Farmona Herbal Care Biała komosa| Całonocna maska do twarzy
Witajcie w kolejnym wpisie. Recenzja tej całonocnej maski powinna pojawić się trochę wcześniej, ale dopiero niedawno udało mi się ją wykończyć i to w zupełnie inny sposób niż jej pierwotne zastosowanie. Dlaczego mnie rozczarowała, przeczytacie w dzisiejszym wpisie.
Cena i dostępność
Maskę farmona herbal care white quinoa kupiłam w drogerii Sekret Urody za ok. 8-9 zł na wyprzedaży. Jej cena regularna to ok. 12 zł. Stacjonarnie nie jest już nigdzie dostępna. Online również ciężko ją aktualnie gdzieś zdobyć. Nawet na stronie producenta nie jest już dostępna.
Opis producenta+moja opinia
W skrócie:
*regeneruje i odżywia
*łagodnie złuszcza
*wygładza
Jeśli o tę maskę chodzi, bardzo długo miałam wobec niej mieszane odczucia, ponieważ nie do końca się sprawdziła u mnie taka forma produktu. Zaczęłam jej zatem używać jako typowej zmywalnej maski. Nie zachwyciła mnie jednak zbytnio swoim działaniem. Jedynie nawilża skórę i delikatnie wygładza, ale nie jest to żadne spektakularne działanie, którego nie widać lepiej przy innych produktach. Maska z racji gęstej konsystencji zostawia po sobie warstwę, którą dodatkowo trzeba zmyć, ponieważ jest zwyczajnie tłusta i przeszkadza.
Opakowanie
Na samym początku dostajemy maskę opakowaną w kartonik, na którym znajdziemy wszystkie potrzebne informacje. Właściwe opakowanie maseczki to szklany słoiczek o pojemności 50 ml. Dość wygodnie się odkręcał i pozwalał łatwo dozować produkt czystymi dłońmi. Dodatkowe zabezpieczenie stanowiła folia aluminiowa.
Skład
Aqua (Water),Caprylic/Capric Triglyceride,Cetearyl Alcohol,Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil,Decyl Oleate,Panthenol,Glyceryl Stearate,Niacinamide,Lactic Acid,Glycerin,Chenopodium Quinoa Seed (Pigweed) Extract,Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum,Caesalpinia Spinosa Gum,Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer,Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed oil,Phytic Acid,Collagen,Hydrolyzed Elastin,Ceteareth-20,Propylene Glycol,Diazolidinyl Urea,Iodopropynyl Butylcarbamate,Polysorbate 60,Sorbitan Isostearate,Xanthan Gum,Disodium EDTA,Parfum (Fragrance),Coumarin
W składzie znajdziemy białą komosę, kwas fitowy, wosk jojoba, olej sezamowy, niacynamid czy kwas mlekowy.
Kolor, konsystencja, zapach
Maska ma biały kolor i w tym akurat niewiele się różni od innych takich produktów. Konsystencja jest mocno kremowa i gęsta. Produkt dobrze trzymał się skóry i nie spadał podczas noszenia. Co do zapachu dla mnie był mocno perfumowany i głównie mi przeszkadzał.
Podsumowując, maska farmona herbal care nie wypadła najlepiej w mojej ocenie. Zdecydowanie lepsza była jej siostra z węglem i czarną komosą, która świetnie się sprawdziła. Biała nie zachwyciła mnie swoim działaniem. Jako tako nawilżała i wygładzała skórę, ale nie można powiedzieć, że było to wybitne działanie. Znam lepsze maseczki w tej kategorii. Dodatkowo przeszkadzał mi trochę zapach oraz tłusta warstwa po zmyciu, którą musiałam usuwać pianką lub żelem do twarzy.
Nie skuszę się, już bardziej przeknuje mnie czarna wersja. Aczkolwiek.. są bardziej kuszące maski na pewno :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Lubię takie maski całonocne, ale na tę, nawet jeśli gdzieś bym ją znalazła, to raczej się nie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zawiodła :/
OdpowiedzUsuń