Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was szybką recenzję maski w płachcie, która stała się w ostatnich miesiącach moją ulubioną. Przyznam, że to dopiero początek mojej przygody z tego typu maseczkami, ale sądzę, że na jednej nie poprzestanę. A teraz, jeśli ciekawi was, jak sprawdziła się maska, zapraszam do dalszej części wpisu.
Co, gdzie, i za ile?
Holika Holika Vita C maska w płachcie z witaminą C |
Maskę w płachcie Holika Holika Vita C dostaniecie w internecie, a także w Hebe. Cena to ok. 9 zł, wiem, że to sporo jak na jeden raz, ale sądzę, że dla efektów, które wam opiszę niżej naprawdę warto.
Opis producenta + moja opinia
Holika Holika Vita C Maska w płachcie z witaminą C| Opis producenta |
W skrócie:
* działa przeciwzmarszczkowo
*rozświetla szarą i zmęczoną cerę
*redukuje przebarwienia i ujednolica koloryt cery
*rewitalizuje i sprawie, że cera wygląda zdrowo i promiennie
Moja opinia
Jeśli o mnie chodzi, miałam okazję używać już dwóch opakowań tej maseczki i za każdym razem byłam zadowolona. Zgadzam się, że super rozświetla cerę, ujednolica jej koloryt, delikatnie redukuje małe przebarwienia na skórze oraz sprawia, że buzia wygląda zdrowo i super promiennie. Z samą maseczką siedziałam dłużej, niż zaleca producent. Trzymałam ją ok. 40 minut, póki prawie całkowicie nie wyschła, a resztę esencji wklepałam w twarz, aby się nie marnowała. Oczywiście w opakowaniu jest jej sporo, więc miałam jeszcze na trzy wklepania bez maseczki. Efekt ładnie utrzymuje się przez dobre kilka dni. Cera dodatkowo jest ukojona i świetnie nawilżona po takim zabiegu. Maseczka nie powoduje pieczenia, podrażnienia ani zapchania. Ma również całkiem fajny zapach.
Skład
Holika Holika Vita C Skin Rescue Mask| Skład |
Maseczka
Holika Holika Vita C Skin Rescue Mask| Płachta |
Tak wygląda maseczka po użyciu i całkowitym wyschnięciu. Pierwotnie jest mocno nasączona esencję, której w opakowaniu jest zwykle jeszcze sporo i warto ją wykorzystać dla dodatkowych efektów. Płachta jest dobrze wycięta i świetnie dopasowuje się do kształtu twarzy. Przede wszystkim fajne jest to, że nie trzeba z nią leżeć, a można coś robić i nie spada z twarzy oraz nie odkleja się zbytnio podczas mówienia.
Podsumowując: Świetna maseczka warta swojej ceny. Przede wszystkim genialnie rozświetla, ożywia, nawilża, wygładza i rewitalizuje cerę. Jej działanie wynagradza te prawie 10 zł, które musimy za nią zapłacić. Zdecydowanie warto, dla tak genialnych efektów i ja na pewno kupię ponownie kolejne opakowania.
Działanie bardzo fajne, szczególnie rozświetlenie by mi się teraz przydało :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam, koniecznie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że daje takie efekty :)
OdpowiedzUsuńTej maseczki jeszcze nie miałam, ale lubię maski w płachcie ;)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki w płachcie więc i na tą się skuszę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej maski :)
OdpowiedzUsuńLubię takie rozświetlające cudeńka :)
OdpowiedzUsuńOo to coś zdecydowanie dla mnie! Choć za maskami w płachcie nie przepadam to chyba się na nią skuszę. W weeknd majowy przeholowałam z opalaniem i trochę obawiam się przebarwień, więc porządna dawka wit. C zdecydowanie przyda się mojej cerze :D
OdpowiedzUsuń