Witajcie kochane w kolejnej części wpisu pt. Jak przemyciłam kolor w makijażu. Poprzednim razem pokazałam wam, co potrafi na oku mój ulubiony cień marki Kobo Professional o numerze 142. Dzisiaj pokażę nieco żywszy kolorek. Na tapetę weźmiemy sobie matowy róż marki Sensique, który świetnie nadaje się nie tylko na policzki :) Kto jest ciekawy, co zmalowałam na oku za pomocą tego różu, zapraszam do dalszej części bez zbędnego przedłużania.
Bohaterem tego wpisu, jak mówiłam wyżej będzie matowy róż marki SENSIQUE. Jest to numer 404. Można go oczywiście wykorzystywać jedynie jako róż, ale ja postanowiłam też nałożyć go na powiekę, Kolor kosmetyku jest całkiem przyjemny, bo to mieszanka, samego różu właśnie plus odrobina pomarańczu, takiej brzoskwinki. Bardzo przyjemna wizualnie mieszanka.
Wspomniany róż dostaniecie w Drogerii Natura w bardzo niskiej cenie, jak za przyjemną jakość i fakt, że kosmetyk dobrze utrzymuje się na policzkach i ładnie wygląda.
A tak z bliska prezentuje się sam kolor i jak same widzicie, nie jest on do końca oczywisty, ale bardzo ładny i świeży, przez co dodaje też świeżości samej cerze.
A sam makijaż oka z tym cieniem w roli głównej prezentuje się tak:
OCZY: baza Wibo Eyshadow Base, Sensique Matt Rouge, paleta Makeup Revolution Beyond Flawless cień Cocoa, Miss Sporty Studio Lash Designer żelowa kredka nr 001 Lash Designer, korektor Eveline Cosmetics 04, w kąciku rozświetlacz w z trio Eveline Cosmetics Contour Sensation, tusz Miss Sporty Pump Up Booster 100% Rock.
TWARZ: Podkład Maybelline Affinitone 03, Sensique Matt Rouge, Brązer z Trio Eveline Cosmetics.
USTA: Eveline Cosmetics Color Edition 703 Candy Angel.
I tak oto prezentuje się mój makijaż w roli głównej z różem, który stał się cieniem do powiek. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu, tak jak ten poprzedni, co bardzo mnie cieszy.
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄
Śliczny ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńLubię takie odcienie, chociaż delikatniejsze :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie nie mój kolor na powieki :) ale jako róż czemu nie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie prezentuje się na powiece :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŹle się czuję z takim odcieniem na oczach, ale brudny róż mogę nosić :)
OdpowiedzUsuńLubię róż na powiekach :D Podobnie jak odcienie brzoskwiniowe ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie,tak świeżo i młodzieńczo :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje, tak świeżo, naturalnie i młodzieżowo.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda ja jakoś unikam różu na powiekach.
OdpowiedzUsuńPieknie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńładny choć ryzykowny :D ja pewnie wyglądałabym jakby mnie ktoś pobił :D
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńJa jednak boję się takich kolorów :) Ale ja ogólne nie potrafię malować oczu
OdpowiedzUsuń