Od pewnego czasu nie kupuję już typowo drogeryjnych żeli pod prysznic, które oprócz niskiej ceny często mają średni skład i wysuszają mi skórę, a często też powodują uczulenie. Coraz częściej zwracam uwagę i na ten aspekt mojej pielęgnacji i wybieram delikatne kosmetyki bez dodatku SLS. Dzięki temu pozbyłam się częstych podrażnień po depilacji czy nadmiernego uczucia wysuszenia skóry po kąpieli. W ostatnich tygodniach bardzo mi przypadł do gustu jeden z  żeli pod prysznic vianek, który świetnie łagodził moją skórę. W pudełku prezentowym pure beauty box otrzymałam kolejną wersję, czyli odżywczą. Jak wypadła na mojej wymagającej skórze przeczytacie w tym wpisie.

współpraca reklamowa z pure beauty. 


Vianek odżywczy żel pod prysznic, sylveco vianek żel pod prysznic


Odżywczy żel pod prysznic vianek z ekstraktem z miodunki kosztuje
23 zł. Stacjonarnie prawdopodobnie dostaniecie go w drogerii Natura. Online dostępny jest o wiele łatwiej, bo kupicie go na ezebra.pl czy cosibella.pl w cenie od 15 do 20 zł. 
 

Vianek odżywczy żel pod prysznic, sylveco vianek żel pod prysznic


Vianek - Odżywczy Żel pod Prysznic - oparty o łagodne substancje myjące, które skutecznie, ale nieagresywnie oczyszczają skórę. W składzie produktu znajdziemy również nawilżający miód, a także odżywczy ekstrakt z miodunki. Dodatek oleju z pestek moreli i rokitnikowego wspomaga działanie odżywcze produktu oraz wygładza skórę.



Przyznam, że ten żel był od początku jednym z tych produktów, który zdecydowanie najbardziej mnie zainteresował w boxie. O tym, że wylądował pod prysznicem tak szybko, zadecydował zapach, o którym wam opowiem niżej. Odkąd jestem fanką delikatniejszych składów nie, tylko jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, zdecydowanie lubię testować wszelkie nawilżające żele pod prysznic. Tutaj nie było wyjątku, a odżywczy żel vianek szybko skradł moje serce tym, że dobrze się pieni i skutecznie myje skórę. Uwierzcie mi, że wytwarza naprawdę sporo piany, mimo składu bogatego w delikatne substancje myjące. Dodatkowy atut to fakt, że ciało jest po nim przyjemnie nawilżone, a wszelkie podrażnienia są ukojone. Nie zmagam się dzięki temu z mocnym wysuszeniem skóry po kąpieli i z wielką potrzebą użycia balsamu lub masła, aby zniwelować ten efekt. Oczywiście użycie balsamu jest wskazane, ale nie jest to paląca potrzeba. I było to naprawdę przyjemne przy ostatnich sierpniowych upałach, kiedy użycie balsamu było utrudnione. Co warto zaznaczyć, żel nie zostawia po sobie żadnej tłustej czy olejowej warstwy, która mogłaby przeszkadzać.



Vianek odżywczy żel pod prysznic, sylveco vianek żel pod prysznic


W składzie znajdziemy delikatne substancje myjące, glicerynę, ekstrakt z miodunki, olejek z pestek moreli, lecytynę, wyciąg z miodu czy ekstrakt z rokitnika. 
Sądzę, że skład jest naprawdę przyjemny i zdecydowanie doceniam jego kojące działanie. 


Vianek odżywczy żel pod prysznic, sylveco vianek żel pod prysznic

Opakowanie to spora butla o pojemności 300 ml. Dobrze trzyma się ją i otwiera nawet mokrymi dłońmi. Otwarcie jest tradycyjnym korkiem na klik. Jest to dość wygodne rozwiązanie i mam nadzieję, że nie urwę szybko tej części, która zamyka opakowanie. Butelka tradycyjnie jak przy wszystkich produktach marki ozdobiona jest motywem zalipiańskim, który naprawdę lubię. 

Vianek odżywczy żel pod prysznic, sylveco vianek żel pod prysznic

Konsystencja żelu jest raczej gęsta i nie spływa ze skóry, więc nic nie ląduje w wannie przez przypadek. Sądzę, że to bardzo dobra cecha, bo często się zdarza, że żele pod prysznic niekoniecznie współpracują pod tym względem. Jak pisałam wyżej, kosmetyk dobrze się pieni i myje skórę. Najważniejszy oczywiście jest tutaj też zapach. Mnie zdecydowanie kojarzy się ze świeżymi morelami. Jest naprawdę ładny, taki letni i wręcz energetyzujący. I właśnie dlatego tak szybko wylądował w mojej łazience, ten zapach mnie kupił od razu. 

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego żelu i szczerze polecam go wszystkim osobom z suchą skórą, które lubią kosmetyki do mycia ciała z delikatnym składem. Oprócz świetnego działania produkt pięknie pachnie, więc sądzę, że to jego kolejny niewątpliwy atut. 

Koniecznie dajcie znać, czy już używaliście żeli pod prysznic tej marki i jak u was wypadły. 

*post powstał we współpracy z pure beauty.  

4 komentarze:

  1. Ja o dziwo jeszcze nie miałam tych żeli, bo nie jestem tu wymagająca w tej kategorii. Ważniejszy jest dla mnie zapach, a nie mam problemów z przesuszeniami itd. Ale cieszę się, że w końcu poznam te kultowe żele, zapach już w opakowaniu mi się podoba! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam zielony żel pod prysznic z Vianka i był fajny, ale używałam go, gdy była jego mniejsza dostępność, więc zaczęłam wybierać inne produkty. Dobrze go wspominam, ładnie pachniał. Aż mam ochotę wrócić do tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie ten zel się mega fajnie sprawdził

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.