czerwca 02, 2020
Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl| LAQ,NACOMI, BABUSZKA AGAFIA,VIANEK, BIELENDA,AVON, AA,GLISS KURR
Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj jak co miesiąc zapraszam was na podsumowanie moich nowości. Tym razem będą to kosmetyki, które pojawiły się u mnie w maju. Będzie kilku ulubieńców, ale też całkowicie nowe dla mnie produkty. Kto jest ciekawy, zapraszam dalej. Zaczynajmy !
Zaczniemy od produktów do twarzy, których skończyło mi się sporo i tyle samo przybyło.
LAQ mus do mycia twarzy| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
Pierwszy produkt to ananasowy mus peelingujący marki LAQ, który polecała Zaczaarowana i inne dziewczyny. Do mnie najbardziej przemówił żółty i miałam szczęście, ponieważ trafiłam na ostatnie opakowanie :D Mus jest bardzo ciekawym kosmetykiem, ale więcej na razie wam nie zdradzam na jego temat, bo na to na pewno przyjdzie czas.
Mus peelingujący LAQ o zapachu ananasa, 17,99 zł, Drogeria Sekret Urody
Nacomi hydrolat różany| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
Skończył mi się również hydrolat różany marki Nacomi, jak pamiętacie z projektu denko. Wystarczył na 2,5 miesiąca. Uwierzycie w to? I wcale go nie oszczędzałam, ponieważ na mojej twarzy lądował dwa razy dziennie, a dodatkowo średnio raz w tygodniu nawilżałam nim maseczki glinkowe. Udało mi się dorwać ten hydrolat podczas promocji w Hebe.
Nacomi hydrolat różany, 13,49 zł, promocja, Drogeria Hebe
Nacomi arganowy krem pod oczy|Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
W kategorii kremów pod oczy doskonale wiecie, że mam już ulubieńca i jest nim krem botanic skinfood z guaraną i olejem konopnym do suchej skóry. Tym razem jednak skusiłam się na kultowy arganowy krem pod oczy marki Nacomi. Nosiłam się z tą decyzją długo, a najbardziej pomogła mi w podjęciu decyzji promocyjna cena w Hebe :D Jestem bardzo ciekawa, jak wypadnie w porównaniu do mojego ulubieńca.
Nacomi arganowy krem pod oczy, 20.99 zł, promocja, Drogeria Hebe
Babuszka Agafia czarne mydło syberyjskie 37 ziół| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
O czarnym mydle i jego pozytywnym wpływie na włosy i skórę słyszałam już baaardzo dawno temu, jednak jakoś się nie złożyło potem, żebym gdzieś je spotkała. Przypomniała mi o nim siostra, z którą na pół postanowiłyśmy kupić i przetestować na sobie czarne mydło syberyjskie babuszki agafii. Jak dotąd jestem z niego zadowolona. Zobaczymy, czy na dłuższą metę będzie takie fajne.
Czarne mydło syberyjskie 37 ziół Babuszka Agafia, 29,99 zł, promocja, Hebe
Vianek normalizujący krem na noc| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
Ostatnią rzeczą do twarzy, która wpadła do mojego koszyka w Hebe, był normalizujący krem na noc marki Vianek, który poprzedniego lata został moim ulubieńcem. W duecie z kolagenowym serum Nacomi był super, więc kiedy tylko zrobiło się ciepło, pobiegłam po nowe opakowanie.
Vianek normalizujący krem na noc z ekstraktem z pokrzywy, 23,49 zł, promocja, Drogeria Hebe
Avon żel pod prysznic hula hula hibiscus passiflora&hibiskus| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
Z żeli pod prysznic wyszedł mi jeden egzemplarz, więc skusiłam się na sporej promocji w katalogu Avon na nowy kosmetyk o zapachu hibiskusa i passiflory. I w tym wydaniu bardzo mi odpowiada.
Avon Hula Hula Hibiscus żel pod prysznic, 8-9 zł, promocja, katalog Avon.
Avon hula hula hibiskus mgiełka do ciała|Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
Do pary z żelem pod prysznic wchodziła też mgiełka Hula Hula Hibiskus o tym samym zapachu. Tutaj jednak nie do końca mi się on podoba, ponieważ w wydaniu mgiełki to typowa guma balonowa, w wydaniu aż nazbyt słodkim, którego osobiście nie lubię, więc oddałam mamie. Ona uwielbia takie połączenia :D
Avon mgiełka zapachowa Hula Hula Hibiskus, promocja katalog Avon
AA super fruits& herbs krem do rąk figa&lawenda| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
Zaliczyłam też jedną wizytę w Rossmannie po żółty tusz do rzęs Lovely dla mojej mamy, która jest jego wieloletnią miłośniczką i przy okazji wpadłam na dział z kremami do rąk, ponieważ krem green pharmacy dobił już dna całkowicie, a ostatnio takie kosmetyki idą u mnie wręcz jak woda. Skusiłam się na krem z nowej linii AA super fruits&herbs o zapachu figi &lawendy. Na początku zapach wydawał mi się nieco zbyt perfumowany, ale z czasem to wrażenie minęło. I teraz bardzo mi się podoba, a przede wszystkim najważniejsze, że nawilża odpowiednio moje dłonie, które bez kremu by cierpiały w obecnych warunkach.
AA super fruits& herbs krem do rąk figa&lawenda, 8, 99 zł, promocja, Rossmann
Bielenda Exotic Paradise odżywczy peeling do ciała Figa| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl
Jak dobrze wiecie, jestem wielką fanką peelingów do ciała marki Bielenda, a z serii Exotic Paradise miałam już okazję testować papaję i melona, więc przyszła pora na wariant figowy tego peelingu. I udało mi się złapać ostatnie opakowanie w Hebe, ale niestety ktoś się do niego dobierał, chcąc sprawdzić zapach, jak się domyślam i umazał opakowanie na różowo, a nie sądzę, że to wina fabryki :P Niech się smaży w piekle ten ktoś, gdziekolwiek teraz jest. Najgorzej, że zorientowałam się dopiero w domu, ale z drugiej strony skąd mogłam wiedzieć, skoro nie praktykuję otwierania produktów w drogerii, a jeśli już to zrobię. to zawsze ten produkt potem kupuję, ponieważ zdaje sobie sprawę, że nikt potem mógłby go nie chcieć kupić, a co macane należy do macanta.
Bielenda Exotic Paradise odżywczy peeling cukrowy Figa, 14, 99 zł, promocja, Drogeria Hebe
Gliss Kurr Professional Protein+ maska do włosów 4w1| Podsumowanie zakupów #11| MAJ| Promocja w Hebe|Testy z wizaż.pl |
W tym miesiącu udało mi się również dostać do kolejnych testów włosowych na wizaż.pl i przybyła do mnie taka oto proteinowa maska z masłem shea marki Gliss Kurr Professional. I powiem wam, że bardzo ją polubiłam, ponieważ od czasu maski Marion z rokitnikiem i biotyną, która zrobiła spore zamieszanie na mojej głowie i przyklap, ostrożnie podchodziłam do tej kategorii i na jakiś czas zrezygnowałam z tego etapu pielęgnacji. Tutaj jest zupełnie inaczej. Od pierwszego użycia moje włosy lubią tę maskę, a że jest gigantyczna, na pewno wystarczy mi na długo. Więcej o niej opowiem już niedługo.
Gliss Kurr Professiona maska do włosów Protein z masłem shea, testy wizaż.pl
I tak prezentują się wszystkie majowe nowości. Jak widzicie, nazbierało mi się sporo pielęgnacji, ponieważ w maju skończyłam sporo kosmetyków w tej kategorii, szczególnie jeśli chodzi o twarz. Sporo w tym wpisie całkowicie nowych dla mnie kosmetyków, jak choćby czarne mydło, czy mus peelingujący, który robi na mnie coraz większe wrażenie.
Dajcie znać, czy jakieś kosmetyki wpadły wam w oko i powinnam skupić na nich bardziej. A może coś znacie i podzielicie się opinią?
PS. Bardzo się cieszę, że tak miło przyjęłyście zmiany wizualne na blogu. Oczywiście to na pewno nie koniec w tej kwestii, bo chcę, aby wszystko było dopracowane :)
Mam nadzieję, że mus Ci się sprawdzi, lepiej dla mnie, żeby się sprawdził :D Krem nacomi jak i ten z hebe mam w planach. Mydła babuszki jak mówiłam bardzo lubię do mycia włosów :) Krem z Vianka powiem Ci, że w kwestii dbania i o cerę jest super, ale czasami mam wrażenie, że odrobinę brakuje mi nawilżenia. Nie jakoś, żeby była tragedia, ale jednak odrobinę mam przesuszenia jakby nie dawał rady w tej kwestii w 100%. Ale potestuję jeszcze dłużej :) Kusi mnie ta seria aa, ale bardziej w kosmetykach do twarzy. Jednak trochę się cenią, ale i tak wypróbuję coś :P Peelingi Bielenda też na pewno kupię wszystkie łącznie z figą ♥ Ostatnio narzekałam, że nic na wizażu mi nie 'dają', a wczoraj dostałam się do testów L'oreala :D ♥
OdpowiedzUsuńPs. Nie musisz pisać mojego nicku przez dwa a. Myślę, że będzie prościej, bo akurat 2 a są na końcu nie w środku :P
Testuję ostatnio namiętnie mus i sprawdza się bardzo. Czasem używam go też do delikatnego mycia twarzy, bo fajnie odświeża. Oczywiście nie robię tego codziennie, ponieważ nie chcę się z nim tak szybko żegnać :) O to ciekawe powiem Ci, ponieważ to ja powinnam coś takiego zauważyć z racji tego, że u mnie prędzej się to zdarza, takie braki nawilżenia. Ja teraz muszę ten krem Viankowy traktować jak serum, bo to z Tołpy zaczęło mi robić kuku, co mnie dziwi mocno. Cenią się z tą nową serią AA, to fakt. Może na jakiejś promocji się skuszę, bo regularnie faktycznie nie bardzo się opłaca, a ten krem do rąk kupiłam na promce i to niby ma być dobry skład jak seria się promuje, a jest typowo drogeryjny nic specjalnego. Peelingi z Bielendy to must have po prostu :D Hahhaha a ja się nie dostałam do tych testów, chociaż bardzo chciałam XD Czekam jeszcze na wynik dwóch, bo coś mi ostatnio tam nie idzie :D
UsuńPS. Przepraszam za pomyłkę. Gapa ja. Jak zawsze mi się myli zapewne :P
To super, że się sprawdza :D A analizowałaś skład w kosmetykach do twarzy? Bo reszta to tak średnio mnie kusi xD No powiem Ci, że ja się tak postarałam, bo serio super zestaw i myślę no MUSI już teraz być :P I jeeeeest :D Mnie kusi jeszcze ta seria włoska czy jaka ziołowa, ale pewnie mi się już nie uda :P
UsuńBędzie ulubieniec jak nic 😁 No rzuciłam okiem nieco na te składy ale muszę to lepiej przeanalizować. A co Cię konkretnie interesuje ta warzywna seria czy owocowa? No wiadomo, że jak się człowiek postara to musi być. Zobaczymy, czy mnie się uda, bo jestem nieco sceptyczna jak na razie 😁 😜 No ja się zapisałam na włoską serię. Może nam się uda, bo szansa jest spora, bo wybierają 300 osób.
UsuńOooo w takim razie to miód na moje serce! ♥ Hmm bardziej ta owocowo - kwiatowa :) No w sumie tak, ale wiesz co zauważyłam, że chyba wpływ ma też kolejność zgłoszeń :D Zobaczymy, trzymamy kciuki :D
UsuńNo ba 💓 Starałam się być szybka jak zawsze 😁 Dobrze by było żeby nas nikt nie wyprzedził XD Sprawdziłam obie serie AA i wyszło mi 6 kosmetyków z niezłym składem 😉
UsuńA jakie dokładnie byś się podzieliła? :DD
UsuńCzarne mydło i proteinowa maska do włosów mnie ciekawi :) Co do płynów z Avon, bardzo lubię, ale nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, ale cięzko mi się otwiera opakowania :(
OdpowiedzUsuńMnie też otwieranie sprawia problem, bo jest tragicznie trudne. Klik za mocno siedzi i trzeba się sporo namęczyć :-\
UsuńPraktycznie nic nie miałam, ale ten peeling Figowy bym przygarnęła, miałam papaję i kolejny byłby dobrym pomysłem :)
OdpowiedzUsuńPolecam jeszcze melona. Jest boski😊
UsuńJestem zainteresowany wypróbowaniem produktów Bielenda Exotic Paradise. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości te produkty będą również sprzedawane w moim kraju. Pozdrowienia z Indonezji.
OdpowiedzUsuńCzarne mydło tak jak już Ci pisałam u mnie jedynie do mycia ciała bo na włosach totalnie się nie sprawdza ;) Peeling z Bielendy miałam wersję z melonem ale ta konsystencja nie dla mnie 🙊 ciekawe nowości muszę przyznać i ten ananasowy mus przykuł moją uwagę najmocniej 😊
OdpowiedzUsuńBardzo się polubiłam z linią Exotic Paradise Bielendy, kocham wariant z pitają :)
OdpowiedzUsuńAle wakacyjne (w większości) te opakowania z dzisiejszego haulu :) Ja też ostatnio zakupiłam mus z LaQ, bo tyyyyle osób polecało ten produkt, że aż musiałam wypróbować :D Jestem też ciekawa jak sprawdzi Ci się arganowy krem pod oczy z Nacomi. Ja bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarne mydło. Jest skuteczne i niesamowicie wydajne. Stosuję tylko raz na jakiś czas, dla mocnego oczyszczenia twarzy czy włosów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic, ale moja mama lubi ten krem pod oczy od Nacomi.
OdpowiedzUsuńDziewczyny przekonały do musy laq już chyba wszystkich. Ja też mam z tyłu głowy, że muszę w końcu je spróbować :D. Ten arganowy krem pod oczy nacomi był kiedyś bardzo popularny. Któraś youtuberka go poleciła i później był niedostępny w sklepach stacjonarnie, tak się rozszedł :D. Jestem ciekawa jak tak na prawdę pachnie hibiskus. W toniku sylveco był ledwie wyczuwalny ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zrozumiem drogeryjnych macaczy :P Mnóstwo ludzi otwiera też płyny do płukania w marketach, żeby poznać zapach przed zakupem :P
OdpowiedzUsuńFajne nowości, ja też kupiłam ten arganowy krem pod oczy. Miałam również w planach jakiś mus z Laq, ale w końcu nie kupiłam.
OdpowiedzUsuń