Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj pokażę wam najlepsze kosmetyki miesiąca, czyli takie produkty, które zrobiły na mnie wrażenie w maju. Po ulubieńcach kolorówkowych czas na trochę pielęgnacji. W ostatnim czasie jakoś bardziej skupiam się na włosach, więc i tego tematu dzisiaj nie zabraknie. Jeśli jesteście ciekawe, co skradło moje serce, zapraszam do dalszej części wpisu.
Pantene szampon i odżywka z bambusem i biotyną|Ulubione kosmetyki miesiąca|MAJ|Włosy| Paznokcie| Niekosmetyczny ulubieniec |
Przy ostatnich testach na wizaż.pl udało mi się złapać ciekawy duet do włosów marki Pantene z bambusem i biotyną. Szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy, dodaje objętości oraz wygładza fryzurę bez obciążenia, czego się na początku troszkę obawiałam, ponieważ moje włosy są w tej kwestii ostatnio mocno wybredne. Tutaj na szczęście jestem zadowolona. Rzadko się zdarza, abym razem z szamponem do włosów miała też odżywkę z jednej linii, zwłaszcza że wiele lat byłam wierna Nivea. W wypadku serii z bambusem i biotyną akurat tak się stało i powiem wam, że to sprawdza się super. Odżywka przede wszystkim nawilża i wygładza włosy. A dodatkowo dodaje objętości. Ta seria ma też ograniczać wypadanie włosów, ale tę obietnicę producenta raczej włożyłabym między bajki w przypadku takich kosmetyków. Jestem jednak z tej dwójki na tyle zadowolona, że używam jej naprawdę często, jeśli nie razem, to w innych konfiguracjach.
Wella Sp Luxe Oil| Ulubione kosmetyki miesiąca|MAJ|Włosy| Paznokcie| Niekosmetyczny ulubieniec |
Drugi produkt w tym miesiącu, który skradł moje serce to olejek na końcówki Wella Sp Luxe Oil. Wspomniałam już o nim dość niedawno w jednym z blogowych wpisów i nadal podtrzymuję zdanie, że jest świetny. Przede wszystkim na jego korzyść przemawia to, że ma lekką konsystencję, co bardzo lubię w takich produktach. Drugą niewątpliwą zaletą jest fakt, iż super nawilża, wygładza i odżywia suche końce. Dodatkową zaletą jest jego przyjemny, lekki zapach gumowy balonowej. Jestem pod wielkim wrażeniem, zwłaszcza że od dawna nie miałam nic tak dobrze działającego na końcówki, a jeden z ostatnich produktów, które gościły w mojej kosmetyczce, wspominam dobrze, choć nie było idealnie.
Rosalind akrylożel w kolorze soft pink| Ulubione kosmetyki miesiąca|MAJ|Włosy| Paznokcie| Niekosmetyczny ulubieniec |
Nie mogłabym nie wspomnieć w tym miesiącu również o paznokciach. Wciągnęłam się w ten temat bardzo jak same, wiecie. Podejrzewam, że nie ma tutaj wśród was żadnej osoby, która robi paznokcie żelowe, ale gdyby ktoś trafił na ten wpis, może przydadzą mu się informacje na temat akrylożelu marki Rosalind w kolorze soft pink, który udało mi się dostać w naprawdę atrakcyjnej cenie na Aliexpress jakiś czas temu. Żel ma tę sporą zaletę, że jest gęsty, dobrze dopasowuje się zarówno do paznokcia, jak i do formy, na którą jest nałożony. Po utrwaleniu jest elastyczny, ale na tyle twardy, żeby nie robić żadnych problemów z połamaniem się przedłużonego paznokcia, którym cokolwiek otwieracie. Ostatnią zaletą tego żelu jest to, że kompletnie nie go nie czuć na paznokciach. Uczucie jest takie, jakby to nie był żel, tylko nadal nasz własny paznokieć. Co do przyczepności wszelkich lakierów hybrydowych to nie ma z tym najmniejszego problemu. Żel oczywiście będę nadal testować dalej pod innymi kątami, ale na razie jestem z niego bardzo zadowolona. A niżej pokażę wam, jak wygląda na paznokciach. Niestety nie mam ładniejszego zdjęcia w świetle dziennym, a obecnie te paznokcie z racji robienia remontu są mocno zużyte, więc nie nadają się do pokazania, a mam nadzieję, że mi wybaczycie tym razem.
Imagic gąbeczka do makijażu| Ulubione kosmetyki miesiąca|MAJ|Włosy| Paznokcie| Niekosmetyczny ulubieniec |
Sporym ulubieńcem maja okazała się też gąbeczka do makijażu IMAGIC, którą zamówiłam na Aliexpress za zawrotne 5 zł. W maju miałam ciut więcej okazji do wykonania makijażu, więc udało mi się przetestować to małe cudo. Na zdjęciu widzicie ją nieco zmaltretowaną podróżą, jednak obecnie wygląda bardzo ładnie, bo wszystkie odkształcenia spowodowane podróżą w kopercie bąbelkowej zniknęły, a gąbeczka prezentuje się bardzo dobrze. Nakładanie nią podkładu czy korektora to czysta przyjemność, ponieważ niewiele pije kosmetyków i bardzo ładnie rozprowadza je na twarzy. Pod wpływem wody rośnie dwukrotnie. A najlepsze w niej jest to, że jest po prostu przemięciutka. Żadna moja dotychczasowa gąbeczka taka nie była, nie ujmując oczywiście marce Inter Vion, której jajeczka do makijażu nadal mam i równie chętnie używam.
Niekosmetycznym ulubieńcem maja jest blog Brand &Blogger, na którym znajdziecie nie tylko piękne szablony na swojego bloga, ale też masę przydatnych i genialnie podanych informacji na temar SEO na bloggerze. Przyznam się, że czytałam wiele artykułów w sieci dotyczących SEO właśnie, ale ciężko mi było je przyswoić z tego powodu, że nawet dla mnie było to za trudno opisane, a Julia podaje te treści tak zrozumiale i przystępnie, że od razu rozumiecie, o co chodzi i nie trzeba się głowić nad tym, co przed chwilą przeczytałyście. Dzięki niej nareszcie pojęłam, co powinnam robić i powoli uczę się pewnych nawyków przy pisaniu postów dla was. I mam nadzieję, że za jakiś czas wejdzie mi to w krew całkowicie. Jeśli tylko jest tutaj jakaś osoba, której się to przyda, a wierzę, że tak jest, to koniecznie wpadajcie do Julii nie tylko po piękne szablony, ale też po porady dotyczące SEO.
I tak prezentują się wszyscy ulubieńcy maja. Przyznam szczerze, że jest różnorodnie tym razem. Pojawiło się słowo o pielęgnacji włosów, paznokcie, które również są u mnie tematem przewodnim ostatnio, ponieważ jest więcej czasu na różne pomysły w tej kategorii. Na pewno mocno chce wyróżnić temat SEO, ponieważ przy prowadzeniu bloga to bardzo przydatne w wielu aspektach nie tylko tych, których nie widać gołym okiem, ale również pod względem wizualnym.
Dajcie znać, czy jakieś kosmetyki z moich ulubieńców wpadły wam w oko i chcecie przeczytać o nich więcej. A może coś znacie już? Jeśli tak jest napiszcie, jak się sprawdza 😉
Żadnego z tych produktów nie znam. A ja robie paznokcie żelowe ;p póki co używam żelu victoria vynn bo bardzo dobrze mi sie z nim pracuje
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców znam tylko gąbeczkę do makijażu IMAGIC i ją uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że muszę sobie zamówić nową gąbkę :)
OdpowiedzUsuńPantene chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńWiele osób poleca tą gąbeczkę.
OdpowiedzUsuńGąbeczka mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic z Twoich ulubieńców i mówiąc szczerze nic jakoś mnie szczególnie nie zaciekawiło 🙈 Może za wyjątkiem gąbeczki - wiele osób ją chwali.
OdpowiedzUsuńTo jestem zawiedziona 😁 Nie no żartuje teraz 😂😇 Gąbeczka jest super. Opłacało się na nią czekać, ponieważ tak miękkiej gąbki to ja w życiu nie miałam to raz, a dwa, że bardzo mało wpija podkładu czy korektora 😊
UsuńNiestety nie miałam żadnego produktu ;)
OdpowiedzUsuńProdukty z Pantene chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sama mam tą gąbeczkę IMAGIC i bardzo ją lubię a jakoś nigdy nie pojawiła się w ulubieńcach niewiadomo czemu 🤔 Reszty kosmetyków nie znać. Jeśli chodzi o Julię to sama czerpię wiedzę z jej bloga i staram się wprowadzać zmiany dzięki jej lekcją 😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię firmy Pantene, a co do paznokci to meeeeega śliczne!
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam!
Poly gel jest super! Ja używam flexy gel z elisium, jest to super produkt w szczególności do przedłużania:)
OdpowiedzUsuńhttp://redamancyy.blogspot.com/
nie znam żadnego z Twoich ulubieńców ;) nie używam ani akrylu ani żelu bo nie przedłużam paznokci. Mam dość mocne paznokcie i szybko mi rosną więc wystarczy mi hybryda :)
OdpowiedzUsuńNie testowałam tych produktów, o których piszesz, ale seria do włosów z Pantene bardzo mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńAle zmieniłaś wygląd bloga! Dawno tu nie zaglądałam, jest bosko. Też uwielbiam brand&blogger, mam stamtąd szablon, często proszę o pomoc i korzystam z postów :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba 🤩 Pomyślałam, że należą się tutaj zmiany po kilku latach 😉 Julia jest niezastąpiona 😉
UsuńLubię kosmetyki do włosów Pantene, wersje bambusową z chęcia wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń