Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Jak pamiętacie, w poprzednim miesiącu opowiadałam wam w ulubieńcach  o pewnym zacnym toniku. Do tego typu kosmetyku wróciłam po wielu latach, ale wtedy używałam go z zupełnie innego powodu i stale. Natomiast później porzuciłam go na dobre kilka lat, nie patrząc nawet stronę takich kosmetyków w drogerii. Niestety, (a może i stety właśnie) spotkał mnie spory wysyp w lutym, więc podczas zakupów w Rossmannie postanowiłam złapać jakiś kosmetyk, który pomoże mi to zwalczyć. I tak właśnie trafiłam na tonik marki Alterra. Jeśli jesteście ciekawe, co o nim myślę bliżej, zapraszam do dalszej części.





NAZWA: ALTERRA TONIK KWIAT LOTOSU I OCZAR WIRGINIJSKI
POJEMNOŚĆ: 250 ML
CENA:9,99ZŁ
DOSTĘPNOŚĆ: DROGERIE ROSSMANN





Obietnice producenta:



Skład:





Moja opinia:

 Opakowanie: Kosmetyk zamknięty jest w prostej buteleczce zamykanej na klik. Klik jest w tym wypadku w porządku, nie psuje się i nie został przeze mnie oderwany od opakowania, a więc jest do niego dobrze przymocowany. Sam otwór,  przez który wydobywamy produkt jest odpowiedniej wielkości, co daje ten komfort, iż podczas wylewania  go na płatek nic się nie marnuje.  Sama grafika na buteleczce jest prosta, ale to nie w niej się kryje cała magia,  lecz w środku.

Działanie: Jak pisałam powyżej,  kupiłam ten tonik,  nie wiedząc już za bardzo co robić z wielkim wysypem na  mojej twarzy. Tonik w tydzień świetnie poradził sobie z każdym pryszczem, co prawda blizny zostały, ale to normalne po większym wysypie, że zostają i w miarę czasu się goją i znikają.
I uwierzcie mi albo nie, ale po tym tygodniu naprawdę szczęka mi opadła jak pożegnałam wszystkie niedoskonałości, które spędzały mi sen z powiek. Obecnie pojawiają się sporadycznie i w bardzo małej ilości. Sam tonik oczywiście stosuje dwa razy dziennie rano i wieczorem. Rano świetnie nadaje się do oczyszczania buzi z resztek tego,  co nałożyłam na nią wieczorem i odświeżania jej, a przy okazji działa sobie na jakieś spontaniczne przypadki, które się pojawią. Wieczorem zaś po całym rytuale demakijażu, przywraca buzi odpowiednie pH, nawilża i nadal działa na niedoskonałości. Zapewne dzieje się to dzięki zawartości kwasu salicylowego w składzie. Oczywiście jest przy tym delikatny dla buzi i jej nie wysusza dodatkowo, za co jestem mu naprawdę wdzięczna. 
 Zapach : Ten mogę zaliczyć do tych przyjemniejszych. Mnie się kojarzy z cytryną, ale nie z tą,  którą często spotykamy w kosmetykach,  czyli sztuczną, ale tą prawdziwą taką, dosłownie świeżo rozkrojoną. Zapach to przyjemny dla nosa i to bardzo. Orzeźwiający o poranku i przyjemny wieczorem.
Kolor: Przezroczysty i nie różni się przy tym np. od płynu micelarnego.

Wydajność: W miesiąc zużyłam równo pół opakowania, a nie zapowiada się jeszcze na jego koniec,  więc tutaj kolejny plus. Stał się on stałym elementem mojej codziennej pielęgnacji porannej i wieczornej.

Podsumowując: Jeśli niedoskonałości na twarzy spędzają wam sen z powiek i już same nie wiecie cóż zrobić polecam serdecznie ten tonik. Pomoże wam się pozbyć nieprzyjaciół, a jednocześnie nie jest drażniący i agresywny dla cery, mimo zawartości kwasu salicylowego. Jeżeli o mnie chodzi stał się on hitem w mojej pielęgnacji i wiem,że sięgnę po kolejną buteleczkę jak tylko to opakowanie sięgnie dna. Cena również zachęca do zakupu.




A wy znacie już ten tonik? A może zachęciłam was do jego przetestowania i sprawdzenia jak poradzi sobie z waszymi niedoskonałościami? 



Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*.

10 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam że Alterra wypuściła taki tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra, kupuję! Twoja opinia faktycznie jest bardzo obiecująca ;) A akurat z takimi produktami mam jakoś zawsze na pieńku...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze okazji go używać :) bardzo fajnie, że poradził sobie z niedoskonałościami :) najważniejsze to znaleźć produkt, który będzie spełniał nasze oczekiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę pamiętać o tych kosmetykach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej nowości jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do mojej cery mógłby się nie nadać niestety

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie widziałam tego kosmetyku, ale to tylko potwierdza, że Alterra to fajna firma :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda niezmiernie interesująco :))

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.