Witajcie w kolejnym wpisie. Bardzo mnie cieszy, że spodobał się wam pierwszy wpis z serii makijaż tygodnia. To bardzo mnie zmotywowało do kolejnego posta tego typu. W tamtym nie wstawiłam zdjęcia z makijażem, bo przez pracę na focenie mam ograniczone ilości czasu, a wpis i tak był już spóźniony w czasie, ponieważ planowałam go dodać w poniedziałek pierwotnie, a wyszła niedziela:D. Choć z drugiej strony to wina też urlopu :D Tym razem postaram się poprawić i dodać jakieś zdjęcie z moją facjatą. A teraz do sedna, czyli do wpisu :)
TWARZ
W makijażu twarzy nie ma w tym tygodniu żadnych zmian oprócz bazy pod makijaż. Bazę Rimmel, z poprzedniego tygodnia zamieniłam na produkt marki Bell z serii Perfect Skin. Reszta kosmetyków na razie nie uległa zmianie, a mam tu na myśli szczególnie podkład, ponieważ nadal jestem dosyć ciemna po lecie, więc nic jaśniejszego na skórę na razie nie nakładam. Reszta produktów to ulubieńcy, z którymi nie chcę się na razie rozstać.
OCZY
Avon Supershock Volume tusz| Bell Perfect Skin Baza pod cienie| Wibo Neutral Eyeshadow Palette |
W kwestii bazy pod cienie nie ma tutaj zmian na razie, ponieważ bardzo polubiłam produkt Bell i mam ochotę testować tę bazę z innymi paletami, aby wyrobić sobie ostateczną opinię na jej temat i móc wam o niej opowiedzieć w szczegółach. Pisałam w tamtym tygodniu, że początkowo miałam co do niej mieszane odczucia, ale powoli sytuacja się klaruje, zobaczymy czy będzie bardziej na plus czy na minus. Do łask po wielu miesiącach wraca również paleta Wibo Neutral Eyeshadow Palette, którą jak wiecie, uwielbiam. Widać to po zużyciu w środku, ale takich widoków wam oszczędzę, jak wyglądają maltretowane przeze mnie palety :D Nawiasem mówiąc, palecie Beauty Legacy dużo nie brakuje już do podobnego wyglądu :D Tusz Avon Supershock jest u mnie stałym ulubieńcem, mimo że testuję ostatnio różne maskary, na razie żadna nie potrafi go godnie zastąpić.
USTA
Wet n wild Liquid Catsuit w kolorze Rebel Rose |
W tym tygodniu na moje usta powraca pomadka Wet n wild Liquid Cat Suit w kolorze Rebel Rose. Ma cudowny kolor i genialną trwałość. Polecałam wam ją na blogu wiele razy w ostatnich miesiącach i podtrzymuje swoje zdanie nadal, że jest jedną z najtrwalszych pomadek w mojej kolekcji obok mojej ukochanej Lovely Extra Lasting.
Podsumowując: W tym tygodniu bardzo małe zmiany w moim makijażu, aczkolwiek w tym nowym czuję, że będzie ich więcej. Mam nadzieję, że wpis wam się podoba i że seria na dłuższą metę was zainteresuje :) Dajcie znać, co w waszym makijażu w najbliższym tygodniu :)
Wibo Neutral również posiadam w swojej kolekcji :) świetna!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zupełnie nie mam natchnienia do robienia makijażu. Decyduję się jedynie na kreskę cieniem, wytuszowane rzęsy i odrobinę korektora i podkładu mineralnego ;)
OdpowiedzUsuńTen puder Bell chyba mnie prześladuje :D
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów :) chociaż ta baza Bell mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię korektor z catrice:)
OdpowiedzUsuńkompletnie nie znam tych produktów...
OdpowiedzUsuńNie korzystałam z żadnego z tych produktów. U mnie ostatnio makijaż ogranicza się do konturowania twarzy :)
OdpowiedzUsuńWibo neutral musi u mnie zagościć :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne wpisy z tej serii.
OdpowiedzUsuńMam paletę Wibo Modern i niestety bardzo mnie ona zniechecila do cieni tej marki😯
OdpowiedzUsuńJa tam bardzo chętnie zobaczę zużycia Twoich palet :D Zmotywuj mnie, bo ja na razie mam małe baby denka w paletach albo wcale ich nie mam :-P
OdpowiedzUsuń