Witam was kochane serdecznie w kolejnym wpisie :) Dzisiaj opowiem wam nieco więcej, na temat kolejnego z moich lipcowych ulubieńców. Będzie to podkład matujący Sensique. Jeśli jesteście ciekawe co o nim myślę zapraszam na dalszą część:) 













Nazwa: Sensique Matt Finish Foundation nr 202
Pojemność: 30 ml
Dostępność: Drogerie Natura
Cena: ok. 7 zł




Obietnice producenta:




Skład:



Wygląd:




Efekt końcowy:(w świetle naturalnym)

*Podkład Sensique
*Cienie sensque z mojego trio w brązach, użyłam najciemniejszego cienia plus złoty rozświetlacz
*Puder Synergen
* Tusz Lovely Curling Pump Up Mascara


Moja opinia: 


Podkład zamknięty jest w miękkiej tubce zamykanej zakrętką, czyli standard, jeśli chodzi o tego typu sprawy.Pojemność to 30 ml. Ogólnie opakowanie jest estetyczne, ale bez wymyślnej szaty graficznej.
Otwór, przez który wydobywamy kosmetyk, nie sprawia większego problemu, a przy samej aplikacji nie brudzi się, więc i zakrętka się nie brudzi i wszystko wygląda dobrze.Konsystencja podkładu jest średnio gęsta i jesteśmy w stanie nad nim zapanować, żeby nie uciekał z dłoni np. na podłogę czy na ubranie.Jeśli chodzi o zapach, bo tym też muszę wspomnieć, gdyż ten podkład słuchajcie, pachnie. To taka typowa woń kosmetyczna podkładu plus aloes. Całkiem przyjemny zapach, a co najważniejsze nie czuć go już po aplikacji na twarzy i nie drażni nosa cały dzień podczas noszenia. W nienagannym stanie utrzymuje się pół dnia, potem wymaga poprawki, to znaczy przypudrowania i nadal wygląda ładnie. Nie zauważyłam, żeby nawet w gorący dzień rolował się albo ważył na twarzy. Jeśli chodzi o krycie, to jest ono dość dobre, choć niedoskonałości większe będą przebijały i przyda się odrobina korektora. Co więcej, zauważyłam również, że po nałożeniu podkład nie jest matujący wcale, bo się świeci i wymaga przypudrowania, co mnie osobiście nie przeszkadza, ponieważ wolę go utrwalić pudrem wtedy wygląda, jak trzeba.Efekt daje bardzo naturalny, nie tworzy na buzi maski ani nie jest ciężki do noszenia. Formułę ma nawilżającą czuć to, że nie ściąga cery ani jej nie wysusza. Nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w załamania. Ładnie wtapia się w cerę. Oczywiście nie powoduje zapychania czy innych niepożądanych skutków.

Podsumowując: Kosmetyk oceniam bardzo dobrze, jako idealny, lekki podkład na lato, który daje fajny naturalny efekt bez tworzenia maski na twarzy, a dodatkowo ma nawilżającą formułę.

Plusy:
*opakowanie
*opakowanie
*cena
*dostępność
*całkiem naturalny efekt, bez tworzenia maski 
*kosmetyk ma formułę nawilżającą, co jest naprawdę na plus przy suchej cerze
*całkiem przyjemny zapach, nie utrzymuje się podczas noszenia 
*nie roluje się i nie waży na twarzy nawet w gorący dzień(nawet nie czuję kiedy rymuję) 
* w stanie nienagannym wytrzymuje pół dnia, potem wymaga delikatnych poprawek 
*krycie całkiem przyzwoite, ale przyda się odrobina korektora na większe niedoskonałości 
*konsystencja średnio gęsta, jesteśmy w stanie nad nim zapanować żeby nie pobrudzić podłogi czy ubrania
*nie powoduje zapychania 
*nie podkreśla suchych skórek
*jest lekki 



Minusy:
 -wymaga przypudrowania, bo nie jest matujący sam w sobie. Dla mnie to nie jest wielki minus, ale ostrzegam te osoby, które liczyły na widoczne matowe wykończenie. 



A wy miałyście ten podkład? Jakie są ważne wrażenia, opinie, przemyślenia o nim? 


Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:*. Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na moją stronę na fb oraz instagrama,które znajdziecie po prawej stronie na pasku.


6 komentarzy:

  1. o,zaciekawiłaś mnie,zapamiętam go obie i popatrzę na odcienie jak będę w Naturze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze bałam się podkładów z Sensique :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie że nie sprawia efektu maski i że nawilża :) może i faktycznie kosmetyk idealny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam swoich podkładowych ulubieńców, którym na razie pozostanę wierna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podładu nie miałam okazji używać, bo u mnie w mieście Natury brak ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No za taką cenę to aż grzech nie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.