Dawno nie wspomniałam wam jakich produktów używam w swojej codziennej pielęgnacji skóry twarzy i przy wykonywaniu lekkiego makijażu. Uznałam, że skoro wiosna w pełni pokaże wam jakie kosmetyki aktualnie goszczą w mojej pielęgnacji skóry oraz jakimi kosmetykami wykonuje lekki makijaż dzienny. W końcu codzienny makijaż wiosną latem musi być łatwy. Jeśli ciekawi was, jakich kosmetyków użyłam żeby zrobić makijaż, a przede wszystkim jakiej pielęgnacji użyłam, koniecznie ze mną zostańcie.
Lekki makijaż na co dzień! Pielęgnacja skóry i cera pełna blasku
Przygotowanie do makijażu - pielęgnacja skóry twarzy
Biolaven żel myjący do twarzy |
Biolaven żel myjący do twarzy to w moim przypadku powrót do produktu, którego kiedyś używałam, zaczynając świadomą pielęgnację skóry. Teraz zapytacie, czy zmieniło się w nim coś oprócz szaty graficznej? Moim zdaniem nie, ponieważ nadal świetnie myje i oczyszcza buzię i jest dla niej delikatny. Po latach nauczyłam się, że takie produkty to najlepsza opcja dla mojej skóry twarzy. Żel spokojnie nada się również gdy chcemy zmyć delikatny makijaż twarzy.
W mojej pielęgnacji przed nałożeniem kosmetyków nie brakuje również kroku, który obejmuje tonik. Parę tygodni temu w jednym z pudełek Pure Beauty znalazłam tonik-esencję Soraya Rosarium, który zagościł na długo w mojej pielęgnacji. Bardzo lubię ten produkt za to, że odświeża, tonizuje, łagodzi i przygotowuje skórę pod dalsze etapy pielęgnacji, a dodatkowo jest lekki i szybko się wchłania.
Garnier serum z witaminą c na dzień |
Pierwszy egzemplarz serum garnier witamin c oddałam mojej siostrze, ponieważ uznałam, że na jej skórze sprawdzi się lepiej i zdecydowanie tak jest. Wracając jednak do samego produktu, to muszę przyznać, że naprawdę go lubię. Serum nie tylko świetnie nawilża skórę , ale bardzo fajnie rozjaśnia i rozświetla, a dodatkowo wyrównuje koloryt skóry. Plusem jest również to, że takie serum z witaminą C świetnie współgra z kremem spf w pielęgnacji. Oczywiście to moje pierwsze wrażenia i mam nadzieję, że nadal będą tak dobre, bo pielęgnacja skóry twarzy z tym produktem jest naprawdę przyjemna. Serum poradzi sobie też z niedoskonałościami skóry twarzy.
Bielenda bakuchiol przeciwzmarszczkowy krem pod oczy |
Krem pod oczy to produkt, który nakładam sumiennie każdego dnia i nie jestem w stanie wyobrazić swojej pielęgnacji bez tego elementu. Jeśli chodzi o markę Bielenda, to mój pierwszy krem pod oczy z ich oferty. Zapewne nie zwróciłabym na niego uwagi w drogerii, ale z racji tego, że dostałam krem w boxie Pure Beauty wszedł do mojej pielęgnacji. Przy aktualnej pogodzie sprawdza mi się dobrze, choć to bardzo lekki krem. Nie czuć po nim po prostu żadnej warstwy, kiedy już się wchłonie i mam wrażenie, że zimą, nie byłabym z niego zadowolona. Nadaje się pod korektor, kiedy robię sobie lekki makijaż, ale chyba nie zaufałabym mu pod cięższym makijażem.
ONLYBIO limoncello rozświetlający krem na dzień |
Pamiętacie na pewno, że w zeszłym roku miałam okazję testować krem-mus pod czy z serii limoncello. W poprzednim pudełku Pure Beauty znalazłam kolejny kosmetyk z tej linii, czyli rozświetlający krem do twarzy. U mnie występuje w pielęgnacji, jako krem nawilżający, bo ma na tyle lekką konsystencję, że nadaje się do pielęgnacji solo i pod krem z filtrem. Dobrze nawilża skórę i daje przyjemne rozświetlenie. Nie widzę jednak na skórze drobinek, choć krem zawiera mikę w składzie. Nie mogę mu też odmówić tego, że dobrze i szybko się wchłania, więc nie trzeba czekać, aby zaaplikować na niego spf, który jest ważnym punktem pielęgnacji skóry. Sprawdzałam też, czy nadaje się przy wykonywaniu lekkiego makijażu solo i jest nieźle.
Lirene sun nawilżający ochronny krem do twarzy spf 50 |
Krem z filtrem
Najważniejszym bohaterem tego wpisu zdecydowanie będzie nawilżający krem ochronny lirene sun spf 50, ponieważ to prawdziwa perełka w mojej pielęgnacji twarzy. Kupiłam go jakiś czas temu na promocji w Hebe i zdecydowanie rozumiem zachwyt nad nim. Nie bieli skóry przy nakładaniu i nie maże się po twarzy. Wchłania się również bardzo szybko, co jak na taki krem może być zaskakujące. Oczywiście to nie wszystkie konfiguracje dla tego kremu i na pewno jeszcze sprawdzę z innymi kosmetykami. Mam wrażenie, że może to być świetny produkt, dla tych którzy nie lubią się z kremami spf przez ich tłustość, bo można na niego położyć delikatny makijaż dzienny lub jedynie przypudrować całość. Nie trzeba też dokładać jako jedną z warstw kremu matującego. Oczywiście kosmetyki warto nakładać przed tym kremem stopniowo, ponieważ wszystkie warstwy muszą się wchłonąć.
Delikatny makijaż w 5 minut - krok po kroku
Jako podkładu aktualnie znów używam kremu BB Vianek, który pokochałam rok temu za pięknie wyrównany koloryt skóry i łatwość aplikacji, kiedy wykonuje sobie lekki makijaż. W przypadku lekkiego makijażu, gdy nie stawiam na mocne krycie jest to najlepszy produkt. Więcej pochwał przeczytacie w osobnej recenzji na jego temat. Tam też pokazuję efekt makijażu z nim, kiedy służy mi właśnie za lekki podkład kryjący delikatne zaczerwienienia i niedoskonałości.
Puder Celia Woman to u mnie żadna nowość, ale bardzo często używany produkt. Ma sporą pojemność, więc niech was nie dziwi, że nadal nie dotkną denka. Nie mniej jednak bardzo go lubię za to, że daje na twarzy satynowe wykończenie, lekko wyrównuje koloryt cery i daje wygładzenie jak z photoshopa, zachowując przy tym naturalny wygląd skóry. Taki efekt pod delikatny makijaż podkreślający naturalny wygląd jest jak najbardziej super.
Korektora ostatnio nie zmieniam, więc korzystam z mojego klasyka, czyli Sensique High Coverage Concealer, aby uzyskać jak najbardziej naturalny efekt , który jest pożądany w przypadku lekkiego makijażu. Pod korektor stawiam również na nawilżenie skóry lekkim kremem nawilżającym pod oczy. W letnim makijażu warto też pamiętać o bazie pod cienie. Mnie w tej roli służy właśnie ten korektor, ponieważ nada skórze delikatnego krycia, ale nie obciąży i nie wpłynie trwałość cieni.
Konturowanie to u mnie krok, bez którego trudno zrobić naturalny makijaż, więc tutaj również stawiam na sprawdzone produkty do lekkiego makijażu twarzy. Pierwszy krok to brązer wibo beach cruiser w kolorze 03 praline. Do tego brązera trzeba mieć lekką rękę, ale kiedy nauczycie się go używać, docenicie jego pigmentację i łatwość rozcierania na skórze. Nadaje się również do tego, aby wykonać nim prosty makijaż oka z jakimś błyszczącym cieniem. Można go sobie również spokojnie stopniować.
Róż do policzków na pewno was nie dziwi, ponieważ w mojej kosmetyczce od ponad roku goszczą dwa kosmetyki physicians formula i pomagają mi zrobić lekki makijaż. Pierwszy róż jest matowy i ma kolor vintage rose, a drugi to opcja rozświetlająca w kolorze natural glow. Obydwa nadają delikatnego koloru skórze, więc nie można sobie zrobić nimi krzywdy. Przyznam, że nie zamieniłabym ich w tym momencie na inne produkty, aby wykonać szybki codzienny makijaż. Zdarza się, że różu w kolorze glow używam jako rozświetlacza, który wydobywa naturalny blask skóry twarzy.
Z makijażem oka u mnie jest tak, że stawiam na prosty, lekki makijaż, który jest szybki. Paletka Paese Nude Eyeshadow Palette nr 3 świetnie sprawdza sie u mnie właśnie w tej roli. Można nią spokojnie wykonać naturalny makijaż oczu. Powiem wam, że nawet zrobienie bardziej skomplikowanego makijażu oka krok po kroku nie byłoby w tym przypadku trudne, a sprawdziłam i taką możliwość. W makijażu dziennym stawiam jednak na lekki makijaż oka. Oczywiście wielkim plusem tych cieni do powiek jest pigmentacja, ale to zapewne wam pokażę w osobnym wpisie o tej palecie.
Tusz do rzęs Eveline Cosmetics Variete to produkt, którego używam namiętnie. Dobrze wydłuża, pogrubia i nie osypuje się w ciągu dnia. Efekt nadaje się i na lekki makijaż dzienny i na coś bardziej skomplikowanego. Często można go dostać w promocji, więc myślę, że tym bardziej warto go mieć.
Nie jestem może wielką specjalistką od kategorii makijaż brwi, ale kredka Joko brow pencil expert color&shape nr 03 zdecydowanie spełnia moje oczekiwania, bo łatwo nią wykonać makijaż. W moim przypadku to głównie dorysowanie kilku włosków i nadanie brwi akceptowalnego kształtu. Takie kosmetyki warto nakładać z żelem do brwi, tak jak ja często robię, bo wydaje mi się, że utrwalenie kształtu jest jeszcze lepsze.
Skoro makijaż jest lekki, to nie mogło tutaj zabraknąć błyszczyka do ust, bo lekki makijaż ust zdecydowanie lubię odkąd mam obsesję na temat błyszczyków. Ostatnio bardzo się polubiłam ze słynnym błyszczykiem claresa gloss is my boss nr 8 top dog. Błyszczyk ma piękny odcień brudnego różu, więc idealnie wykończy każdy lekki makijaż dzienny. Dodatkowo ma przyjemną, jakby śliską konsystencję, która się nie klei i bardzo równomiernie schodzi z ust.
Przy wykonywaniu tego lekkiego makijażu i pielęgnacji stawiam na szybkość i prostotę, po to aby usprawnić swoje działania, kiedy nie mam czasu i każda minuta jest dla mnie cenna. Myślę, że prosty i odświeżający makijaż twarzy i naturalny makijaż oka są naprawdę w cenie. Taki minimalizm, kiedy robi się już coraz cieplej jest w cenie. W końcu żeby zrobić delikatny makijaż nie trzeba się bardzo napracować, a wykonany delikatny makijaż jest efektowny.
Żelu biolaven jeszcze nie używałam, ale mega mnie ciekawi! Krem pod oczy oddałam mamie. Serum Garniera otworzyłam w tym tygodniu - jestem mega ciekawa efektów :D Kremu Only Bio też używam - przyjemny, ale te drobinki trochę psują mi ogólne wrażenie. Jeszcze tonik z pielęgnacji znam - mam 2 raz, tym razem używam tylko do rozrabiania masek glinkowych :D
OdpowiedzUsuńZ makijażu miło wspominam tusz Eveline, a krem bb muszę w końcu zacząć używać. Jakoś nie mogłam się zebrać i też założyłam sobie w sumie, że będzie super na wiosnę :D