Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was pierwszą część moich nowości, które będę testować we wrześniu. W tym wpisie skupimy się na zamówieniu z Avon, którego dokonałam całkiem niedawno po bardzo długim czasie. Jeśli ciekawi was, co  wyhaczyłam dla siebie w katalogu, zapraszam do dalszej części wpisu.








#ŻELE POD PRYSZNIC




AVON SENSES ROMANTIC GARDEN OF EDEN  EXOTIC FRUITS& BASIL- ten żel, z racji, iż jest gigantyczny, musiał do mnie trafić. Ostatnio uwielbiam giga pojemności tego typu kosmetyków. Dodatkowo obecnie wylądował już pod prysznicem. I bardzo podoba mi się jego bazyliowo-owocowy zapach. 

Kolejnym gigantem w tej kategorii jest kosmetyk z tej samej serii CALIFORNIA GLOW-  ten gagatek zaintrygował mnie zapachem, więc trafił do mojego zamówienia jako kolejny i nie żałuję, bo zapach cudowny. 

Mam również z serii senses żel WANILIA& DRZEWO SANDAŁOWE- sądzę, że swoim zapachem idealnie wkomponuje się w jesienne wieczory, kiedy pod prysznicem lubię poczuć coś otulającego. 
A jak same widzicie, zapasy żeli mam na baaardzo długi czas i lato będę miała jeszcze początkiem jesieni, używając tych kosmetyków. 



#MGIEŁKI


Jak dobrze wiecie, tego lata oszalałam wręcz na punkcie owocowych mgiełek, które w ciepłe dni zastępują mi perfumy, więc skusiłam się na dwie sztuki. 
Pierwsza to MGIEŁKA GRAPEFRUIT& MIĘTA, która jest bardzo orzeźwiająca i pachnie głównie grapefruitem. 
Do pary skusiłam się na słodki wariant, czyli MANGO& GRANAT, która jest dużo słodsza i czuć w niej mango najbardziej. Małym minusem może być fakt, że w mgiełkach, zanim uwolni się właściwy zapach, który jest naprawdę przyjemny, czujemy przez parę sekund nutę alkoholową. 


#TWARZ


Do twarzy skusiłam się na dwa kosmetyki. Pierwszy z nich to Avon Clearskin Cleanser, Peeling& Maska ten czyścik skusił mnie tym, że ma działać na zaskórniki. Ja głównie lubię go używać właśnie jako czyścika lub peelingu z maską 2-3 razy w tygodniu. Z pierwszych wrażeń bardzo mi się podoba, mimo że podczas aplikacji i trzymania jako maski mocno chłodzi cerę. 

Drugim kosmetykiem do twarzy jest odświeżająca mgiełka bez alkoholu aloes& bawełna. Pięknie pachnie i przyjemnie odświeża buzię, kiedy jest ciepło. Na razie nie zauważyłam, aby robiła coś złego, więc zaczyna mi się podobać. 


WŁOSY



Jak dobrze wiecie, rzadko zdradzam swoje ulubione szampony, ale z odżywkami czasem to robię i takim sposobem właśnie trafiła do mnie odżywka full volume malina& hibiskus z Avon. Z pierwszych wrażeń powiem tyle, że włosy mają po niej fajną objętość, ale jednocześnie są niezwykle lekkie i przyjemnie pachnące. 

ANTYPERSPIRANT


Antyperspirant w kulce On Duty wpadł mi w oko po poleceniach koleżanki, która bardzo go chwaliła i mówiła, że fajnie się sprawdza. Pierwsze testy potwierdzają ten fakt, a co więcej kosmetyk przyjemnie cytrusowo pachnie, co bardzo lubię w tego typu produktach, ponieważ dzięki temu, nie gryzie się to z ulubionymi perfumami, czy mgiełkami, których teraz namiętnie używam. 


STOPY



Foot Works miętowy peeling do stóp kosmetyk ten ma świetnie radzić sobie ze zrogowaciałym naskórkiem na stopach i z mocno wysuszonymi stopami. Użyłam go już kilka razy w duecie z moją ulubioną tarką i muszę powiedzieć, że spisuje się super, a moje stopy wyglądają coraz lepiej, a co najważniejsze nie są wysuszone po peelingu, czego bardzo nie lubię. 




I tak właśnie prezentuje się moja nowa gromadka kosmetyków z Avon. Oczywiście należy ją podzielić na trzy kobiety. Mam nadzieję, że wszystkie kosmetyki, które zamówiłam, sprawdzą się i będę mogła do nich wracać z przyjemnością, z resztą o tym, jak się sprawują, będę donosić na bieżąco. A może wy znacie, jakiś kosmetyk z moich zakupów? Koniecznie dajcie znać i wyczekujcie niedługo zakupów z drogerii, gdzie pokażę kosmetyki, do których wróciłam oraz małe nowości :) 


Jeśli szanujesz moją pracę, nie zostawiaj linków. To nie jest miejsce na twoją reklamę. 

15 komentarzy:

  1. Fajne nowości :) miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię żel garden of eden :)
    zresztą dużo żeli Avon lubię, bo mnie nie uczulają

    OdpowiedzUsuń
  3. Obyś była zadowolona z tych nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne nowości, uwielbiam żele z Avon

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko trafia do mnie coś z Avon ;) Czasem przeglądam z ciekawości katalogi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie zamawialam nic z avon. Nie przepadam za skladami.tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tylko mgiełki, ale nie te konkretne zapachy ;) Jak zamawiam coś z Avon to zazwyczaj tylko perfumy ;) Ewentualnie krem do stóp i łokci, który ubóstwiam <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z Avonu mogę używać jedynie żeli pod prysznic, reszta kosmetyków już mnie nie przekonuje ;) Choć kiedyś nagminnie ich używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie przepadam za zakupami w Avon, Oriflame itd, jedyny wyjatek to metaliczny eyeliner z Oriflame ktory bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię żele Avon, ale ich otwieranie to katorga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o tym :) Codziennie niestety się o tym przekonuję, dlatego skoro mam żel w koszyczku z kosmetykami obok wanny raczej go nie zamykam zbyt mocno, bo potem mokrymi rękami nie otworzę go za nic w świecie :)

      Usuń
  11. Mgiełki z Avonu uwielbiam stosować na pościel - śpi się później tak dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  12. Często zamawiam mgiełki z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żel California Glow po prostu przecudnie pachnie mam w zapasach 3 buteleczki, będzie mi szkoda gdy go wycofają. :/

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.