Witam was kochane serdecznie w kolejnym wpisie :) Ostatnie upały mi też dają się we znaki i cóż zrobić. A jeśli to o tym mowa to wyłonił mi się nowy ulubieniec w tej kwestii, jeśli chodzi o ochronę w te gorące dni. Jeśli jesteście ciekawe co nim sądzę zapraszam do dalszej części wpisu :) 












Nazwa: Garnier Mineral Protection 5
Pojemność: 50 ml
Cena: 7,99 zł w promocji, w cenie regularnej ok. 10-11 zł
Dostępność: Drogerie Rossmann, Biedronka itp


Obietnice producenta:



Kompletna ochrona skóry i ubrań 5w1: 
1. Przeciw przykremu zapachowi 
2. Przeciw wilgoci 
3. Przeciw podrażnieniom 
4. Przeciw białym śladom
5. Przeciw żółtym plamom


Skład:





Wygląd:



Moja opinia:

 Kosmetyk jest zamknięty w małym opakowaniu, które jesteśmy w stanie zmieścić do kosmetyczki, kiedy chcemy zabrać go w podróż. Utrzymane jest w tonacji bieli i fioletu. Zamknięcie całkiem sprytne, bo trzeba odkręcić górną część i naszym oczom ukazuje się kulka.
Producent obiecuje nam ochronę przeciw przykremu zapachowi, wilgoci, podrażnieniom, białym śladom i żółtym plamom. I wszystkie punkty jak najbardziej są spełnione, bo nie ma ani przykrego zapachu, podrażnień, wilgoci, białych śladów(aczkolwiek teraz to rzadko noszę czarne ubrania) oraz żółtych plam. Pachy są jak najbardziej suche calutki dzień, kiedy jesteśmy na zewnątrz, spacerujemy czy robimy cokolwiek innego. Oczywiście aplikuje się go kulką bezpośrednio na skórę, wiem, że wadą może być to iż antyperspirant musi chwilkę przeschnąć aczkolwiek potem można spokojnie się ubrać i wszystko jest w porządku bluzka sucha, a zabezpieczenie przed potem zapewnione. Jeśli chodzi o zapach, to jest faktycznie bardzo przyjemny, w tym wypadku kwiatowy, delikatny nie gryzie się z perfumami.
Wydajność również na plus jest ze mną już ponad miesiąc i spisuje się równie świetnie jak mój ulubiony adidas i myślę, że znalazłam mu godnego następcę którego również będę używać z przyjemnością.

Podsumowując: Jeśli szukacie dobrego antyperspirantu, który faktycznie ochroni polecam wam serdecznie ten :)


Plusy:
*/- cena aczkolwiek w promocji jest bardzo korzystna
*dostępność
*opakowanie
*delikatny, kwiatowy zapach
*działanie, pachy suche praktycznie calutki dzień
*nie pozostawia żółtych plam
*szybko wysycha po aplikacji


Minusy:
Brak



Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki:*:*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba.
Zapraszam również na moja stronę na fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku :)

12 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tą kulkę i miałam ją ostatnio, teraz kupiłam Garniera "psikanego" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam różową wersję jest ok,a le wolę Rexonę

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię antyperspiranty Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego kosmetyku jeszcze nie miałam, ale skoro ma tyle zalet może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam wersję zieloną na swoim urlopie i byłam z niego bardzo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się zastanawiam nad kolejnym ałunem w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że się sprawdza:) Ja już mam swojego ulubieńca w tej kategorii, więc raczej się na Garniera nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja chyba jednak wolę antyperspiranty w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go kiedyś i lubiłam więc może do niego wrócę :D

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.