Witam was kochane w kolejnym poście :). Dziękuję Blond Ivy za nominację do Versatile Blogger Award :). Na nominację odpowiem na pewno na dniach i wybiorę parę dziewczyn do nominacji :). A dziś nasze rozważania kierujemy na pewną kredkę do oczu. Mowa o automatycznej kredce z Miss Sporty, którą miałam okazję testować od stycznia. Wiem, multum czasu minęło, ale wtedy nie było jeszcze bloga, więc dzielę się z wami opinią na jej temat dopiero teraz. Opinie o niej są przeróżne naprawdę. Jedne z was mają ochotę ją wyrzucić przez okno, inne bardzo ją lubią.
A oto nasz bohater:
Nazwa: Miss Sporty Mini-Me Eye liner
Nr: 015
Kolor: Granite
Pojemność?
Cena: Ok 8zł
Dostępność: Rossmann
Wygląd kredki:
Najpierw moja dłoń:
Kolor w miarę oddaje rzeczywistość. Oczywiście na oczach nie robi prześwitów ale w tym wypadku zdarzyło się tak bo nastał już jej kres.
A teraz na oczach. Uprzedzam, że zdj nie jest do końca idealne, brak mi doświadczenia większego w tej kwestii.
Tak wygląda kreska na oku.
Jakie mam wymagania w tej kwestii:
-trwałość
-nie odbijanie na powiekach
-wydajność
-nie podrażnianie
-brak osypywania czy kruszenia
-wygodna aplikacja np przy pomocy rysika z automatu
-aby kredka była w miarę miękka, nie drapała powiek ani nie robiła strzępów przy malowaniu kresek.
Moja opinia:
Szczerze powiem, że ta kredka na swój sposób mnie urzekła. Opakowana jest w plastik, z którego po przekręceniu wydostaje się rysik w kolorze granitowym. Trzeba uważać, jeśli wam nie daj Boże, wpadnie na podłogę, bo może się połamać, ale nie ma problemów większych, aby z powrotem włożyć rysik, jeśli wtedy wypadnie i swobodnie nim operować w razie złamania właśnie.
Rysik oczywiście się nie topi w żadnej temperaturze więc to plus.
Jeden jedyny raz mi odkserowało na powiece tę kredkę, ale więcej to się nie zdarzyło, nie mam pojęcia, co się stało.
Kredka jest bardzo trwała. Trzyma się cały dzień. Dopiero wieczorem lekko się wyciera.
Nie podrażnia moich oczu, przyczyniając się do łzawienia choćby, czy innych skutków ubocznych.
Zmywa się ją bardzo łatwo płynem micelarnym, mleczkiem, płynem do demakijażu, żelem do twarzy czy co tam posiadacie w domu służącego stricte do demakijażu przeznaczonego.
Kredka nie osypuje się w ciągu dnia ani nigdzie nie spada. Trzyma się dzielnie na swoim miejscu.
Jest bardzo wygodna, bo można ją schować do torebki i spokojnie zabrać gdzieś ze sobą.
Kolor moim zdaniem jest bardzo fajny. Jak pomalujemy mocniej ma sobie nawet i kolor czarny.
Data ważności też jest długa, bo mamy aż 30 miesięcy na to, aby ją zużyć. I powiem wam serio, że i na cieniach do powiek kredka daje radę.
Testowałam ją przez 9 miesięcy z drobnym hakiem praktycznie i znam ją jak własną kieszeń.
I co do punktu najważniejszego, czyli konsystencji kredka nie drapie powiek, zawsze jest odpowiednio miękka, nie robi strzępów na powiekach tylko ładne kreski, jakiej grubości chcemy.
Podsumowując:
Plusy:
-opakowanie
-cena
-wydajność
-wytrzymuje cały dzień na powiece, dopiero pod koniec dnia widać, że lekko się starła
-bardzo łatwo ją zmyć
-dostępna w każdym Rossmannie
-nie podrażnia oczu ani nie osypuje się w ciągu dnia nigdzie
-bardzo wygodna i zmieści się do każdej damskiej torebki
-mamy aż 30 miesięcy aby ją zużyć
-nie drapie powiek
-nie jest ani za miękka ani za twarda
-dobrze rysuje kreski, nie strzępi ich
-kolor można stopniować
-nawet jeśli wpadnie i się uszkodzi nie ma problemów z użytkowaniem bo to kredka automatyczna
-dobrze trzyma się również na cieniach do powiek
-jak i wtedy gdy mamy fantazję kreskę jakoś ozdobić ładnie
Minusy:
No kolejny raz brak. Doprawdy nie mam pojęcia jak mi się to udaje :), Ale ta kredka w naprawdę ich nie ma.
Czy kupię ponownie? TAK :)
Pozdrawiam was kochane do następnej notki. Buziaki :*:*:*:*:*.
Zostawiajcie swoje opinie i komentarze :)
A ja kupiłam kredkę z YR, jakoś tak się przyzwyczaiłam, jak kolorówki ich nei lubię tak akurat kredki tak.
OdpowiedzUsuńCos w niej musi być :-)
UsuńJa od niej zaczynałam przygodę z makijażem, później przerzuciłam się na Maybelline Xtreme coś tam a teraz eyelinery tylko stosuję. Moja mama pozostała wierna tej kredce i jest zadowolona.
OdpowiedzUsuńCenna uwaga. Ja tez planuje eyeliner tylko muszę się dobrze nauczyć operować tym i znaleźć przede wszystkim cos godnego uwagi . Póki co uzywam kredki :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa wolę eyeliner na górną powiekę :) Ale na dolną kredka :) Jak mi się skończy kajal to może zakupię :)
OdpowiedzUsuńJak bd ci odpowiadać to czemu nie :-)
UsuńFajnie, że ta kredka się tak dobrze spisuje :) Będę o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńBardzo się z nią lubie :-)
UsuńKredek używam wyłącznie na dolną powiekę, bo przyzwyczaiłam się do malowania kresek na górnej powiece płynnym eyelinerem :)
OdpowiedzUsuńMnie przygoda z eyelinerem jeszcze czeka :-). Na razie cwicze na kredce :-)
UsuńKredek do oczu mam pod dostatkiem, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNo ja jeszcze nie mam wielu kredek do oka więc ciągle eksperymentuje :-)
UsuńNigdy nie wiedziałam że te kredki sa takie dobre :) chetnie sobie jakąś wybiorę przy następnych zakupach.
OdpowiedzUsuńNo ja sama myslalam początkowo że się nie polubie z ta kredka ale jestem naprawdę zaskoczona ze jest inaczej :)
UsuńMuszę wypróbować, brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńI warto wypróbować ja jak najbardziej :)
UsuńNie lubię u siebie kresek, mam jedną czarną kredkę która mi wystarcza, więc na razie pewnie ten eyeliner nie trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńTo juz zależy co kto lubi bo ja dzięki niej polubilam robienie kresek :)
Usuńfajna, tania rzecz:) miałam kiedys:)
OdpowiedzUsuńTo wszystko prawda jak najbardziej :)
UsuńBędę musiała ją wypróbować, bo po kredki do oczu bardzo często sięgam ;)
OdpowiedzUsuńTa jest moja pierwsza ale bardzo ja lubie i na niej się uczylam stawiać kreski aczkolwiek ekspertem jeszcze nie jestem :)
UsuńLubię kredki z miss sporty ;) Brązową szczególnie ;)
OdpowiedzUsuńA to fajnie bo i na brązową mam chęć :)
Usuńja używam kredkę z Glazel i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuń___________
a u mnie?
fashion na jesień!
Nie miałam nigdy kredki do oczu tej marki, ale takiego grafitowego koloru bardzo brakuje w moim zbiorze :)
OdpowiedzUsuńSuper, że piszesz o kredce;) Mój zapasik niedługo się skończy i będę musiała wybrać sie na poszukiwania;) Zapewne zwrócę uwagę na tę opcje;) Co dziennie robię kreskę na oku i jakoś nie uśmiecha mi się wydawać co parę miesięcy zbyt dużo pieniędzy na samą kredkę. 8zł to b. rozsądna cena;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nadziewiatympietrze.blogspot.com
No mnie też nie a co najciekawsze ta kredka jest moją pierwszą i bardzo ale to bardzo się z nią polubiłam bo jest moim wyratowaniem wielkim:). A co więcej powiem, że mama mi ją podbierała parę razy bo jej się podobała i jest trwała, więc nic tylko kupować ją co i ja mam zamiar uczynić :)
Usuńbardzo ładny kolor
OdpowiedzUsuńDziękuje i Mòj ulubiony z reszta jeśli chodzi o kredkę do oczu. Inny od uniwersalnej czerni i to jest fajne :)
Usuń