Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was wpis o trzech sposobach ściągania hybryd, które przetestowałam na sobie, Dwa z nich to właściwie już klasyka, która bardzo często się przewija, trzeci to dość nowy sposób nawet dla mnie. Jeśli chcecie wiedzieć, która metoda sprawdza mi się najlepiej, zapraszam do dalszej części wpisu.
Jak dobrze wiecie, jestem od roku miłośniczką hybryd. Bardzo lubię tę metodę robienia mani, bo daje komfort, że paznokcie ładnie wyglądają, a do tego całość trzyma się naprawdę długo i jedynym naszym wrogiem są odrosty. Jednak małe problemy pojawiają się w momencie zdejmowania, kiedy chcemy pozbyć się starego koloru i nałożyć coś nowego. W dzisiejszym wpisie opowiem o trzech metodach, które wypróbowałam na sobie z różnymi skutkami. Która opcja jest idealna? Na to pytanie postaram się wam odpowiedzieć poniżej.
METODA #1 FOLIA ALUMINIOWA PLUS WACIK BEZPYŁOWY
źródło grafika
Tę metodę wypróbowałam na samym początku swojej przygody. Ogólnie taki zestaw możemy same w domu złożyć z wacika oraz folii aluminiowej, można również kupić gotowy set. Ja najczęściej składałam to domowym sposobem. Owszem sprawdza się to całkiem nieźle, bo ściąganie hybryd nie jest problemem po odczekaniu 15 minut, aczkolwiek wadą może być to, że jak za mocno ściśniecie folię aluminiową na palcu, to zawartość wycieka (czytaj remover) oraz fakt, że folia nie zawsze współpracuje i się rozwala.
METODA#2 KLIPSY PLUS WACIK BEZPYŁOWY
Klipsy do ściągania hybryd |
Jakiś czas temu skusiłam się na zakup klipsów z myślą o ściąganiu hybrydy właśnie. Ogólnie nie mam im nic do zarzucenia w kwestii tego, jak ściskają nasączony remover'em wacik na palcu, bo tutaj jest świetnie, ale wadą jest to, że często dzieje się tak, iż remover szybko wyparowuje przez szparki i wacik zostaje suchy, a lakier na paznokciu trzeba namaczać ponownie, aby go dobrze usunąć z płytki. Metoda fajna, ale niedopracowana w swoim geniuszu.
METODA #3 GUMECZKI DO ŚCIĄGANIA HYBRYD
Gumki do ściągania hybryd |
To moje najnowsze odkrycie i muszę wam zdradzić, że wśród wszystkich trzech sposób ten sprawdza mi się najlepiej. Wystarczy włożyć do gumeczki gąbeczkę, nasączyć całość płynem, potrzymać 10 minut na palcach i ta dam. Całość nadaje się do ściągnięcia bez najmniejszego problemu. Dosłownie wystarczy kilka ruchów bambusowym patyczkiem i po sprawie. Powiem wam, że jak użyłam po raz pierwszy, byłam pod ogromnym wrażeniem tego, jak szybko i sprawnie mi to poszło. Jestem zachwycona tym sposobem.
I teraz zapewne w waszych głowach pojawia się pytanie, które zadałam na samym początku, czyli która opcja z tych trzech, o których wam opowiedziałam, jest najlepsza i najskuteczniejsza? Otóż bezapelacyjnie uważam, że gumeczki to najlepsza i najszybsza metoda, która właściwie nie ma wad tak naprawdę. Całość odbywa się szybko i bezboleśnie. Nic nigdzie nie wycieka, nie ucieka, nie wyparowuje w magiczny sposób, a potrzeba tylko 10 minut. Jak dla mnie to hit i zdecydowanie przy tej metodzie będę chciała pozostać.
A jak u was to wygląda? Jaka metoda sprawdza się wam najlepiej do ściągania hybryd? Koniecznie dajcie znać :)
Koniecznie muszę te gumeczki wypróbować! Ostatnie razy ściąganie hybryd to u mnie masakra :/
OdpowiedzUsuńJa stosuje klipsy. Chociaż gumki coraz bardziej zaczynaja mnie ciekawic. Z pewnością sa o wiele wygodniejsze niz klipsy.
OdpowiedzUsuńTe gumeczki mnie strasznie zaciekawiły :) Super sposób :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c; /~Kinga
Unpredictabble ♥
gumeczki mnie zaciekawiły, jeszcze ich nie widziałam :) ale póki co czekam na przesyłkę z alie z klipsami :)
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać te gumeczki?
OdpowiedzUsuńGumeczki kupiłam w chińskim sklepie, jak pisałam w haulu zakupowym :) Kosztowały jakieś 12 zł, a są super :)
UsuńWłaśnie niedługo planuję zakup zestawu do hybryd, więc każda nowa informacja na ich temat mile widziana. Dzięki za rady! :)
OdpowiedzUsuńmam podobne nakładki do tych ostatnich i sprawdzają się świetnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdzają się te gumowe czapeczki :D
OdpowiedzUsuńprzeczytałam, choć sama hybryd nie robię, jednak warto być zorientowanym:)
OdpowiedzUsuńja jakoś dalej nie mogę się przekonać do hybryd
OdpowiedzUsuńJa używam klipsów a o gumeczkach jeszcze nie słyszałam. koniecznie muszę kupić
OdpowiedzUsuńJa jak dotąd używałam folii, ale muszę zakupić te gumeczki, będzie szybciej i wygodniej :)
OdpowiedzUsuńJa klipsy zakładam na folię, choć bardziej wolę hybrydę spiłowywać frezarką :)
OdpowiedzUsuń