Witam was serdecznie w kolejnym wpisie. Jak widzicie tym razem opowiem wam o jednym z żeli Isana, który udało mi się zdenkować we wrześniowym projekcie denko. Jako,że żel już zużyłam postanowiłam napisać o nim kilka słów, bo wyjątkowo się polubiliśmy. Jeśli ciekawi was dlaczego, zapraszam do dalszej części.




 NAZWA: ISANA PLUMERIA ŻEL POD PRYSZNIC
POJEMNOŚĆ: 300ML
DOSTĘPNOŚĆ: ROSSMANN
CENA: 3,49ZŁ, ale często bywa promocja na te żele i możemy dostać je już za 2,99zł








 Co mówi producent:





 Skład:



 Wygląd:








Moja opinia:

Opakowanie : W odcieniu niebieskiego, zamykane na klik w standardowej pojemności żeli Isana.
Grafika na opakowaniu przyciąga wzrok, bo jest bardzo ładna.

Działanie: Żel dobrze myje i oczyszcza ciało. Standardowo nie wysusza ani nie podrażnia. Nie nawilżał też specjalnie, więc jest dla skóry neutralny. Skóra nie woła potem o balsam jakoś bardzo. Zostaje na niej tylko delikatny zapach żelu.

Zapach: Jeśli mowa o zapachu to tutaj byłam naprawdę zachwycona. Był piękny, delikatny, kwiatowy. Dla mnie idealny. Zakochałam się w nim po uszy jeśli o to chodzi. I jak pisałam (chyba w projekcie denko lub w ulubieńcach) nie wiem gdzie rośnie kwiat plumerii, ale zapach ma boski.

Wydajność: Standardowa, 300ml wystarcza mi na jakieś 2-3 tygodnie codziennego używania. Potem zmieniam żel na inny, choć do tego z chęcią bym wróciła.

Kolor: W tym kosmetyku ciekawostką jest fakt,że ma kolor dokładnie taki jak jego opakowanie. Bardzo mi się podobał. Taki wakacyjny kolor nieba, oceanu może.



Podsumowując: W tym kosmetyku jak najbardziej urzekł mnie zapach i kolor. Generalnie używałam już wielu żeli Isana, ale od jakiegoś czasu nie piszę o nich osobnych recenzji, bo wszystkie są świetne,ale rzadko zdarzają się naprawdę wyjątkowe limitowanki.  Jak będę miała okazję jeszcze to znów go zakupię.


Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :**:*:*:*:*:*:*

7 komentarzy:

  1. Żel z Isany miałam tylko jeden, limitowaną zimową edycję, która pachniała bosko (krówkami). Kwiatowe zapachy raczej nie są dla mnie :) Czekam na kolejne słodkie jesienno-zimowe propozycje Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja skusiłam się ostatnio na wersję figa, kokos :) Ślicznie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się skusić dla tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej wersji jeszcze nie miałam, ale na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. byłam dziś w Rossmanie, może jutro niuchnę woń tego żelu

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze zadnego żeli Isany, a wszyscy je tak zachwalaja ;o Pora w koncu to zmienic <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę wersję :) Właśnie piszę o niej w ulubieńcach :D

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.