Witam was kochane w kolejnym wpisie. Tradycyjnie już, jak na początek każdego miesiąca pokażę wam kilka nowości z mojej kosmetyczki, które zamierzam testować w listopadzie i sukcesywnie je opisywać. Sama lubię czytać takie wpisy, więc mam nadzieję, że i wam będzie przyjemnie czytać o moich nowościach. A teraz bez zbędnego przedłużania zapraszam do dalszej części.





DOVE GO FRESH GRANAT& WERBENA- tego przyjemniaczka znalazłam pewnego razu w Tesco, a że jak wiecie jestem maniakiem żeli pod prysznic z Dove, jak i wszelkich innych, których nigdy u mnie nie brakuje, skusiłam się na niego. Pachnie cudownie.

AVON SENSES ORIENTALNA ORCHIDEA& MALINA- to łup z katalogu Avon, który zaintrygował mnie połączeniem zapachowym. Oczywiście sprawdziłam zapach, jak tylko przyszedł i zapowiada się przyjemnie. Mam nadzieję, że będzie równie fajny, jak inne żele tej marki, które wcześniej miałam.

AVON SENSES SOCZYSTY CYTRUS& MANDARYNKA- tak bardzo mnie intrygował ten zapach, że kosmetyk od razu wylądował w moim koszyczku obok wanny. I muszę powiedzieć, że nie jestem zawiedziona jego zapachem. Faktycznie świeży i taki cytrusowy, a to bardzo lubię w tego typu produktach.


AVON SENSES RÓŻOWY GREJPFRUT& PLUMERIA- na ten zapach zdecydowałam się po raz drugi, gdyż polubiłam go najbardziej z trzech poprzednich sztuk, które miałam. Uwielbiam to połączenie owocowo-kwiatowe. I mam nadzieję nie skończyć na tym jednym opakowaniu.







AVON NATURALS MGIEŁKA RÓŻOWY GREJPFRUT& MIĘTA- z poprzedniego zestawu właśnie ta mgiełka przypadła mi najbardziej do gustu i została zużyta do ostatniej kropli. Kocham ten zapach i jestem w stanie go używać nawet, teraz gdy mamy już jesień. Przypomina mi o lecie, a jednocześnie wpisuje się w mój gust zapachowy i manię używania mgiełek.



AVON NATURALS MGIEŁKA SŁODKA ŚLIWKA& WANILIA- tę sztukę złapałam z czystej ciekawości. Przypomniało mi się, że kiedyś używała jej moja koleżanka i polecała. Mgiełka faktycznie przyjemnie słodko pachnie i wpisuje się w obecny klimat na zewnątrz.






BIELENDA ZIELONA HERBATA HYDROLAT 3W1 FORMUŁA BEZALKOHOLOWA- pamiętacie, jak we wrześniu mocno chwaliłam krem do twarzy na dzień z tej serii? Uwielbiam go, więc idąc za ciosem po skończeniu ulubionego toniku z Ziai, postanowiłam skusić się na to cudo od Bielendy. Mam nadzieję, że się polubimy, bo następne polowanie chcę uczynić na esencję w kulkach z tej serii, która mocno mnie ciekawi.




CLARESA TOP MATT EFFECT- jak dobrze wiecie, jestem maniakiem hybrydowym, ale w swojej kolekcji nie uświadczyłam jeszcze matowego topu hybrydowego. Mam nadzieję, że hybrydy w macie przypadną mi do gustu, kiedy sama spróbuję takich paznokci.



CLARESA LAKIER HYBRYDOWY NR 404 RED CROCODILE -jak go zobaczyłam w małej szafie Claresy w mojej Naturze, to serducho mi mocniej zabiło do tego koloru, ponieważ jest idealny na jesień. Co prawda, mam teraz na pazurkach Indian Roses marki Semilac, ale ten kolor będzie następny na moich paznokciach. Zapowiada się obiecująco. I to bardzo.








I tak prezentuje się kilka moich nowości na ten miesiąc. Jak widzicie, ostatnio jakoś bardziej stawiam na pielęgnację. Oczywiście o wszystkich produktach będę wam donosić w różnych wpisach. A jak u was? Co nowego w kosmetyczce w listopadzie? Koniecznie dajcie znać :) 

19 komentarzy:

  1. Hydrolatu z Bielendy jestem bardzo ciekawa. U mnie zakupy pielegnacyjne raczej skromniejsze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mój ulubiony citrus zing :D
    a co nowego u mnie ? to zapraszam do mnie na blog - dziś zużycie, a w poprzednim poście nowości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żeliki z Avonu ładnie pachną :) Jak ta hybryda ma taki piękny czerwony odcień to już mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej jestem ciekawa tego hydrolatu z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nazbierało się trochę tego Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio szukam delikatniej myjących żeli aby nadmiernie nie wysuszać skóry. Ale zapachy na pewno piękne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Żele po prysznic chętnie był przetestowała, lubię takie zapachy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny kolorek hybrydy - mój ulubiony na jesień! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię żele pod prysznic z Dove, są moimi ulubieńcami! :)

    MÓJ BLOG:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę upolować tą grejpfrutową mgiełkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też muszę się skusić na ten hydrolat ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miłego testowania :)
    Nie wiedziałam, że Claresa ma matowy top :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, początek miesiąca a u Ciebie już tyle nowości :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.