Witam was serdecznie w kolejnym wpisie. Dziś opowiem wam o moich ulubionych zapachach. Jest ich na razie niewiele, nie jestem maniakiem zapachów bo mój jest bardzo wybredny i nie każdy zapach mi się podoba. Dwa z moich zapachów to typowo jesienne aromaty, reszta to raczej nuty świeże i letnie bo takie zapachy również kocham szczególnie latem, ale lubię je też jesienią i zimą przypominają mi wtedy o ukochanym lecie. Jeśli jesteście ciekawe czym pachnę, zapraszam serdecznie do dalszej części :)










1. Christina Aguilera By night
Nuty zapachowe:
mandarynka, frezja, migdały, czerwone jabłko, ambra, wanilia


 Moja opinia:
perfumy przeznaczone zdecydowanie na takie pory roku jak jesień zima. Sam zapach jest ciepły, otulający. Wyraźnie wyczuwam w nim wanilię to jest pewne, nie w każdym połączeniu ją lubię ale tutaj jak najbardziej mi pasuje. Idealnie nadają się na wieczorne wyjścia. Zapach rozwija się jakiś czas, nie jest tylko jedną nutą zapachową ciągle. Utrzymuje się świetnie zarówno na skórze jak i na ubraniach :) Dodatkowym atutem jest tutaj śliczne, malutkie opakowanie ozdobione kokardką.






2. Hogo Boos (właściwie Hugo Boss) Deep Red 
Nuty zapachowe: 

Nuta głowy: czarna porzeczka, gruszka, mandarynka, czerwona pomarańcza

Nuta serca: kwiat imbiru, frezja, Pittosporum, nasiona hibiskusa

Nuta bazowa: sandalowiec z Mysore, cedr, wanilia, piżma 



Moja opinia: 
Pierwszym co czuję w tym zapachu to nutka męska, zapewne z powodu obecności cedru. Kolejne skrzypce gra porzeczka a na końcu wanilia.  Zapach typowo jesienny, ciężki i mocny. Czasem może przyprawiać o ból głowy kiedy się z nim przesadzi, ale rzadko mi się to zdarza. Tak samo jak By night ma w sobie coś ciepłego i otulającego. W tym wypadku opakowanie proste, minimalistyczne z ciemnego szkła. 









3. Podróbka DKNY Be Deliciouse  
Nuty zapachowe: 
 jabłko, ogórek, grapefruit, magnolia, tuberoza, biała konwalia, róża, fiołek, drzewo sandałowe, biały bursztyn


Moja opinia: 
Ten zapach idealnie przypomina mi lato. Na początku czuć zdecydowanie jabłko, potem ogórka, odrobinę grapefruita. Jeśli o mnie chodzi o to jestem w tym wypadku kupiona na amen bo kooocham ten zapach od końcówki lata do dziś. Ma bardzo fajne opakowanie w kształcie tego jabłka jakby. Minusem jest słabe utrzymywanie na skórze, ale na ubraniach np ulubionej apaszce wypada już dużo lepiej. 






 4. C-THRU Emerald Shine

 Nuty głowy: Jeżyna, Czerwona porzeczka, Lilia wodna
Nuty serca: Fiołek,  Róża, Lilia
Nuty bazy: Drzewo cedrowe, Białe piżmo, Drzewo sandałowe


 Moja opinia:
  Mój ukochany letni zapach, poszło mi już kilka buteleczek więc coś musi to oznaczać. Czuje w nim głównie te nuty lili wodnej, może fiołek, białe piżmo, ale zapach ten na pewno nie ma w sobie nic owocowego za Chiny Ludowe. Chyba,że mój nos już do niego tak przyzwyczaił,że już tego nie czuję ale jestem pewna,że nigdy tak nie było. Jedyną wadą jest trwałość bo zapach utrzymuje się na mnie jakieś 2-3 godz potem prawie go nie ma, ale to może dobrze bo częściej mogę się nim psikać :) 









 5. Donna La Rive Woman 
 
Nuty zapachowe:
nuta głowy: cytryna, hiacynt
nuta serca: jaśmin, jabłoń
nuta bazy: drzewo cedrowe, piżmo 



Moja opinia: 
Tym zapachem zaraziła mnie moja mama. Jest bardzo lekki, świeży cytrusowy. Świetnie się sprawdza nawet w bardzo gorący letni dzień bo nie jest duszący, a orzeźwiający. Idealnie nadaje się również na wiosnę kiedy chcę poczuć odrobinę świeżości po zimie.
Buteleczka jest raczej prosta, minimalistyczna ale mnie się podoba. Jeśli chodzi o utrzymywanie jest całkiem ok, na ubraniach najdłużej się utrzymuje bo czuć je jeszcze następnego dnia :)














I tak oto prezentuje się lista moich ulubionych zapachów. A wy jakie zapachy lubicie najbardziej te świeże czy jednak mocniejsze z pazurem? 











Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu i uciekam odpisywać na wasze komentarze. Buziaki :*:*:*:*. Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga (przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również do mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku. 

Miłego wieczoru kochane :)

13 komentarzy:

  1. Znam zapach Christiny Aguilery, bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tych które wymieniłaś znam te od Christyny Augillery i bardzo mi się podobają, chociaż faworytem jest DKNY! Cudownie pachną, tak świeżo. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. znam Deep Red,miałam go wieki temu :) z Aguilery lubię jej pierwszy zapach,prawie taka sama buteleczka,tylko woda biała i więcej jakby koronki-boski :)
    Ja kocham zapachy słodkie,takie jadalne-z wanilią,miodem,kokosem,czekoladą,ale żeby jeszcze miały nutkę pikanterii :)
    Obecnie na zimne dni używam Luck z Avonu,So Fever z Oriflame oraz Loverdose od Diesel :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tych zapachów znam tylko Aguilerę, bo moja mama ich ostatnio używa no i zielone C_Thru :) Kiedyś lubiłam, ale teraz wolę niebieską/fioletową wersję tylko nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też podobają mi się perfumy Christiny, do tego ta naprawdę ładna, bardzo kobieca buteleczka. Z chęcią poznałabym za to zapach Hugo Bossa. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten z La Rive uwielbia moja mama :D

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.