Witam was kochane po 4 dniach przerwy:). Śpieszę już z wytłumaczeniem dlaczego. Mianowicie wybrałam się jeszcze na ostatni weekend wakacji moich (z racji bycia studentka) do mojego TŻ :). Weekend był całkiem przyjemny tylko pogoda ciut nas nie rozpieszczała ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :).
A dzisiaj powracam do was z projektem denko z września. No właśnie i przyszedł czas na przegląd tego co nam się zużyło w tym miesiącu bądź akurat skończyło swoje życie we wrześniu. No to czas na przegląd :)
A oto nasi bohaterowie: [PUFF]
1. Garnier Fructis Przeciwłupieżowy - szampon świetny, dobrze oczyszczający, zwalczający moją zmorę łupieżową która się pojawia już co raz rzadziej. Czy kupię ponownie? TAK . Właściwie to już kupiłam.
2. Garnier Fructis Fresh- również świetny szampon, ładnie pachnący, fajnie chłodzący skórę głowy, dobrze oczyszczający włosy. Czy kupię ponownie? TAK
3. Rexona Deo Fresh. Z początku nie powalał zapachem ale okazało się, po czasie że jest całkiem przyjemny. Bardzo wydajny. Chroni przed poceniem. Czy kupię ponownie? TAK. Obecnie na zastępstwo posiadam Garniera z minerałem.
4. Isana krem do golenia. Bubel. Wylądował tutaj bo mama mi nie wierzyła, że ten krem nie działa naprawdę i ona postanowiła go wypróbować kilka razy. Niestety i ona stwierdza na końcu, że nawet siłą woli ten krem nie ruszy włosków z nogi. I jeszcze okropnie śmierdzi siarą. Czy kupię ponownie? NIGDY WIĘCEJ. Recenzja tutaj. Zastąpiła go najpierw pianka Venus, potem Isana a na końcu mój ulubiony żel Tanita z którym zostanę już na długo.
5. Nivea krem soft. Używane do twarzy i rąk. Jako jedno z niewielu mydeł nie wysusza mi twarzy. Dobrze myje. Czy kupię ponownie? TAK.
6. Ziaja krem do rąk z d-panthenolem. Opakowanie badziewne szybko się oderwał ten otwór z którego wydobywa się krem z opakowania i ciężko go było potem zakręcić. Zapach bardzo ładny owszem jak mydło z serii oliwkowej ziaji. Słabo nawilża i szybko się zmywa. Nie polecam. Bubel. Czy kupię ponownie? NIE.
7. Tanita żel do golenia dla kobiet z ekstraktem z aloesu. Skóra delikatna i wrażliwa. Mój KWC. Czy kupię ponownie? TAK. A właściwie już został kupiony :) . Recenzja tutaj :)
8. Isana Alpen Gluck. Żel super. Zapach piękny. Jak lizak chupa chups śmietankowo-truskawkowy. I jeśli będzie okazja kupię ponownie. Recenzja tutaj.
9. Fa żel pod prysznic z Jagodą Acai. Zapach przyjemny, żelkowy. Bardzo wydajny, z powodu kremowej konsystencji. Nie przepadam za żelami Fa generalnie. Wolę Isanę. Czy kupię ponownie? Może kiedyś.
Zastąpiły go Isana olejek pod prysznic melon i gruszka oraz Isana Violet Passion.
10. Isana Dusch peeling. Przeciętniaczek. Lepszy dla wrażliwców ale może w innej wersji zapachowej bo ta przypomina mi przychodnię lekarską. Recenzja tutaj. Czy kupię ponownie? NIE. Zastąpił go Eveline Cosmetics Peeling-Masaż pod prysznic.
11. Donna La Rive dezodorant. CUDO, CUDO i jeszcze raz CUDO. Zapach cytruskowy, świeży, na każdą porę roku. Przypomina słoneczne lato. Czy kupię ponownie? Na Pewno. Zużyłam już z X opakowań. Posiadam jeszcze perfumy z tej serii niebieskiej La Rive. Można je dostać w Drogerii Natura jeśli nie przerażają was te panie, które chodzą za człowiekiem i pytają czy mogą w czymś pomóc.
12. Miami Hills Dezodrant. Nic wybitnego jak perfumy z tej serii. Czy kupię ponownie? NIGDY WIĘCEJ.
13. Tusz do rzęs L ambre. Całkiem przyzwoity nie osypuje się i nie kseruje na powiekach, ładnie wydłuża i rozdziela rzęsy, aczkolwiek jego wrogiem jest mocny deszcz jak człowiek nie ma parasola, ale nie jest to takie groźne bardzo. Kupiony w sklepie wszystko po 4,50. Na zastępstwo mam Celię Woman i Miss Sporty Pump Up Booster.
14. Essence Multi Action Blackest Black. Tusz który zużyła moja mama. Bardzo jej przypadł do gustu. Zapewne kupi ponownie, choć lubi eksperymentować w tej kwestii.
I dotarliśmy do samego końca :). Zużyło nam się w tym miesiącu 14 produktów. Jak na mnie jest to standardowe denko. Wiem, że poprzednie było gigantyczne, ale przynajmniej jest miejsce na nowe kosmetyki.
Pozdrawiam was kochane do następnej notki :). Buziaki :*:*:*:*. Zostawiajcie swoje opinie i komentarze.
Bardzo lubiłam i często używałam kiedyś fructis.
OdpowiedzUsuńNo ja używam do dziś tego szamponu :).
UsuńNie miałam żadnego produktu
OdpowiedzUsuńTo szkoda, ale może coś zechcesz wypróbować kiedyś :)
UsuńOj faktycznie :) Dużo tego zużyłaś :) Ale chyba największą ulgę przyniosło zużycie tych produktów, z których nie byłaś zadowolona... :D
OdpowiedzUsuńOj było tego było :). To jest gigantyczna ulga jak się człowiek pozbędzie tego czego nie lubi nad wyraz :D
UsuńMam ten truskawkowy Isankowy żel z zapasie i chyba niedługo go otworzę :D
OdpowiedzUsuńOj będzie ci milutko pachniał :)
UsuńA ja myślałam, że tylko mi to opakowanie w kremie z Ziaji się zepsuło!! Miałam dokładnie to samo!! Haha :) Krem ogólnie nie był zbyt dobry, ale ładnie pachniał to prawda :)
OdpowiedzUsuńNie nawet jak mi się to udało rozwalic hehehe:). No ładnie pachnie to prawda ale dla.samego zapachu to nie warto kupić bo mydło z tej serii oliwkowej pachnie tak samo i lepiej działa :)
UsuńDziewczyny sie ze mnie śmiały jak im pokazałam to opakowanie kremu, a teraz widzę ze nie tylko mi się to przydarzyło :p
UsuńW końcu to nie nasza wina że producent zrobił takie opakowanie do niczego :p
UsuńTeż nie polubiłam kremu do rąk z Ziaja :/
OdpowiedzUsuńJaki felerny w przeciwieństwie do płynow Ziaji do higieny intymnej które SA super :-)
UsuńGratuluję denka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ tych produktów znam jedynie żel z Isany, również bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo wolno zużywam kosmetyki, projekt denko wypadnie u mnie raz na kilka miesięcy, inaczej się nie opłaca ;)
Można i tak :). U mnie standardowe denko zawsze jest i to mnie dyscyplinuje bardzo :)
UsuńDziękuję, szczególnie,iż najciężej zużywa się kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńChyba żadnego z produktów nie używałam. Kiedyś, dawno temu, często kupowałam szampony Garnier Fructis i chyba muszę do nich wrócić, u mnie chyba też się sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńGarniery nie są złe wcale a kilka różnych miałam aczkolwiek zawsze wracam do tych dwóch wersji z dzisiejszego denka :)
UsuńTusz Lambre oryginalny? Za 4,5zł to bym także brała :)
OdpowiedzUsuńKrzywdy nie robi żadnej i ma powodu podejrzewać ze nie jest. Znaczek marki się zgadza :-). Warto ale nie wiem czy jeszcze SA dostepne gdzieś bo trochę czasu juz go miałam :-)
UsuńMiałam tylko sztyft Rexona i nawet dobrze się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się używało nie powiem :-)
UsuńNie miałam żadnego produktu :) tusz Madame za 4,5 zł wow
OdpowiedzUsuńNo jest wow jak najbardziej wielkie :-)
UsuńNiestety niczego nie miałam. Chętnie wypróbuję tę piankę do golenia:))
OdpowiedzUsuńWarto jak najbardziej :-)
UsuńWłaśnie na ten krem z Isany dużo osób się skarży, więc nie jestem zdziwiona :))
OdpowiedzUsuńNawet siła woli te włoski nie schodzą nie ma takiej opcji :)
Usuńwlasnie miaalam kiedys te szampon garnier fructis fresh i byl swietny. musze go kupic ponownie !:D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej tak :)
UsuńLubię szampony i odżywki Fructis. Mają ładny zapach a włosy są po nich miękkie i błyszczące.
OdpowiedzUsuńOtóż to właśnie :-)
UsuńTeż bardzo lubię zapachy z La Rive :p W prawdzie nie miałam niebieskiego ale znając inne zapachy podejrzewam że też zdobył by moje serce :P
OdpowiedzUsuńGratuluję wykończenia tylu produktów :P
Dziękuję :). A zapaszek bardzo bardzo ale to bardzo przyjemny kojarzą mi się z latem :)
UsuńSporo tego, ale nic nie znam. Ja robię denka co dwa miesiące, bo po miesiącu nie miałabym co pokazywać.
OdpowiedzUsuńCzym więcej się zuzyje tym satysfakcja większa i luźniej w szafce na kosmetyki ;-)
Usuńfajnie, że wróciłas:) ja marki Fructis nie lubie:(
OdpowiedzUsuńTo bardzo miło że ktoś się cieszy z mojego powrotu :-). Moim zdaniem seria dobra ale najważniejsze żeby znaleźć to co się lubi i działa na nasze włosy dobrze ;-)
UsuńU mnie niestety wpis z wrześniowym projektem denko się nie pojawi bo przeprowadzka na mnie czekała :p
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzka pochłania mnóstwo czasu to prawda
UsuńMiałam jedynie ten żel Isany i na początku zapach też mi się podobał, ale dość szybko mi się znudził :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobał ten żel akurat od początku do końca ten zapach był cudny. Szybko mi się znudził za to żel Fa z Jagodą Acai :)
UsuńSama nie robię postów z denkiem a u innych lubię czytać ;-)) Jakoś nic mi nie wpadło w łapki z Twojej listy.
OdpowiedzUsuńMnie to mocno dyscyplinuje jak zawsze mowie a co więcej robi miejsce w szafce z kosmetykami :-)
UsuńWow!! A lot of products doll!!! Thanks for the review!
OdpowiedzUsuńXOXO!
super zużycia ;D nawet widzę, że mamy podobne :P
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę ;-)
UsuńGratuluję zużyć ;) niestety większości nie znam :(
OdpowiedzUsuńDziękuje :-). Ale może kiedyś bd chciała poznać jeśli coś wpadło ci w oko ;-)
UsuńFajna recenzja tego kremu do golenia. :-)
OdpowiedzUsuńDużo "zdenkowałaś"!
Staralam się :-). O to jest moje standardowe denko. Dużo większe było sierpniowe :-)
UsuńMuszę ten Garnier Fructic wypróbować.
OdpowiedzUsuńWarto naprawdę :)
UsuńSzampony Fructis ostatnio mi nie służą, ale żele Isany uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie doszłam z nim do takiego momentu, aby mi nie służył wręcz przeciwnie. Mnie nie służy za to szampon z Joanny :)
UsuńGarnier Fructis królował u mnie swoimi czasy, ceniłam go za tak intensywny zapach;D Mmmm...
OdpowiedzUsuńżele z Isany nie są złe i do tego ładnie pachną też używałam i byłam zadowolona;D
Buziaczki <3
Garniera używam hurtowo żeli isana tez. Moje dwa najbardziej ulubione produkty ;-)
Usuń