Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj, jak na początku każdego miesiąca, mam dla was haul zakupowy. Można śmiało powiedzieć, że to już taka tradycja moja, jakoś nie mogłabym czekać cały miesiąc, aby pokazać wam, co będę testować, skoro już mam i używam. Sama uwielbiam takie wpisy, ponieważ często można wypatrzyć jakiś fajny kosmetyk u kogoś i potem może samemu się skusić na przetestowanie, jeśli okaże się on hitem :) A teraz już nie przedłużam, tylko zapraszam na wpis i moje nowości :)
ZIAJA ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ LIŚCIE ZIELONEJ OLIWKI 7, 19 ZŁ-ROSSMANN- dobrze wiecie, że bardzo lubię tę wersję ziajowego kosmetyku do higieny intymnej, więc po raz kolejny po chwilowej odmianie znów u mnie wylądował. I jest w użyciu :)
DOVE ŻEL POD PRYSZNIC WERSJA PODSTAWOWA OK. 10-12 ZŁ TESCO???- dobrze wiecie, że od kilku miesięcy szaleję na punkcie żeli pod prysznic tej marki, więc zawsze coś fajnego zapasie mam. Jako że skończyłam dwie wielkie giga butle letnich żeli z Avon pozwoliłam sobie przygarnąć znów Dove. Są kremowe, dobrze myją, nie wysuszają, powiedziałabym nawet, że lekko nawilżają skórę, a więc idealne są na dzień lenia, kiedy się nie balsamuję, choć teraz na okres jesienno-zimowy postaram się znów do tego wrócić.
DOVE ŻEL POD PRYSZNIC MAGNOLIA & PISTACJA-10-12 ZŁ- TESCO???- tutaj miłość pojawiła się od pierwszego powąchania. Nie wiem, co ten przyjemniaczek ma w sobie takiego, że totalnie mnie ciągnie do niego. Cudownie pachnie podczas kąpieli, a sam zapach jeszcze długo po tym rytuale wyczuwalny jest na skórze. Moim zdaniem ekstra i jeśli jeszcze są wśród was, takie osoby, które go nie próbowały, a uwielbiają tego typu zapachy, to polecam serdecznie.
GARNIER FRUCTIS FRESH SZAMPON- OK. 9ZŁ NATURA I BIEDRONKA- szampon Garnier to u mnie kosmetyk, który wychodzi nagminnie można powiedzieć. Trzy głowy, które wymagają mycia, muszą mieć też zapas tego szamponu więc, kiedy widzę promocje na niego, zakupuję po 2-3 egzemplarze, bo tego nigdy nie jest za mało w mojej łazience, przy trzech kobietach. A poza tym wszystkie trzy go uwielbiamy.
BEBEAUTY DELIKATNY ŻEL-KREM 4, 99 ZŁ BIEDRONKA- bardzo lubię ten żel i w tym roku widzę, że często do niego wracam. Lubimy się, bo jest delikatny dla mojej buzi i skutecznie zmywa makijaż, mimo że się nie pieni właściwie. Nadaje się też do codziennego, zwykłego mycia buzi, bo jej nie ściąga ani nie wysusza. Jak dla mnie hit za niewielkie pieniądze.
MILLY PŁATKI KOSMETYCZNE KWADRATOWE - 2, 49 ZŁ- NATURA- są tanie i dobrze sobie radzą przy zmywaniu makijażu, czyli się nie rozwarstwiają ani nie troczą, a dodatkowo są miękkie. Oczywiście te z Biedronki nadal są moimi hitami, bo są troszkę sztywniejsze, ale te też zużyję z przyjemnością.
I tak prezentuje się kilka moich nowości pielęgnacyjnych. Oczywiście zapasów nie uzupełniłam jeszcze całkowicie, bo brakuje tutaj choćby mojego ukochanego kremu z Vianka pod oczy, ale postaram się pokazać wam te brakujące rzeczy, przy okazji haulu z kolorówką, po promocji -49% w Rossmannie, która już niedługo :)
Znacie coś z moich nowości ? Lubicie? Koniecznie dajcie znać :)
A ja lecę nadrabiać zaległości na waszych blogach, bo zdaje mi się, że są już całkiem spore :)
Te płatki wyglądają dobrze :> Ja lubię mocno miękkie a kwadratowe to już w ogóle :D Muszę na nie zapolować
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty ja ostatnio kopiłam z Ziaji też z tej seri oliwkowej ale peeling do twarzy:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego, ale kosmetyki z Dove lubię ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel Dove :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Dove.
OdpowiedzUsuńDove i Ziaję mam :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że fakt jak wiele kupujesz tego szamponu z Garniera sprawia, że sama poczułam chęć, żeby go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta oliwkowa seria Ziajki :D
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię kremową wersję żelu Dove;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te żele pod prysznic od Dove, właśnie za to, że są takie kremowe :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów :)
Lubię takie szerokie płatki kosmetyczne, są wygodniejsze przy wykonywaniu demakijażu:) Również najchętniej sięgam po te z Biedry :D
OdpowiedzUsuńTen żelik do higieny intymnej bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja używam toników w psikaczu więc zużywam mniej płatków. Płatki biorę tylko do zmywania makijażu
OdpowiedzUsuńZiaja płyn jest bardzo fajny
OdpowiedzUsuńFajne produkty, żeli mam bardzo dużo, ale powiem, że z Dove najwięcej :) Też bardzo lubię ich żele, a magnolia i pistacja jest naprawdę trudna do zdobycia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic od Dove, w ogóle marka wzbudza we mnie zaufanie. Czuję jak pielęgnują moją skórę.
OdpowiedzUsuńLubię żele Dove, ale żel-krem BeBeauty tez mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńŻele Dove są świetne :)
OdpowiedzUsuńszampony garniera powodują u mnie łupież, niestety
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia:)
Lubie Ziaje ale tego płynu nie miałam, polecam Lactacyd ;)
OdpowiedzUsuńNiczego nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńCiągle mam duże zapasy żeli i pianek do mycia twarzy i nigdy nie mam okazji kupić tego z Biedronki. A jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuń