Bardzo dawno nie pokazywałam wam kosmetyków, które aktualnie goszczą w mojej łazience. Zdaje sobie sprawę, że mam naprawdę sporą ilość kosmetyków, ale jednak pasja do testowania jest tym obarczona i mam tych produktów zdecydowanie więcej niż przeciętna osoba w swojej rutynie pielęgnacyjnej. Dzisiaj pokażę wam, co aktualnie testuję i denkuję, co polecam, a co odradzam. To będzie dla mnie taka swoista aktualizacja. Mam nadzieję, że przyjemnie będzie się wam czytało ten wpis.

Aktualna pielęgnacja twarzy

Zacznę od tego, że pielęgnację twarzy trzymam w pojemniku z przegródkami dostępnym w Pepco za jakieś 10 zł. Mam tych pojemników w domu kilka. Używam ich do przechowywania lakierów hybrydowych oraz kosmetyków do makijażu. Sprawdzają się super, więc polecajka ode mnie. 

Miya Cosmetics masełko do demakijażu 4w1, Vichy purete thermale cleanser 3w1

Pierwszy etap to oczywiście demakijaż. W moim przypadku jest to trzy kroki, ponieważ chcę mieć pewność, że zmyłam krem z filtrem po całym dniu naprawdę dokładnie. Tę samą zasadę stosuje, jeśli mam też makijaż na twarzy. 

MASEŁKO DO DEMAKIJAŻU MIYA COSMETICS 

Masełko do demakijażu to u mnie must have ostatnio, który bardzo mi się sprawdza.  Bardzo dobrze oczyszcza skórę, lekko nawilża, a przede wszystkim nie zapycha i nie powoduje mgły na oczach. 


VICHY MINERAL PURETE THERMALE CLEANSER 3W1 

Cleanser Vichy wpadł do mnie przy okazji boxa dermo od Vichy i muszę przyznać, że to bardzo dobry produkt. Produkt dobrze zmywa makijaż, krem z filtrem i resztki pielęgnacji. Świetnie radzi sobie również ze zmywaniem tuszu do rzęs. Produkt ma konsystencję rzadkiego mleczka, ale nie zostawia na skórze żadnej warstwy. 


Shecare total revital symbiotyczny tonik do twarzy

SHECARE REWITALIZUJĄCY TONIK ESENCJA 

Od tego kosmetyku jestem w ostatnim czasie totalnie uzależniona, ponieważ działa po prostu świetnie. Ten produkt w upały super zastępował mi serum oraz tonik, ponieważ nawilża, tonizuje i bardzo szybko się wchłania. Ma bardzo lekką konsystencję, ale jednocześnie zachowuje się na skórze jak esencja. Ten produkt to jest gamechanger w pielęgnacji. 


Garnier skin naturals serum węglowe, Loreal Revitalift laser serum Pure retinol, Loreal Bright Reveal serum, oxygenetic serum normalizujące, Nivea louminouse serum anti age, La Roche Posay cicaplast serum, Miya serum rozświetlające z witaminą C

Serum do twarzy w mojej pielęgnacji to spory temat, ponieważ, jak widzicie, bo mam ich aż 7, ale staram się denkować ile mogę z tej kategorii i na tym głównie się będę skupiać w najbliższym czasie. 

GARNIER PURE ACTIVE SERUM WĘGLOWE 

To serum głównie dla miłośników pielęgnacji z węglem i kwasami, ponieważ jest to idealne połączenie dla osób, które borykają się z trądzikiem czy przebarwieniami. Swojego egzemplarza jeszcze nie zużyłam do końca, ale to, co miałam na zapasie, oddałam siostrze i ja jej skórze było idealnie widać działanie tego serum. 

L'OREAL REVITALIFT LASER SERUM Z RETINOLEM 

U mnie akurat, jest to końcówka serum, której nie zdążyłam zużyć zanim przyszły cieplejsze dni i musiałam zrobić przerwę w retinolu. To serum jednak ma szereg plusów, ponieważ bardzo dobrze wygładza skórę, redukuje pojedyncze przebarwienia, zaczerwienienia i niedoskonałości. Stężenie retinolu w tym serum jest również bardzo dobre, ponieważ idealnie nadaje się dla początkujących osób, tak, jak ja na przykład. 

LOREAL BRIGHT REVEAL SERUM NIACYNAMID DARK SPOT

To serum stosuję już od pewnego czasu i zdecydowanie widzę, że ma bardzo pozytywny wpływ na moją skórę. Świetnie wygładza, nawilża, napina oraz niweluje drobne przebarwienia i niedoskonałości. Mimo zawartości kwasu przy rozsądnym używaniu nie podrażnia. W moim przypadku zawsze jest to warstwowa pielęgnacja z użyciem serum z kwasem hialuronowym dodatkowo. 

NIVEA LUMINOUSE SERUM 2W1 ANTI-AGE

Serum Nivea całkiem lubię, bo jest ono kremowe i bardzo przyjemne na skórze. Dość szybko się wchłania, ale zostawia jakby delikatną warstwę zabezpieczającą, więc bardziej się nada w momencie, kiedy jest chłodniej, a skóra potrzebuje nawilżenia. Dodatkowo serum super wygładza i napina oraz niweluje delikatne przebarwienia. Pachnie bardzo podobnie do kremu Nivea, choć ten zapach przy częstym użytkowaniu delikatnie męczy, więc warto używać go na zmianę z innym kosmetykiem.


OXYGENETIC ENERGYZE VITAMIN C SERUM NORMALIZUJĄCE

Z produktami oxygenetic mam różne relacje. To serum akurat bardziej w formie kremu, ponieważ dokładnie tak się zachowuje. Dobrze nawilża, odżywia i wygładza. Niestety nie normalizuje jakoś mocno. Dla mnie to raczej taki średni produkt, który zużyję i zapomnę. 

LA ROCHE POSAY CICAPLAST SERUM 

Serum la roche akurat jest niezłym produktem przy typowej pielęgnacji do nawilżenia, wyrównania kolorytu, lekkiego wygładzenia czy złagodzenia podrażnienia. 

MIYA COSMETICS SERUM Z WITAMINĄ C NA PRZEBARWIENIA

Serum z witaminą C  ostatnio wspiera głównie u mnie używanie kremu spf, ponieważ spf i  witamina C są idealnym duetem antyoksydacyjnym. Dba nie tylko o brak przebarwień, ale również o rozświetlenie skóry. 


Miya my Wonder balm hello yellow, Vianek odżywczy krem pod oczy, Vichy capital soleil UV AGE DAILY SPF 50, Garnier skin naturals BHA NIACYNAMID SPF 50, effeclar Duo Plus spf 30, Loreal Revitalift filler krem do twarzy

MIYA MY WONDER BALM HELLO YELLOW KREM DO TWARZY, POD OCZY, DO CIAŁA

Krem Miya to produkt, którego można używać do wszystkiego, więc jest idealny na wyjazdy.  Bardzo dobrze nawilża i odżywia. Przy cienkiej warstwie szybko się wchłania i nie sprawia żadnych problemów. Aktualnie 

VIANEK ODŻYWCZY KREM POD OCZY

Odżywczy krem pod oczy Vianek jest u mnie ulubieńcem ostatnio, bo faktycznie nawilża i odżywia skórę pod oczami. Jest on również świetnym produktem, kiedy macie nieco bardziej wymagająca skórę pod oczami i zdecydowanie lubicie nawilżenie.

LA ROCHE POSAY EFFECLAR DUO PLUS SPF 30

Effeclar Duo Plus u mnie sprawdza się raz lepiej raz gorzej. W jego przypadku ważne jest to, aby nie nakładać pod spód zbyt dużo pielęgnacji, ponieważ potrafi się rolować. I nie z każdym produktem się lubi, więc to nie jest spf dla każdego. U mnie, kiedy idealnie dobiorę mu pielęgnacje, super sprawdza się nie tylko na codzień, ale również pod makijażem. 

GARNIER BHA+NIACYNAMID SPF 50

Kremy Garnier w ostatnich tygodniach robią u mnie furorę i zdecydowanie są w moim top kremów z filtrem na lato. Ten krem podobnie jak wersja niewidoczna z witaminą C jest bardzo lekki, więc trzeba uważać przy aplikacji, aby produkt się nie wylał. Nie zostawia też żadnej warstwy na skórze, a przypudrowany potrafi trzymać się super przez cały dzień.

VICHY CAPITAL SOLEIL SPF 50 UV-AGE  DAILY

Vichy capital soleil ostatnio równie często,jak Garnier gości w mojej pielęgnacji porannej. Zdecydowanie jest to również lekki filtr i w jego wypadku też warto uważać przy pielęgnacji, bo lubi spływać w niekontrolowany sposób. Sam filtr jednak bardzo dobrze się sprawdza. Nie zostawia tłustej i ciężkiej warstwy na skórze oraz nie sprawia, że twarz przetłuszcza się nadmiernie w ciągu dnia. Bardzo dobrze dogaduje się z pudrem.


LOREAL REVITALIFT FILLER WATER CREAM

Tego kremu używam od pewno czasu w wieczornej pielęgnacji i jestem z niego równie zadowolona, jak z obu serów z tej serii. Krem bardzo dobrze nawilża, odżywia, napina i wygładza skórę. Dodatkowo jest naprawdę wydajny, mimo tego, że sporo go używam. Fajny bajer to również opakowanie tego kremu, ponieważ wystarczy go wycisnąć jednym kliknięciem bez potrzeby pchania palców do środka. 



Sylveco peeling oczyszczający, duetus maseczka oczyszczająca, dr Irena Eris circalogy maseczka całonocna


SYLVECO PEELING OCZYSZCZAJĄCY DO TWARZY 

Peeling Sylveco już od kilku tygodni gości w mojej pielęgnacji i muszę przyznać, że całkiem dobrze się sprawdza. Nieźle złuszcza martwy naskórek, oczyszcza i odświeża cerę. Dla mnie mógłby mieć jedynie nieco więcej drobinek. 

DUETUS MASECZKA DO TWARZY 

Maseczki węglowej używam już jakiś czas i nie jest to maska, po którą sięgam najczęściej. Ogólnie rzecz biorąc, co do oczyszczenia dobrze sobie radzi ale z drugiej strony nie jest to bardzo mocna maska i spisuje się średnio. Przy jej użytkowaniu robi się mały bałagan, ponieważ jest czarna. Na szczęście łatwo to posprzątać. 



DR IRENA ERIS CIRCALOGY MASECZKA CAŁONOCNA

Maseczka całonocna to jeden z tych kosmetyków, które są drogie i zdecydowanie dają drogi efekt na cerze. Buzia po tej maseczce zawsze jest wygładzona, rozświetlona, napięta i idealnie przygotowana pod makijaż.


Orientana olejek do twarzy róża japońska i szafran, Miya Cosmetics peeling do dłoni

ORIENTANA OLEJEK DO TWARZY RÓŻA JAPOŃSKA I SZAFRAN

Olejek orientana dostałam w kalendarzu adwentowym w zeszłym roku. Bardzo dobrze sprawdził mi się jako serum włączony do porannej pielęgnacji. Olejek oprócz właściwości nawilżających, delikatnie koi i regeneruje cerę. Przy pielęgnacji z retinolem w wersji porannej bez takiego serum podczas regeneracji jest naprawdę niezastąpiony. 

MIYA COSMETICS PEELING DO DŁONI

Peeling do dłoni to tak naprawdę element pielęgnacji ciała, ale ja go trzymam w pojemniku z pielęgnacją cery. Jakoś tam mi wygodniej po niego sięgać bez zbędnych poszukiwań, więc przypadkiem znalazł się też na zdjęciach. 

I tak prezentuje się cała moja pielęgnacja. Przyznam, że kategoria serum jest największą i najobszerniejszą w mojej kosmetyczce i zdecydowanie wymaga zdenkowania aż 3-4 produktów zanim wezmę się za kolejne. I takie wyzwanie stawiam sobie zanim przejdę na jesienną pielęgnację. Mam nadzieję, że to się uda. 

Czy mój zbiorek to mało czy dużo kosmetyków. Ocenicie sami. Dla mnie to optymalna ilość produktów, które jestem w stanie zużyć. Może przy serum poszłam trochę za daleko XD 


Dajcie znać, co o tym myślicie. 






Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.