Witajcie :) Która z nas nie poszukuje idealnego kremu do twarzy? Takiego, który zaspokoi potrzeby naszej cery, a jednocześnie nie będzie sprawiał żadnych niespodzianek na twarzy? Odpowiedzi na to pytania można udzielić wielu. Ja sama przetestowałam jak wiecie, kilka opcji. Moja cera jest sucha i głównym celem mojej pielęgnacji jest nawilżanie. Najbardziej suche parte to czoło, nos i podbródek, zimą zazwyczaj dochodzą też policzki. Ten delikwent poniżej jest kolejną opcja ale czy udaną? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej :).
Nazwa: Ziaja naturalny krem oliwkowy. Skóra sucha i normalna
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 4 zł
Dostępność: drogerie i sklepy firmowe Ziai
Obietnice producenta:
Skład:
Wygląd:
Moja opinia:
Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym słoiczku o prostej szacie graficznej. Jego pojemność to 50 ml. Tak jak wersja kakaowa, w środku jest zabezpieczony sreberkiem, więc mamy pewność, że nikt nie pchał do niego swoich wszędobylskich palców. Ogólnie wygląda bardzo estetycznie.
Krem zgodnie z opisem producenta jest przeznaczony do cery suchej i normalnej. Kosmetyk miał mi pomóc w nawilżaniu, jako kolejny ważny etap pielęgnacji. Udaje mu się to raczej średnio. Nawilża na jakiś czas, ale w moim odczuciu niedostatecznie, bo nadal czuję suchość w ciągu dnia np. na podbródku. Konsystencję ma taką gęstą, leistą i tłustą przede wszystkim.
Wchłania się raczej do matu nie ma po nim nadmiernego świecenia na twarzy, nie jest po nim również tempa w dotyku tylko raczej miękka. Kolejną kwestią jest zapach, który jest całkiem przyjemny, ale nie zbyt intensywny, aby męczyć nos. Szybko można się do niego przyzwyczaić.
Podczas aplikacji nie ucieka jednak z rąk mimo swojej konsystencji ani nie bieli twarzy.
Jeśli chodzi o nakładanie go pod makijaż, nie ma z tym najmniejszego problemu. Dobrze utrzymuje się na twarzy, nie spływa ani nie świeci się nadmiernie. W tej materii nie mogę mieć zastrzeżeń.
Jeśli chodzi o zapychanie, to jest ono delikatne przy tym kremie, nie tak jak przy wersji z masłem kakaowym. Wydajność na całkiem dobrym poziomie niewiele się zużywa.
Podsumowując: To taki średniaczek, mało szkodzi, ale nie nawilża dostatecznie dobrze.
Cenę ma jak najbardziej w porządku w stosunku do wydajności.
Plusy:
*cena
*wydajność
*dostępność
*przyjemny zapach, który nie jest zbyt intensywny
*konsystencja, która jest taka gęsta i jednocześnie leista ale nie ucieka z rąk podczas aplikacji
*dobrze utrzymuje makijaż przez cały dzień
*nie ma po nim nadmiernego świecenia
*dość szybko się wchłania
*twarz po nim nie jest tempa w dotyku
*/- niedostatecznie nawilża
Minusy:
może delikatnie zapychać, więc warto z nim uważać i nie stosować za często
A wy co o nim uważacie?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama które znajdziecie po prawej stronie na pasku. Miłego wieczoru :) Uciekam odpisywać na wasze komentarze :)
Ajajaj ta parafina na pierwszym miejscu :/ Z tego powodu niestety nie dla mnie :) Z Ziaji używam teraz innego kremu z bio olejkiem z pestek winogron i na razie się lubimy ;)
OdpowiedzUsuńMnie ta parafina tak do końca nie przeszkadza, ale po "sukcesie" masła kakaowego zaczynam co raz bardziej rozmyślać nad tym, żeby zmienić coś w tej sprawie i ten krem chyba skończy jakoś inaczej niż na mojej twarzy :)
UsuńMoja mama go czasami kupuje, ja nie przepadam za pielęgnacją skóry Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMoja też czasami kupuje ziaję, ale częściej sięga ostatnio po klasyczny krem Nivea :) Dla mnie ziaja jest ok, ale z tego kremu jestem średnio zadowolona. Chyba skończy gdzieś indziej niż na mojej twarzy.
UsuńNiestety, za tłusty dla mnie, nie wchłania się. Pozdrawiam ciepło oraz życzę niesamowitego weekendu :) :***
OdpowiedzUsuńTłusty jak najbardziej i dlatego dobrze jest z nim nie przesadzić jednak, bo sama się bałam przy tej konsystencji że on się zwyczajnie nie wchłonie :)
UsuńJa aktualnie go używam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo super,że ci się sprawdza :)
UsuńMiałam ten produkt i byłam zadowolona :D
OdpowiedzUsuńmiałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, jednak rewelacji nie było z nim ;/
OdpowiedzUsuńNo nie ma rewelacji z nim to fakt ;/
UsuńMam go, wcześniej używałam tego samego, ale lekkiej formuły w białym słoiczku. Może ta lekka wersja bardziej Ci przypadnie do gustu? Ja mogę używać każdy krem, żaden mi ani nie psuje ani nie polepsza xD
OdpowiedzUsuńPodkradłam kiedyś mojej mamie tą wersję z lekkiej formuły właśnie i miałam po nim strasznie tempa w dotyku twarz, także boję się spróbować. A dwa, że mam na oku jeszcze inny krem, który bardzo chcę wypróbować :)
UsuńWłaśnie ze względu na zapychanie nie używam go, ale nawilża fajnie :)
OdpowiedzUsuńNo ja się go zaczynam bać trochę, dlatego skończy jakoś inaczej :) A sama mam na oku innego przyjemniaczka :)
UsuńCena szalowa :-) nigdy nie używałam kremu do twarzy Ziai
OdpowiedzUsuńCena to tak :) A co do kremu nie wiem czy ci polecić czy odradzić kremy ziaji, ale z drugiej strony kto wie może będziesz zadowolona jeśli zdecydujesz się spróbować :)
Usuńziaji mam tylko mgeiłke do twarzy:) oliwkową
OdpowiedzUsuńMgiełka to mnie kusi akurat :)
UsuńWłaśnie martwię się czy zapach by mi przypadł do gustu, bo nie cierpię oliwkowych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńTen jest całkiem przyjemny akurat, pachnie zupełnie jak mydło pod prysznic z tej serii, w którym tak naprawdę oliwki nie czuć jako takiej :)
Usuńoj... nie kusi mnie ze względu na zapychanie, parafina na pierwszym miejscu dyskwalifikuje go...
OdpowiedzUsuńI po tym kremie podejrzewam,że ja sama też od niej odejdę bo zaczynam się obawiać.O ile na ciało mi przeszkadza o tyle moja buzia coś szaleje z tym i chyba jej przeszkadza :)
UsuńU mnie sprawdza się idealnie jako krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńTo super :) U mnie jego poprzednik poszedł jako krem do stóp i ten chyba też tak skończy :)
Usuń