Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Jak co roku, wreszcie przyszedł czas, na podsumowanie, w formie najlepszych kosmetyków. Jako kolejne na tapetę wzięłam kosmetyki kolorowe, choć wybór najlepszych, jak zwykle nie był łatwy. Postaram się jednak zmierzyć z tematem dzisiaj i pokazać ulubione kosmetyki, które zasłużyły, aby znaleźć się w takim podsumowaniu z roku 2018. A teraz nie przedłużam i zapraszam do dalszej części wpisu.
BŁYSZCZYK SENSIQUE ULTRA SHINY LIPS NR 112 DUSTY ROSE
Bell Royal Matte Skin Camouflage |
PODKŁAD BELL ROYAL MATT SKIN CAMOUFLAGE 01 SAND
Ten podkład w 2018 roku często gościł w moim makijażu, bo przekonywałam się mocno do tańszych opcji podkładowych, które wcale nie są złe, jak się okazuje. Zarówno solo, jak i w mieszankach z innymi produktami. Sam w sobie jest lekki, nie zapycha skóry, nie wchodzi w pory i nie waży się w ciągu dnia. Jest jak druga skóra. Ważne jest również to, że nie ciemnieje i ma idealny lekko żółty odcień. Co prawda z matem i kamuflażem to on wiele wspólnego nie ma, aczkolwiek wygląda bardzo ładnie, promieniście, nie tworząc maski, a to w tym roku przekonywało mnie najbardziej.
Paleta DIY kosmetyki do twarzy Bell |
PALETA DIY (BELL SHIMMERING POWDER, BELL PUDER HD, BELL 2 SKIN POCKET POWDER, BELL MS PERFECT 5 IN 1 KOREKTOR)
Odkąd sama poskładałam tę paletę zimą, nie mogę się z nią rozstać. W codziennym makijażu mieszam te produkty i używam. Najbardziej jak do tej pory został zużyty Puder HD i rozświetlacz do twarzy. I uwierzcie mi, nie jest to reklama Bell, ale ja te kosmetyki naprawdę bardzo polubiłam, mimo że byłam sceptycznie nastawiona na samym początku. Kółko korektorów sprawdza się fajnie w codziennym makijażu do kamuflowania drobnych niedoskonałości. Rozświetlacz jest naprawdę subtelny i nadaje przyjemnego, zdrowego blasku skórze, więc jeśli lubicie taki efekt, to warto zainwestować. Bardzo lubię go mieszać ostatnio z pudrem. Wspomniany wyżej Puder HD został w tym roku wiele razy wspomniany na blogu, a i wy z tego, co wiem, dobrze go znacie i lubicie. Ostatni produkt to również puder, ale z serii 2 skin pocket w naturalnym odcieniu, który nadaje się zarówno pod oczy, jak i na całą twarz.
Maybelline Instant Anti Age Eraser 00 Ivory |
MAYBELLINE INSTANT ANTI AGE 00 IVORY
Zanim sama wypróbowałam ten korektor, to nasłuchałam się o nim naprawdę wiele dobrego. Potem kiedy pojawił się w drogeriach, posiadłam własny egzemplarz i zakochałam się. Pod oczami wygląda naprawdę genialnie, a przy tym nie ciemnieje i kryje, to co powinien, czyli zasinienia. Najprzyjemniejsze jest to, że nie wymaga pudrowania, a co za tym idzie, nie wchodzi w załamania skóry, nie podkreśla ich i nie tworzy nieistniejących zmarszczek. Dzięki niemu nie muszę się martwić o wygląd korektora pod oczami przez cały dzień w pracy, a uwierzcie mi, że to ostatnia rzecz, o które chciałabym myśleć wtedy. Odcień latem był za jasny, jednak obecnie znów pasuje, choć myślę, że następnym razem skuszę się na ciemniejszy odcień.
Revolution x Maxineczka Beauty Legacy |
REVOLUTION X MAXINECZKA BEAUTY LEGACY
Wiem, że ta paleta wywołała sporo szumu w internecie swego czasu. Odkąd gości w mojej kosmetyczce jest naprawdę często używana. Ba praktycznie nie miałam od niej przerwy, bo uwielbiam zarówno cienie z tej palety łączyć ze sobą oraz z innymi, jak i brązer, który jest dosłownie moją miłością, bo to ideał na co dzień i ląduje właściwie codziennie na moich policzkach w towarzystwie pewnego wyjątkowego rozświetlacza, który stał się moją perełką. Używałam jej namiętnie też latem, kiedy kolorowy makijaż z udziałem cieni orchid oraz petal był moim codziennym właściwie.
Sensique Highlighting Powder |
SENSIQUE HIGHLIGHTING POWDER
Skoro już ugryzłam temat konturowania i wiecie, że brązer to dla mnie podstawa, a jego nieodzownym partnerem jest zawsze rozświetlacz. Wiem, że ulubieńcem roku stała się stosunkowa nowość w mojej kosmetyczce, ale w tym wypadku czuję, że znalazłam prawdziwy ideał. Po pierwsze ten maluch ma boski szampańsko-złoty kolor, po drugie tafla, którą tworzy na policzku, jest po prostu niesamowita. Normalnie z kosmosu was widać w tym rozświetlaczu, a ja przyznam, że pokochałam ten efekt. Największy atut to brak jakichkolwiek drobinek w tej formule. I zdecydowanie nie mam ochoty porzucić tego kosmetyku na rzecz innych. A obecnie widać już troszkę zużycie.
Avon Supershock Volume |
AVON SUPERSHOCK VOLUME TUSZ DO RZĘS
Ten rok pod względem tuszy do rzęs zdecydowanie należał do marki Avon. Zużyłam przez ten rok kilka dobrych opakowań tego gagatka. Kiedy na chwilę z niego zrezygnowałam na rzecz produktu Bourjois, który okazał się kiepski, to zrozumiałam na pewno, że to mój ideał. Świetnie rozdziela rzęsy, dodaje objętości, nie kruszy i nie rozmazuje w ciągu dnia. Dla mnie to ideał. Moje proste jak druty rzęsy są podkreślone idealnie, nawet bez użycia zalotki, a to już wiele, bo inne tusze w tej kwestii sprawiają się różnie.
Sensique ultra shiny lips nr 112 Dusty Rose |
BŁYSZCZYK SENSIQUE ULTRA SHINY LIPS NR 112 DUSTY ROSE
Błyszczyk to również nowość w mojej kosmetyczce, a jednocześnie naprawdę rzadko spotykany kosmetyk. Nie wiem, co mi się odmieniło, ale z tym egzemplarzem naprawdę się nie rozstaję, a za mną już połowa opakowania. Ma piękny, delikatny różowy kolor na ustach, a w świetle mieni się delikatnie na fioletowo. Usta są jednocześnie podkreślone i nawilżone. Dodatkowym atutem jest też fakt, że wchłania się fajnie w usta i nie lepi się.
I tak prezentują się moi makijażowi ulubieńcy 2018 roku. Przyznam, że grono zacne. A teraz pytanie do was, czy znacie jakiś kosmetyk z pokazanych?
Rozświetlacz Sensique jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko ten rozświetlacz i jest naprawde super :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale przyznam Ci szczerze, że tak podejrzewałam, że w zestawieniu znajdzie się ta paletka Maxineczki;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko puder HD z Bell i też go bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na paletkę od Maxineczki :)
OdpowiedzUsuńSporo z tych produktów znam, ale niestety korektora Maybelline nie cierpię :P
OdpowiedzUsuńZnam ale żadnego nie miałam ;)
OdpowiedzUsuń