Bardzo dawno nie pokazywałam wam kosmetyków, które aktualnie goszczą w mojej łazience. Zdaje sobie sprawę, że mam naprawdę sporą ilość kosmetyków, ale jednak pasja do testowania jest tym obarczona i mam tych produktów zdecydowanie więcej niż przeciętna osoba w swojej rutynie pielęgnacyjnej. Dzisiaj pokażę wam, co aktualnie testuję i denkuję, co polecam, a co odradzam. To będzie dla mnie taka swoista aktualizacja. Mam nadzieję, że przyjemnie będzie się wam czytało ten wpis.
Zacznę od tego, że pielęgnację twarzy trzymam w pojemniku z przegródkami dostępnym w Pepco za jakieś 10 zł. Mam tych pojemników w domu kilka. Używam ich do przechowywania lakierów hybrydowych oraz kosmetyków do makijażu. Sprawdzają się super, więc polecajka ode mnie.
Cleanser Vichy wpadł do mnie przy okazji boxa dermo od Vichy i muszę przyznać, że to bardzo dobry produkt. Produkt dobrze zmywa makijaż, krem z filtrem i resztki pielęgnacji. Świetnie radzi sobie również ze zmywaniem tuszu do rzęs. Produkt ma konsystencję rzadkiego mleczka, ale nie zostawia na skórze żadnej warstwy.
Serum do twarzy w mojej pielęgnacji to spory temat, ponieważ, jak widzicie, bo mam ich aż 7, ale staram się denkować ile mogę z tej kategorii i na tym głównie się będę skupiać w najbliższym czasie.
GARNIER PURE ACTIVE SERUM WĘGLOWE
To serum głównie dla miłośników pielęgnacji z węglem i kwasami, ponieważ jest to idealne połączenie dla osób, które borykają się z trądzikiem czy przebarwieniami. Swojego egzemplarza jeszcze nie zużyłam do końca, ale to, co miałam na zapasie, oddałam siostrze i ja jej skórze było idealnie widać działanie tego serum.
L'OREAL REVITALIFT LASER SERUM Z RETINOLEM
U mnie akurat, jest to końcówka serum, której nie zdążyłam zużyć zanim przyszły cieplejsze dni i musiałam zrobić przerwę w retinolu. To serum jednak ma szereg plusów, ponieważ bardzo dobrze wygładza skórę, redukuje pojedyncze przebarwienia, zaczerwienienia i niedoskonałości. Stężenie retinolu w tym serum jest również bardzo dobre, ponieważ idealnie nadaje się dla początkujących osób, tak, jak ja na przykład.
LOREAL BRIGHT REVEAL SERUM NIACYNAMID DARK SPOT
To serum stosuję już od pewnego czasu i zdecydowanie widzę, że ma bardzo pozytywny wpływ na moją skórę. Świetnie wygładza, nawilża, napina oraz niweluje drobne przebarwienia i niedoskonałości. Mimo zawartości kwasu przy rozsądnym używaniu nie podrażnia. W moim przypadku zawsze jest to warstwowa pielęgnacja z użyciem serum z kwasem hialuronowym dodatkowo.
NIVEA LUMINOUSE SERUM 2W1 ANTI-AGE
Serum Nivea całkiem lubię, bo jest ono kremowe i bardzo przyjemne na skórze. Dość szybko się wchłania, ale zostawia jakby delikatną warstwę zabezpieczającą, więc bardziej się nada w momencie, kiedy jest chłodniej, a skóra potrzebuje nawilżenia. Dodatkowo serum super wygładza i napina oraz niweluje delikatne przebarwienia. Pachnie bardzo podobnie do kremu Nivea, choć ten zapach przy częstym użytkowaniu delikatnie męczy, więc warto używać go na zmianę z innym kosmetykiem.
OXYGENETIC ENERGYZE VITAMIN C SERUM NORMALIZUJĄCE
Z produktami oxygenetic mam różne relacje. To serum akurat bardziej w formie kremu, ponieważ dokładnie tak się zachowuje. Dobrze nawilża, odżywia i wygładza. Niestety nie normalizuje jakoś mocno. Dla mnie to raczej taki średni produkt, który zużyję i zapomnę.
LA ROCHE POSAY CICAPLAST SERUM
Serum la roche akurat jest niezłym produktem przy typowej pielęgnacji do nawilżenia, wyrównania kolorytu, lekkiego wygładzenia czy złagodzenia podrażnienia.
MIYA COSMETICS SERUM Z WITAMINĄ C NA PRZEBARWIENIA
Serum z witaminą C ostatnio wspiera głównie u mnie używanie kremu spf, ponieważ spf i witamina C są idealnym duetem antyoksydacyjnym. Dba nie tylko o brak przebarwień, ale również o rozświetlenie skóry.
VIANEK ODŻYWCZY KREM POD OCZY
Odżywczy krem pod oczy Vianek jest u mnie ulubieńcem ostatnio, bo faktycznie nawilża i odżywia skórę pod oczami. Jest on również świetnym produktem, kiedy macie nieco bardziej wymagająca skórę pod oczami i zdecydowanie lubicie nawilżenie.
LA ROCHE POSAY EFFECLAR DUO PLUS SPF 30
Effeclar Duo Plus u mnie sprawdza się raz lepiej raz gorzej. W jego przypadku ważne jest to, aby nie nakładać pod spód zbyt dużo pielęgnacji, ponieważ potrafi się rolować. I nie z każdym produktem się lubi, więc to nie jest spf dla każdego. U mnie, kiedy idealnie dobiorę mu pielęgnacje, super sprawdza się nie tylko na codzień, ale również pod makijażem.
GARNIER BHA+NIACYNAMID SPF 50
Kremy Garnier w ostatnich tygodniach robią u mnie furorę i zdecydowanie są w moim top kremów z filtrem na lato. Ten krem podobnie jak wersja niewidoczna z witaminą C jest bardzo lekki, więc trzeba uważać przy aplikacji, aby produkt się nie wylał. Nie zostawia też żadnej warstwy na skórze, a przypudrowany potrafi trzymać się super przez cały dzień.
VICHY CAPITAL SOLEIL SPF 50 UV-AGE DAILY
Vichy capital soleil ostatnio równie często,jak Garnier gości w mojej pielęgnacji porannej. Zdecydowanie jest to również lekki filtr i w jego wypadku też warto uważać przy pielęgnacji, bo lubi spływać w niekontrolowany sposób. Sam filtr jednak bardzo dobrze się sprawdza. Nie zostawia tłustej i ciężkiej warstwy na skórze oraz nie sprawia, że twarz przetłuszcza się nadmiernie w ciągu dnia. Bardzo dobrze dogaduje się z pudrem.
LOREAL REVITALIFT FILLER WATER CREAM
Tego kremu używam od pewno czasu w wieczornej pielęgnacji i jestem z niego równie zadowolona, jak z obu serów z tej serii. Krem bardzo dobrze nawilża, odżywia, napina i wygładza skórę. Dodatkowo jest naprawdę wydajny, mimo tego, że sporo go używam. Fajny bajer to również opakowanie tego kremu, ponieważ wystarczy go wycisnąć jednym kliknięciem bez potrzeby pchania palców do środka.
ORIENTANA OLEJEK DO TWARZY RÓŻA JAPOŃSKA I SZAFRAN
Olejek orientana dostałam w kalendarzu adwentowym w zeszłym roku. Bardzo dobrze sprawdził mi się jako serum włączony do porannej pielęgnacji. Olejek oprócz właściwości nawilżających, delikatnie koi i regeneruje cerę. Przy pielęgnacji z retinolem w wersji porannej bez takiego serum podczas regeneracji jest naprawdę niezastąpiony.
MIYA COSMETICS PEELING DO DŁONI
Peeling do dłoni to tak naprawdę element pielęgnacji ciała, ale ja go trzymam w pojemniku z pielęgnacją cery. Jakoś tam mi wygodniej po niego sięgać bez zbędnych poszukiwań, więc przypadkiem znalazł się też na zdjęciach.
I tak prezentuje się cała moja pielęgnacja. Przyznam, że kategoria serum jest największą i najobszerniejszą w mojej kosmetyczce i zdecydowanie wymaga zdenkowania aż 3-4 produktów zanim wezmę się za kolejne. I takie wyzwanie stawiam sobie zanim przejdę na jesienną pielęgnację. Mam nadzieję, że to się uda.
Czy mój zbiorek to mało czy dużo kosmetyków. Ocenicie sami. Dla mnie to optymalna ilość produktów, które jestem w stanie zużyć. Może przy serum poszłam trochę za daleko XD
Dajcie znać, co o tym myślicie.
Brak komentarzy:
Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.