Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Każda z nas doskonale wie, że dokładne oczyszczanie skóry zawsze procentuje na plus, bo nie pojawiają się na niej tak często niedoskonałości, a bywa nawet, że ich liczba jest mocno zredukowana, dzięki takim zabiegom. Podobnie jest z moją mieszaną cerą. Proces oczyszczania na każdym etapie jest ważny, bo dzięki temu całe „zło” wychodzi na światło dzienne, a każdy por jest niezmiernie wdzięczny. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jakich produktów w ostatnim czasie ja używam do tego i mogę polecić posiadaczkom cer mieszanych/ tłustych zapraszam do dalszej części wpisu.






Ziaja liście manuka pasta do głębokiego oczyszczania


ZIAJA LIŚCIE MANUKA PASTA OCZYSZCZAJĄCA 


Ten produkt poznałam długo po szale na tę serię marki Ziaja, po tym, jak z hukiem podbiła cały internet. Nie żałuję, bo dzięki temu sama przekonałam się o działaniu tego kosmetyku. Przede wszystkim regularnie używany działa na cerę oczyszczająco, ściągająco, powoduje zmniejszenie ilości zaskórników oraz najważniejsze świetnie sprawdza się jako peeling. Przyznam, że po tych wszystkich kosmetykach z łupinami orzechów, co do mocy, których nie mam żadnych wątpliwości,  potrzebowałam odmiany w kwestii zapachu takiego kosmetyku. Morela działa na mnie od jakiegoś czasu odstraszająco, jakby była taka mdła i zbyt słodka, a to zaczynało mnie zniechęcać na dłuższą metę do używania peelingu o takim aromacie, więc sięgnęłam po kosmetyk Ziai. Z działania  i zapachu jestem zadowolona i sądzę, że pasta zostanie i moim KWC, do którego będę jeszcze wiele razy wracać, co często się nie zdarza, zważywszy, że z marką mam mieszane relacje. 



Clearskin by Avon biała glinka cleanser|maska|peeling


CLEARSKIN BY AVON CLEANSER| MASKA| PEELING


O tym cudzie wspominam wam tutaj już chyba do znudzenia w wielu postach, ale tak bardzo go lubię i uważam, za godny polecenia, że jakaś siła sprawia, iż to robię. Wspomniana przed chwilą siła przejawia się również w działaniu tej niepozornej  tubki mocy. Owa tubka zawiera w sobie białą substancję, która jest świetną 2 minutową maską oczyszczająca, peelingiem z kwasami (bo drobinek tam tyle, co kot napłakał) oraz czyścikiem. Nie trzyma się tego na twarzy dłużej niż 2-3 minutki i zalecam raczej nakładanie w miarę cienkiej warstwy, bo owa biała mazia jest raczej gęsta, więc dobrze się czepia skóry. Przechodząc do skutków używania tegoż gagatka, to są one naprawdę bardzo pozytywne. Przede wszystkim regularne używanie 2-3 wieczory w tygodniu zlikwidowało mi sporą ilość zaskórników, cera jest wspaniale oczyszczona, pory lekko zwężone, martwy naskórek złuszczony, a buzia faktycznie ma jakby przyjemniejszą strukturę, wiecie, o co mi chodzi, jest jakby ładnie wyrównana. I muszę przyznać, że stawiam ten czyścik prawie na równi z pastą Ziai, tyle że tamta jest akurat delikatniejsza i można z nią przesadzić trochę, w przypadku czyścika nie polecam szczególnie czasowo, bo potem możecie wyglądać jakbyście miały czerwonkę na twarzy jakąś. Skóra nie piecze, tylko właśnie jest troszkę czerwona. 


Babuszka Agafia dziegciowa maska oczyszczająca


BABUSZKA AGAFIA vel BANIA AGAFII OCZYSZCZAJĄCA MASKA Z DZIEGCIEM


Jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu, doskonale wiecie, że szaleję, za tą maseczką i jej działaniem na  moją mieszaną cerę. Żadna maska, którą stosowałam wcześniej, nie dawała mi takiej gładkiej buzi, świetnego oczyszczenia, ściągnięcia porów i to porządnego, przygaszenia niedoskonałości oraz tego skrzypienia charakterystycznego dla działania tego kosmetyku, za każdym razem, kiedy go używam. Właściwie odkąd ją mam nie widzę w niej kompletnie żadnych minusów, nawet opakowanie wydaje mi się praktyczne, pomijając fakt, że to nadal saszetka, a nie tubka, jak najbardziej lubię jednak. Sądzę, że wynagradza to jej pojemność, bo umówmy się 100 ml maski, za śmieszne pieniądze, o świetnym działaniu to się rzadko zdarza. I myślę, że zostanie ze mną na wieki wieków, bo mogę jej zaufać w 100%. 



Tak prezentuje się moje top 3 najlepiej oczyszczających kosmetyków, które sprawdziłam na własnej skórze w ostatnich miesiącach. Najstarsza w całym zestawieniu jest maska, ponieważ tutaj mam już drugie opakowanie produktu i nadal ją uwielbiam. Oczywiście czyścik oraz pastę również wam polecam, jeśli oczekujecie efektów, które wyżej opisałam. Dodam jeszcze, że takie oczyszczanie faktycznie przyniosło mojej cerze coś dobrego i sytuacja ma się dużo lepiej, jak kiedyś. A jak u was to wygląda? Macie sprawdzone kosmetyki, w tej kategorii, do których często wracacie? Koniecznie dajcie znać :) 





12 komentarzy:

  1. Zgadzam się, że pasta świetnie oczyszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To akurat produkty nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się skusić na maseczkę Bani Agafii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze w koncu skusic sie na paste Ziaji, mam tonik z tej serii i chociaz uzywam kilka dni to juz go polubilam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego z tych produktów, a z tej serii Ziaja miałam tylko tonik, który wcale się nie spisał i generalnie nie robił nic ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam jedynie pastę z Ziaji :) Maseczka z Banii Agafii mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pastę z Ziaji znam i bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  8. A u mnie ta dziegciowa maseczka sprawdza się przeciętnie. Wygładza skórę, ale ani nie ściąga porów, ani jakoś super nie oczyszcza.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pasta z ZIaji to produkt który ciągle zapominam kupić

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.