które produkty zainteresowały was najbardziej i czy macie coś z pokazanych przeze mnie kosmetyków :) Przyznam, że w tym miesiącu troszkę produktów mi przybyło, ale denko było spore, więc czuję się usprawiedliwiona :) 

12 komentarzy:

  1. Ooo też wróciłam w tym tygodniu do tej maski nie mając pomysłu na coś nowego. Co prawda sama wolę wersję niebieską, ale że jej nie było to zdecydowałam się na dziegciową :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przymierzam się do kupna kremów Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie jak się sprawdzi w stosowaniu krem z Eveline :) Maskę dziegciową od Babuszki Agafii kiedyś miałam i jakoś mnie nie zachwyciła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W ogóle to podoba mi się tło do tych zdjęć;) Zakupy bardzo udane. Mnie aż ślinka cieknie, ale niestety mocno zaciskam pas, bo mam wstrzemięźliwosć od zakupów obecnie :D Czasem i tak trzeba

    zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cień do powiek z My Secret mnie zainteresował i ten kremik do rąk z Eveline :) Ja mam kolejne opakowanie tego peelingu mrożona kawa z Nacomi zapach to istny sztos :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam nic z Twoich nowości :) Ładny portfel :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam i miałam tylko maseczkę dziegciową Babuszki Agafii

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny cień mysecret. Lakiery rosalind mi się nie sprawdziły. Jako jedne z niewielu hybryd odchodzą mi z końcówek ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten cień MySecret muszę koniecznie dorwać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę w końcu kupić tą maskę z Agafii, a ten cień s My Secret jest liczny.

    OdpowiedzUsuń
  11. maseczka dziegciowa- używałam i tez bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.