Witajcie w kolejnym wpisie. Pamiętacie zapewne jak pokazywałam wam w ulubieńcach maja pewien podkład. Jak dobrze wiecie uchyliłam już nieco rąbka tajemnicy na jego temat, ale teraz przyszedł czas aby miał swoje pięć minut na moim blogu. A zatem nie pozostaje mi nic innego jak przedstawić wam podkład Maybelline Super Stay 24H, który będzie królem tego wpisu. Kto jest ciekawy zapraszam do dalszej części.
NAZWA: MAYBELLINE SUPER STAY 24H
POJEMNOŚĆ: 30ML
CENA: 41,99ZŁ mnie udało się upolować go na promocji w Naturze i zapłaciłam wtedy ok 28zł za niego, a że na tę markę często są promocje więc nie będzie problemu z zakupieniem go taniej
DOSTĘPNOŚĆ: ROSSMANN, NATURA
Trwałość: Jeżeli chodzi o świecenie to się zdarza w zależności od pudru. Jeśli użyje pudru Stay Matt to już po 5 godzinach konieczne jest użycie bibułki matującej, gdy pudru sypkiego to 8 godzin spokojnie wygląda to ładnie i bezproblemowo. Dodam jeszcze,że bibułka przy ściąganiu sebum nie zbiera podkładu z twarzy. Odporny jest on również na deszcz, co miałam okazję sprawdzić na własnej skórze. Mogłam spokojnie wytrzeć twarz chusteczką, a podkład wyglądał; dosłownie jakby się nic nie stało. Wiadomo,że minimalnie się wytrze jeżeli będziemy dość mocno trzeć nos (bo to u mnie normalne), ale już nie widać tego z kilometra, jak przy wszystkich innych podkładach, które miałam.
Podsumowując: Odczucia mam wobec tego podkładu rewelacyjne. Na buzi jest lekki, bardzo dobrze kryje, to na czym mi zależy, nie roluje się w ciągu dnia,nawet deszcz go nie jest w stanie ruszyć z mojej twarzy nie wspominając o fakcie,że nigdzie się nie transferuje. Co prawda 24 godzin nie wytrzyma, ale 12 da radę całkiem dobrze podejrzewam jakby się uprzeć. Jak dla mnie jest idealny. Nie podejrzewałam,że wypadnie aż tak świetnie, byłam raczej przygotowana na jakiś OK podkład a tu takie pozytywne zaskoczenie. Ja ze swojej strony polecam wam go wypróbować, jeśli jeszcze nie miałyście okazji, a odpowiada on w pełni temu, czego wymagacie od podkładu a u mnie te wymagania zostały spełnione w 100% w tym wypadku.
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej), jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
NAZWA: MAYBELLINE SUPER STAY 24H
POJEMNOŚĆ: 30ML
CENA: 41,99ZŁ mnie udało się upolować go na promocji w Naturze i zapłaciłam wtedy ok 28zł za niego, a że na tę markę często są promocje więc nie będzie problemu z zakupieniem go taniej
DOSTĘPNOŚĆ: ROSSMANN, NATURA
Obietnice producenta:
" Formuła podkładu Super Stay 24H została wzbogacona krzemionką -
substancją mineralną pochodzenia naturalnego, silnie absorbującą sebum i
wilgoć, dzięki czemu podkład rozprowadza się po skórze łatwo i
przyjemnie.
Kolor podkładu nie zmienia się od momentu aplikacji: nie ulega blednięciu, zapewniając świeży i niezmieniony wygląd twarzy przez wiele godzin."
Kolor podkładu nie zmienia się od momentu aplikacji: nie ulega blednięciu, zapewniając świeży i niezmieniony wygląd twarzy przez wiele godzin."
Swatche:
Jak wygląda na buzi: (zdjęcie poglądowe)
Moja opinia:
Opakowanie: Podkład zamknięty jest szklanej buteleczce z pompką . Uważam,że to bardzo dobre rozwiązanie w tym przypadku, ponieważ jest szansa na to aby zużyć go do końca bez konieczności dłubania w opakowaniu palcami.
Kolor: Kierując się poprzednimi doświadczeniami wybrałam kolor 05 Light Biege. I na szczęście znów dobrze trafiłam z kolorem. Podkład jest jasny jak widzicie na zdjęciu wyżej.
I taki pozostaje cały dzień na buzi. Nie ma mowy o żadnym ciemnieniu.
I taki pozostaje cały dzień na buzi. Nie ma mowy o żadnym ciemnieniu.
Trwałość: Jeżeli chodzi o świecenie to się zdarza w zależności od pudru. Jeśli użyje pudru Stay Matt to już po 5 godzinach konieczne jest użycie bibułki matującej, gdy pudru sypkiego to 8 godzin spokojnie wygląda to ładnie i bezproblemowo. Dodam jeszcze,że bibułka przy ściąganiu sebum nie zbiera podkładu z twarzy. Odporny jest on również na deszcz, co miałam okazję sprawdzić na własnej skórze. Mogłam spokojnie wytrzeć twarz chusteczką, a podkład wyglądał; dosłownie jakby się nic nie stało. Wiadomo,że minimalnie się wytrze jeżeli będziemy dość mocno trzeć nos (bo to u mnie normalne), ale już nie widać tego z kilometra, jak przy wszystkich innych podkładach, które miałam.
I właśnie przez wyżej wymienione czynniki bałam się,że będę mieć problem z jego zmyciem i że mój micel z GP nie podoła. Muszę wam powiedzieć,że zawiodłam się w pozytywnym sensie, ponieważ podkład zmywa się bezproblemowo. Nie roluje się i nie zbiera w załamaniach.
Konsystencja: Kremowa, ale nie zbyt rzadka. Podkład nie spływa, ale nie jest też bardzo gęsty.
Krycie: W tej kategorii kosmetyk również nie wypada źle. Ukrywa moje zaczerwienienia w okolicach nosa, brody i czoła tak samo jak ślady po niedoskonałościach czy jakieś mniejsze wypryski, które akurat się pojawią czyli dokładnie to na czym mi zależy. I dodam,że daję na twarz jedną pompkę w porywach do półtora nie więcej, ponieważ nie jest to konieczne.
Wykończenie: Jest naprawdę ładne. Takie lekko matowe, ale nie suche. Nie podkreśla również suchości na twarzy jeśli jakaś się zdarzy. Ładnie się stapia,ze skórą.
Wydajność: Po miesiącu używania nie widzę wielkiego zużycia i mniemam,że jest niewielkie, choć trudno mi to dokładnie ocenić mimo,że buteleczka jest szklana.
Konsystencja: Kremowa, ale nie zbyt rzadka. Podkład nie spływa, ale nie jest też bardzo gęsty.
Krycie: W tej kategorii kosmetyk również nie wypada źle. Ukrywa moje zaczerwienienia w okolicach nosa, brody i czoła tak samo jak ślady po niedoskonałościach czy jakieś mniejsze wypryski, które akurat się pojawią czyli dokładnie to na czym mi zależy. I dodam,że daję na twarz jedną pompkę w porywach do półtora nie więcej, ponieważ nie jest to konieczne.
Wykończenie: Jest naprawdę ładne. Takie lekko matowe, ale nie suche. Nie podkreśla również suchości na twarzy jeśli jakaś się zdarzy. Ładnie się stapia,ze skórą.
Wydajność: Po miesiącu używania nie widzę wielkiego zużycia i mniemam,że jest niewielkie, choć trudno mi to dokładnie ocenić mimo,że buteleczka jest szklana.
Zapychanie/podrażnienia i inne: Nie odnotowałam żadnego zapchania, podrażnienia czy innych skutków ubocznych.
Podsumowując: Odczucia mam wobec tego podkładu rewelacyjne. Na buzi jest lekki, bardzo dobrze kryje, to na czym mi zależy, nie roluje się w ciągu dnia,nawet deszcz go nie jest w stanie ruszyć z mojej twarzy nie wspominając o fakcie,że nigdzie się nie transferuje. Co prawda 24 godzin nie wytrzyma, ale 12 da radę całkiem dobrze podejrzewam jakby się uprzeć. Jak dla mnie jest idealny. Nie podejrzewałam,że wypadnie aż tak świetnie, byłam raczej przygotowana na jakiś OK podkład a tu takie pozytywne zaskoczenie. Ja ze swojej strony polecam wam go wypróbować, jeśli jeszcze nie miałyście okazji, a odpowiada on w pełni temu, czego wymagacie od podkładu a u mnie te wymagania zostały spełnione w 100% w tym wypadku.
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej), jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
Podoba mi się jego lekkość i to, jak wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*
Może bym i się skusiła na niego.
OdpowiedzUsuńFajnie, że podkład się sprawdził :) Nie miałam go jeszcze, ale ogólnie lubię podkłady tej marki :)
OdpowiedzUsuńTego przyjemniaczka bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńja mam problem z dobraniem podkładu bo potrzebuję czegoś naprawdę dobrego
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam problem, ponieważ świeci mi się twarz. Sugerujesz, aby użyć podkładu i pudru z tej firmy, chyba wypróbuje 😊 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam go kupić, ale się długo wahałam, niby wydaje się być ok, ale jakoś chyba pozostanę przy swoich sprawdzonych produktach
OdpowiedzUsuńpodkładów z Maybelline jakoś nie kupuję.. to chyba przez zrażenie się do Affinitone ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale mógłby się u mnie sprawdzić. Ładnie masz pomalowane oko :)
OdpowiedzUsuńnie umiem się jakoś przekonać do pokładów z Meybelline
OdpowiedzUsuńDawniej używałam często podkładów z Maybelline,teraz kocham ich tusze :)
OdpowiedzUsuńTego podkładu jeszcze nie miałam,ale zapowiada się zachęcająco i kto wie,może kiedyś... :)
Jasny kolor, super trwałość, brak wyglądu choinki :D
OdpowiedzUsuńCzyli coś idealnego dla mnie!
Na pewno wypróbuję :)