Witajcie w kolejnym wpisie. Dzisiaj przyszedł czas na wpis z waszej ulubionej serii, gdzie wspominam o tanich kosmetykach godnych uwagi. W tym roku to już 9 wpis z tej serii i nadal cieszy się ona waszym zainteresowaniem, co mnie cieszy po stokroć zawsze. A teraz do sedna, czyli do wpisu. Jak zwykle w ostatnich miesiącach udało mi się wybrać TOP 3 godną zainteresowania, jak zawsze towarzystwo jest mieszane.Jeśli ciekawi was, jakie to produkty, zapraszam do dalszej części wpisu.
Green Pharmacy delikatny żel do mycia twarzy z zieloną herbatą |
Na pierwszy ogień idzie delikatny żel do mycia twarzy marki Green Pharmacy z zieloną herbatą. Kosmetyk gości zarówno w porannej, jak i w wieczornej pielęgnacji mojej buzi. Idealnie myje buzię rano, ale resztki makijażu również nie są straszne. Twarz zawsze jest idealnie czysta, a przy tym nie mam żadnych podrażnień, wysuszeń, a wręcz przeciwnie cera pozostaje gładka i mięciutka. Przyznam się wam, że jest moja ulubiona wersja tego żelu i czuję, że jak tylko się skończy, chętnie sięgnę po nowe opakowanie. Kosztował ok. 6-7 zł, a do tego jest naprawdę wydajny.
Ziaja liście zielonej oliwki oliwkowy tonik z wit. C |
Jeśli mowa o produktach do pielęgnacji twarzy we wrześniu do łask wrócił też zapomniany przeze mnie na chwilę na rzecz hydrolatów tonik oliwkowy marki Ziaja. Wart jest przypomnienia choćby dlatego, że świetnie tonizuje, odświeża, nawilża i przyjemnie pachnie. Fajnie nadaje się też do ściągania pudrowości z makijażu, co ja bardzo sobie chwalę. Używam go rano i wieczorem. Jesienią świetnie dogada się też z olejkiem Alterra, któremu pomaga w lepszej aplikacji na cerę. Jego cena to ok. 7-8 zł.
Isana żele pod prysznic czerwona pomarańcza& mięta oraz hibiskus&papaja |
Trochę rzadko polecam wam w tej serii żele pod prysznic, ale te dwa żele marki Isana godne są uwagi przez zapachy głównie. Pierwszy to słodka czerwona pomarańcza z miętą, a drugi to papaja z hibiskusem. Oba pięknie pachną, dobrze myją, nie wysuszają skóry, choć przesadnie nawilżające też nie są, ale to cecha wszystkich żeli tej marki, a uwierzcie, że przerobiłam ich naprawdę wiele już. Poza tym kuszące są tu cena oraz ładne opakowanie.
Celia Art Nude Matujący fluid korygujący |
Jeśli chodzi o tanie podkłady, kiedyś totalnie nie miałam do nich zaufania, a w drogerii nawet nie spoglądałam w ich stronę. Rok temu zmienił mi się ten trend za sprawą fluidów z Bielendy z serii Cover. Kupiłam dwa kolory jaśniejszy i ciemniejszy. Oba się sprawdziły, więc skusiłam się i na fluid marki Celia z serii Art Nude w kolorze 02 Naturalny. Fluid świetnie sprawdza się w cieplejsze dni, kryje delikatne niedoskonałości, nie zapycha, nie włazi w pory i nie tworzy efektu maski. Daje ładne świetliste wykończenie, jest lekki i nie warzy się przez cały dzień, podczas noszenia makijażu.Solo matuje bardzo delikatnie, ale z pudrem sprawa ma się dużo lepiej. Najczęściej używam go z produktem marki Bell Look Now ! HD Powder, który matuje fantastycznie.
I tak prezentuje się kolejne już zestawienie najlepszych tanich kosmetyków. To już 9 w tym roku, a to znak, że jesień już się zbliża :) Znacie któryś z pokazanych przeze mnie produktów? Koniecznie dajcie znać :)
Uwielbiam żele Isany :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich, ale żele z ISANY uwielbiam :) co rusz się na jakiś skuszam :)
OdpowiedzUsuńW sumie to znam każdy z nich w takiej lub innej wersji. Żele isana zdecydowanie zasługują na uwagę tak samo jak i woda oliwkowa ziaji :) Za to żel miałam baaaaaardzo dawno i dobrze go nie pamiętam, ale kojarzę, że nieco wysuszał.. :( Podkład kiedyś uwielbiałam i sama umieściłam go w podobnym zestawieniu, ale teraz już znam lepsze podkłady i już do niego bym nie wróciła :D
OdpowiedzUsuńCzy nowe opakowanie żelu z GP ma już blokadę? :D pytam bo poprzednie było bardzo kłopotliwe przy podróżach
OdpowiedzUsuńten fluid był chyba kiedyś w innym opakowaniu
OdpowiedzUsuńciekawe czy to wciąż ten sam produkt
Mam chęć na te żele Isana
OdpowiedzUsuńFluid Celina akurat u mnie się nie sprawdzał, ale to było lata temu, może teraz byłoby lepiej :)
OdpowiedzUsuńChętnie kiedyś sięgnę po żele Isany ;-)
OdpowiedzUsuńTrochę mi przykro, że nic z tej listy nie miałam ;-)
OdpowiedzUsuń