Witajcie kochane w kolejnym wpisie. To wpis spontaniczny, nie był przeze mnie planowany w tym miesiącu tak do końca, ale okazało się,że  w Rossmannie znów jest organizowana ich słynna promocja na kolorówkę, więc postanowiłam pokazać wam  8 produktów, które są godne polecenia i znalazły w mojej kosmetyczce stałe miejsce w ciągu ostatnich kilku miesięcy.  Poprzedni taki post znajdziecie TUTAJ. 
Jeśli  ciekawi was na jakie kosmetyki z kolorówki tym razem spojrzeć przychylniejszym okiem zapraszam do dalszej części. 






.MAYBELLINE AFFITIONE LIGHT SAND BEIGE- ten podkład miałam i bardzo lubiłam. Nie wysuszał mi buzi, dobrze krył, nie zapychał i miał idealny kolor.  Dodatkowo nie ciemniał ani brzydko nie schodził z twarzy, więc jeśli poszukujecie takiego podkładu i wolicie bardziej leiste konsystencje jak jest w tym przypadku, warto się na niego skusić a będziecie zadowolone. 


Pozostając w temacie podkładów Maybelline moją drugą perełką godną polecenia jest  
MAYBELLINE SUPER STAY   W KOLORZE LIGHT BEIGE- ten podkład to mój zdecydowany hit w każdej kategorii. Rozpoczynając od trwałości, która jest moim zdaniem po prostu świetna, przez dobre utrzymywanie matu na buzi kilka godzin po ładny kolor oraz genialne krycie. Polubiłam się z tym podkładem bardzo, więc jak tylko będziecie mieć okazję zakupić go na promocji nie zastanawiajcie się jeśli oczekujecie od podkładu tego co napisałam wyżej. 


W kategorii pomadek i szminek mam wam do polecenia również dwie perełki. Pierwsza z nich to moja ulubienica ostatnich miesięcy, którą bardzo często tu widzicie mianowicie pomadka
EVELINE COLOR EDITION W KOLORZE 703 CANDY ANGEL- to mój hit wiosny i lata na przemian z konturówkami różnej maści. Generalnie pomadkę odkryłam przypadkowo i pokochałam za piękny kolor, pigmentację, którą można stopniować, brak wysuszenia ust oraz całkiem przyjemny zapach. Warto się na nią skusić, jeśli poszukujecie fajnej, niedrogiej pomadki, która trochę wytrzyma i nie będzie wysuszała ust. I obiecuję,że to był ostatni raz jak o niej wspomniałam, bo zapewne już was nią zanudzam :)


 Kolejną perełką jest pomadka również marki EVELINE jest VELVET MATT w moim przypadku to NR 415 NUDE PINK.  To moja pierwsza matowa płynna pomadka i muszę powiedzieć,że mam jak najbardziej pozytywne wrażenia po jej użytkowaniu.  Pigmentacja zasługuje na wielki plus, ponieważ wystarczy cienka warstwa, aby pokryć usta kolorem. Wytrzymuje standardowo do pierwszego jedzenia i picia, ale ściera się ładnie i nie wychodzi poza kontur ust więc wszystko mamy pod kontrolą. W tej pomadce również podoba mi się zapach, jak i jej cena. Regularna jest niska bo jest to ok 13zł, ale w promocji zapłacicie jeszcze mniej za nią. 


Następne kosmetyki godne uwagi pochodzą z marki Wibo. W tym roku odkryłam w ich szafie aż 4 produkty, które sprawdziły mi się naprawdę świetnie. 

Pierwszym świetnym produktem jest baza pod cienie WIBO EYESHADOW BASE, która utrzymuje cały dzień moje cienie na swoim miejscu i nie ważne, czy są to cienie z palety
 ICONIC 3 MAKE UP REVOLUTION, czy paleta ESSENCE ALL ABOUT NUDES lub
NEUTRAL EYESHADOW PALETTE tej samej marki,którą też posiadam. Baza naprawdę dobrze utrzymuje cienie w miejscu, pozwala im się dobrze przyczepić do powieki. Nic się nie roluje, nie znika, nie migruje aż do momentu zmycia makijażu oka. Moim zdaniem jest godna uwagi, uważajcie tylko jeśli macie ekstremalnie tłuste powieki, ponieważ baza może nie dać rady wtedy.





Skoro już wspomniałam o bazie pod cienie co by się nam dobrze trzymały cały dzień, warto też napomknąć o cieniach do powiek z palety NEUTRAL EYESHADOW PALETTE.  Był to mój prezent urodzinowy bardzo trafiony z reszta, ponieważ jak wiecie kocham cienie w nudnych kolorach i takie tylko mam w swojej kosmetyczce. Ta paleta cieni zawiera 15 kolorów, spokojnie wystarczających do wykonania makijażu dziennego jak i wieczorowego.  Pigmentacja wszystkich kolorów jest jak najbardziej na plus i nie ma się do czego przyczepić, co zobaczycie poniżej.  Jest również na tyle mała,że można ją zabrać w podróż, co praktykowałam już i wszystko było w najlepszym porządku i nic się nie uszkodziło. 



Pozostając w temacie oczu, warto też zwrócić uwagę na to co mamy nad nimi czyli brwi. Ja sama na tym temacie do końca się nie znam, szczególnie jeśli chodzi o  kolorowe produkty do brwi. I dlatego postanowiłam,że do codziennego użytkowania wolę używać czegoś przezroczystego do ujarzmiania brwi. Tak w moje ręce wpadł EYEBROW FIXER. Jeśli tak jak ja nie oczekujecie koloru na brwiach, a zależy wam na utrwaleniu ich na kilka godzin ten żel sprawdzi się do tego świetnie.Nie kosztuje wiele, ale warto go złapać na promocji, jeśli poszukujecie pierwszego w swoim życiu produktu tego typu.


Ostatnim już produktem zarówno marki Wibo jak i na tej liście jest FIXING POWDER. Zanim ten puder trafił do mojej kosmetyczki, wiele nasłuchałam się o sypkich pudrach, ale nie byłam przekonana jak to zadziała. Przeczytałam na wszelki wypadek o nim parę opinii i ciekawość zwyciężyła. Obecnie nie wyobrażam sobie już używania innego pudru do utrwalania swojego makijażu. W odstawkę poszedł Rimmel i Synergen. Puder dobrze matuje na dobre kilka godzin, nie bieli twarzy, nie powoduje zapychania oraz całkiem ładnie pachnie. Ja się w nim zakochałam i z przyjemnością używam drugiego już opakowania. 



I tak oto prezentuje się lista kosmetyków, po które warto sięgnąć podczas słynnej promocji w Rossmannie. Ja sama mam małą listę kosmetyków, które mnie interesują. Na pewno pokażę je wam w jakimś październikowym haulu zakupowym bo będzie kilka zacnych nowości, a i będzie to też spełnienie mojej małej jesiennej wishlisty kosmetycznej.


Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*

13 komentarzy:

  1. Pomadka matowa z eveline jest bardzo kusząca, ja zawsze wybieram matt z lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja póki co powstrzymuję się żeby odwiedzić Roska :D mam nadzieję że wytrwam ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam w planie kupić jedynie tusz do rzęs ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tym razem minimalistyczne zakupy planuję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko można kupić taniej w drogeriach internetowych:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bazę pod cienie mam w zapasach. Obecnie stosuję sypki puder Wibo, ale jest taki sobie. Na promocjach niczego nie zamierzam kupować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś żel do brwi z WIBO, ale w kolorze ;) Lubiłam go :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio na promocji kupiłam kredki-pomadki Lovely do ust i jestem z nich bardzo zadowolona. Ale tym razem się raczej nie wybieram bo mam strasznie dużo kolorówki :(
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na mały konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny wpis! dziś się wybieram po jakąś szmineczkę,mam nadzieję że coś wybiorę bo ciężko mi dobrać coś do twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie ta baza z Wibo to bubel, o wiele lepsza jest z Ingrid ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam tą bazę. A planuję kupić tylko tusz do rzęs:)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.