Witajcie :) O porzeczkowym peelingu do ciała słyszałam sporo dobrego swego czasu w całym Internecie. Jak dobrze wiecie, moje ulubione peelingi to takie, które mocno zdzierają martwy naskórek. Peeling Soraya należy do tej kategorii. A jak wypadł na mojej skórze? Przeczytacie w dalszej części tego wpisu 😉 





Peeling do ciała, cukrowy peeling do ciała

Soraya plante naturalnie wygładzający SCRUB w wersji porzeczkowej kupiłam w Rossmannie. Na promocji cena wyniosła ok 17-18 zł. Cena regularna to niecałe 24 zł, więc naprawdę korzystnie. Opakowanie produktu to wygodny plastikowy słoiczek. Na początku zawartość chroni srebrna folia, ale łatwo ją usunąć. Grafika na opakowaniu jest prosta, ale naprawdę ładna. 






Producent nie obiecuje wiele na opakowaniu, więc będę się skupiała na działaniu produktu i opiszę wam to bardziej z mojej perspektywy. Pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła po otwarciu produktu to jego konsystencja. Jest dokładnie jak mokry piasek. Przy aplikacji nie spada jednak ze skóry, jak się obawiałam,a świetnie radzi sobie z usunięciem martwego naskórka na ciele . Dodatkowo Ten peeling poradzi sobie nawet z suchymi łokciami cxy kostkami. Nie zostawia na skórze żadnej warstwy, więc trzeba po nim użyć balsamu. 
peeling do ciała, cukrowy peeling do ciała
W składzie znajdziemy m. in cukier czy olej z czarnej porzeczki.  



Peeling do ciała, cukrowy peeling do ciała
Peeling ma lekko różowy kolor oraz konsystencję mokrego piasku. Bardzo dobrze zdziera martwy naskórek i wszelkie nawet mocno suche partie na ciele. Nie zostawia co prawda żadnej warstwy na skórze, ale jestem mu to w stanie wybaczyć. Od pierwszego użycia kocham też jego zapach. Mnie bardzo przypomina porzeczkę z trawą. Bardzo podobnie pachniał jeden z peelingów marki Bisou, które testowałam, więc tym bardziej mi się spodobał. 


Podsumowując, peeling Soraya Plante z czarną porzeczką zdecydowanie przypadł mi do gustu. Jest świetnym zdzierakiem, który dodatkowo pięknie pachnie. Mam ochotę przetestować też inne wersje tego peelingu, a wam polecam ten, jeśli jeszcze go nie znacie. 


3 komentarze:

  1. Słyszałam wiele dobrego o nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam!! Miałam kilka opakowań, a do testów został mi tylko kokos :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ten peeling. Jeśli zależy Ci na warstwie na skórze po peelingowaniu to polecam Ci scruby z tutti frutti od farmony :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.