Witam was kochane serdecznie w kolejnym poście :) Przepraszam, że rzadziej ostatnio tutaj jestem, ale niedługo sesja, więc proszę was o wybaczenie, bo mam mnóstwo pracy w tygodniu a jak rano wstaje, a właściwie zmartwychwstaje to nadal jestem nieprzytomna, ale dość tego gadania, narzekania itp. Dziś ponarzekamy sobie na coś innego.  Mianowicie, wiecie o tym, z ostatniego posta zakupowego, że zakupiłam sobie żel peelingujący z RdL w fajnej cenie w Rossie. To moje drugie podejście do tej firmy i niestety kolejne nieudane. Jeśli jesteście ciekawe, co mam mu zarzucenia zapraszam do dalszej części wpisu.




Nazwa: Rival de Loop Clean& Care  żel peelingujący, cera sucha i wrażliwa
Cena: 3,99 zł w promocji
Pojemność: 75 ml
Dostępność: Drogerie Rossmann




Obietnice producenta: 

Rival de Loop żel peelingujący obietnice producenta 




Skład: 

Rival de Loop żel peelingujący skład




Wygląd:

Rival de Loop żel peelingujący wygląd 

Rival de Loop żel peelingujący konsystencja 



Moja opinia:

Żel zamknięty jest w tubce na klik o pojemności 75 ml. Klik jest całkiem mocny, nie tak łatwo go na początku otworzyć. Sama konsystencja żelu jest bardzo leista z mnóstwem niebieskich i białych drobinek zatopionych w nim. Jeśli za bardzo manewrujemy ręką, żel z niej ucieka. Zapach jest całkiem przyjemny, brzoskwiniowy. Ale na tym koniec jego plusów, bo dalej jest naprawdę źle. 
Pieni się podczas aplikacji. Kiedy nakładam go na twarz, czuję tragedię, bo niby miał być delikatny i do suchej skóry i delikatnie złuszczać martwy naskórek no ideał, i w tym problem, że jego działanie jest krótkotrwałe strasznie, a i podrażnia mnie, co mocno mnie zdziwiło bo miał być do skóry suchej i WRAŻLIWEJ. Moja cera specjalnie wrażliwa nie jest i rzadko mi się zdarzają podrażnienia, na palcach  u jednej ręki mogę policzyć, które kosmetyki mnie podrażniają. A jednak tutaj to podrażnienie jest naprawdę silne i nieprzyjemne mocno, muszę nałożyć grubszą warstwę kremu na noc, aby to złagodzić i na szczęście jest dobrze potem. Jeśli chodzi o te drobinki, to owszem jest ich dużo, one coś tam ścierają, ale to jest bardzo krótkotrwały efekt, bo następnego dnia nie widać tego wcale już, zostaje tylko przesuszenie, z którym  musi poradzić sobie krem na dzień  i to wszystko. 

Podsumowując:
Bardzo się z tym żelem nie lubię, a tym bardziej że to drugie podejście. W tej cenie mi nie szkoda go zbytnio i obiecuję wam, że to moje ostatnie podejście do  RdL, bo ewidentnie moja buzia nie lubi się z ich kosmetykami. Ten żel zużyje w jakiś inny sposób, wam go nie polecam jeśli macie suchą cerę, bo peeling twarzy zamieni się w tragedię. 



Plusy:
*cena
*dostępność
*zapach 
*opakowanie na klik 



Minusy:
-podrażnia buzię, jest zaczerwieniona i piecze
-efekt działania drobinek peelingujących jest bardzo krótkotrwały, następnego dnia praktycznie go nie widać już
-przesusza 
- koniecznie po nim trzeba nałożyć grubszą warstwę kremu na noc, aby załagodzić podrażnienia 




A wy jakie macie z nim doświadczenia? Lubicie kosmetyki RdL?


Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*. Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga (przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. 
Zapraszam was również na moją stronę na FB. 
Miłego dnia kochane :)



28 komentarzy:

  1. Ja już sama nie wiem co sądzić o tej firmie, jedne dziewczyny zachwalają, drugie ostrzegają...Może nawet bym coś wypróbowała, ale boję się podrażnienia. Później zawsze jest mi ciężko dojść z moją cerą do porządku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja spróbowałam i zrobił mi kuku niestety ale i wiem, że na pewno się z tą firmą nie lubię. Nie będę więcej już próbowała bo mam wrażenie, że ten żel wcale nie jest przeznaczony do wrażliwej skóry ani do suchej. I wiem, też już że nie warto eksperymentować z Rival de Loop, bo masz rację ciężko się potem doprowadzić do jakiegoś porządku :)

      Usuń
  2. Uuuu jak podrażnia to na pewno nie będzie on dobry dla mnie. No szkoda, że się nie sprawdził ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety i ja więcej nie spróbuję bo to tragedia była ;/

      Usuń
  3. Szkoda, że sie nie sprawdził, będę omijać szerokim łukiem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No warto go omijać to fakt bo może uczynić krzywdę :( A szkoda bo myślałam, że będzie z niego coś fajnego.

      Usuń
  4. Szkoda, że podrażnia i jeszcze wysusza :/ Podziękuję, nie skuszę się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, mógłby ci zrobić krzywdę :) Lepiej go omijać :)

      Usuń
  5. Nie, nie- nie chce mieć znowu startej buzi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam go, bardzo wysusza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej się u mnie nie sprawdzi :(

    OdpowiedzUsuń
  8. W ogóle mnie nie kusił ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. a te drobinki wygladają fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie to one tylko wyglądają, nie mam tylko pojęcia dlaczego ten kosmetyk podrażnia :)

      Usuń
  10. szkoda,że się nie sprawdził:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wielka szkoda, ale co zrobić ? Chyba nie lubi suchej cery :(

      Usuń
  11. a ja go lubiłam:D choć miał małe drobinki to nic mnie nie podrażnił

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jestem zdziwiona powiem ci kochana, bo już zaczynałam wątpić czy jest na świecie ktoś kto go lubi :)

      Usuń
  12. mnie ich maseczki podrażniły, nigdy więcej nie kupię nic tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O kurcze, ale dziwnie. Skoro ten żel jest do cery suchej i wrażliwej a tak słabo się sprawdza o nie wiem dlaczego żel tej firmy, który mam sprawdza się u mnie tak dobrze. Mój żel myjący jest przeznaczony do cery mieszanej i tłustej, a moja jest sucha i żadnego przesuszenia nie doświadczyłam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam go i mnie również podrażniał... nie wiem co on ma w sobie, ale mi pogorszył stan cery:/

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam, ale mnie uczulił. Dałam Mężowi i dzięki niemu polubił peelingi :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.