listopada 07, 2022

Pure beauty box cotton clouds. Jak prezentuje się zawartość?

 Pudełeczka pure beauty to już mój mały rytuał od kilku miesięcy. Zawsze znajduje w nich naprawdę świetne kosmetyki, które w sporej ilości już dobiły denka i bardzo je lubiłam. Ostatnio przyszło do mnie kolejne pudełko tym razem o ślicznej nazwie cotton clouds. Jak prezentuje się zawartość najnowszego pudełka? Koniecznie zobaczcie. 

GRAFIKA

Pierwsza rzecz, na którą zawsze zwracam uwagę w nowym pudełeczku to grafika. I tym razem nie było inaczej. Jest po prostu piękna, idealnie jesienna w różowej odsłonie. Jestem pewna, że serce każdej jesieniary zostało podbite. 

DEPIL CONCEPT ZAPROSZENIE NA DEPILACJĘ

Pomysł ciekawy na skorzystanie, ale ja raczej to zaproszenie sprezentuje komuś innemu, kto wiem, że bardziej się z niego ucieszy :) 

ULOTKA

Ulotka jak zawsze prezentuje nam zawartość i daje pogląd na to, co znajdziemy w środku pudełeczka. W tym miesiącu, oprócz pielęgnacji, jest też kilka produktów do makijażu, co bardzo mi się podoba. 

PREZENTACJA ZAWARTOŚCI

BIELENDA SWEET LIPS ODŻYWCZY BALSAM DO UST W SZTYFCIE 

Rozsmakuj się w słodkiej pielęgnacji z miodowym balsamem do ust w sztyfcie SWEET LIPS. Transparentny sztyft #WOW, przyjemność i wygoda stosowania, a do tego ten cudowny słodki smak i ten zapach, sprawią, że zakochasz się od pierwszego użycia!

Ucieszyłam się z tego balsamu do ust, bo nałogowo od kilku tygodni używam peelingu z tej serii, który uwielbiam. Balsam pachnie miodowo, więc tym bardziej mnie kusi i wydaje się idealny na jesienny czas. A ja dodatkowo zużywam jesienią i zimą balsamy do ust w dużej ilości. 

LIRENE ROZŚWIETLAJĄCA BAZA POD PODKŁAD SPF 15 GLOW MATCH PRODUKT WYMIENNY

Twoja pełna blasku baza pod podkład! Piękne rozświetlenie, nawilżenie i codzienna dawka przyjemności dla skóry. Otul się zapachem i bogatą formułą. Ekstrakt z czerwonych owoców zapewni, że twoja cera będzie nawilżona, zregenerowana i miękka przez cały dzień. SPF15 ochroni przed działaniem promieni słonecznych, zarówno latem, jak i zimą. 

Wiele dobrego słyszałam o podkładzie z serii it's a match, ale nie miałam go okazji przetestować. W pudełku znalazłam jednak bazę rozświetlającą, której jestem niezwykle ciekawa. Pierwsze, co zwróciło moją uwagę to śliczny zapach produktu. Fajnie też, że ma spf, ale pamiętajcie, że to nie zastąpi kremu z filtrem w żadnym wypadku. Jestem ciekawa, jak sobie poradzi z makijażem i chętnie to sprawdzę. 

SORAYA PLANTE NATURALNY PODKŁAD DOPASOWUJĄCY 02 NUDE 

Dopasowuje się do koloru skóry, nadając jej naturalnie piękny wygląd. Zawiera roślinny zapach oraz pielęgnujące składniki z pestek słonecznika i gałązek wilczomleczu. Odpowiedni dla cery wrażliwej. Przyjazny dla wegan. 

Serię plante znam jedynie z peelingu do ciała i jakoś nie złożyło się dotąd, abym przetestowała coś więcej. Naturalny podkład to produkt, który miałam na jednej z wishlist chyba ze stycznia tamtego roku. I w końcu jest u mnie. Bardzo się z tego cieszę, ale na razie chyba schowam go do zapasów, ponieważ chciałabym zużyć jeden z podkładów, które mam, zanim go otworzę. 

LOREAL PARIS COLOR RICHE SHINE SZMINKA DO UST 

To szminka dla kobiet, które uwielbiają codzienny komfort idący w parze z najnowszymi trendami. Zmysłowe usta, subtelny połysk oraz trwały efekt na pewno przypadną ci do gustu. Doceń innowacyjną formułę, prostą aplikację oraz wyjątkową trwałość. Postaw na Color Shine i zostań miłośniczką ponadczasowej elegancji. 

Przyznam, że tak drogiej pomadki się nie spodziewałam w boxie, ale zdecydowanie znajdę dla niej zastosowanie. Mój kolor pomadki rich shine to 905 #bae. I jest ona dosłownie biała, ale cała tajemnica jest w drobinkach, które są połączeniem złota i różu. Wyglądają obłędnie i sądzę, że ta pomadka będzie IDEALNYM topperem do matu na ustach i doda  wargom niezwykłego blasku. 

PIERRE RENE GEL EYELINER 

Gwarantuje długotrwały makijaż, doskonale podkreśla kształt oczu, dodaje kobiecie elegancji i zmysłowości zarazem. Profesjonalny pędzelek zapewnia wykonanie perfekcyjnej kreski, a innowacyjna żelowa konsystencja ułatwia aplikację. 

Eyelinerów nie używałam od wieków ani tych w pisaku, ani w kredce, a w żelu już tym bardziej. Choć te ostatnie są według mnie najłatwiejsze w użyciu. Jakoś przy codziennym makijażu nie czuję takiej potrzeby.  Mnie trafił się kolor brązowy. Produkt powędrował zatem do mojej siostry, bo ona o wiele częściej używa eyelinera. Sprawdzałam jednak z czystej ciekawości jego konsystencję i powiem wam, że on jest naprawdę trwały, a do tego szybko zastyga, więc to może być prawdziwa perełka. 

NUTKA PEELING DO MYCIA TWARZY CZARNA PORZECZKA I BIAŁE KWIATY 

Zawiera 88,3% składników naturalnego pochodzenia roślinnego. Delikatnie, a jednocześnie dokładnie oczyszcza. Redukuje niedoskonałości, wygładza i energetyzuje skórę. Doskonały do każdego typu cery. Stosuje go codzienne rano i wieczorem. 

Po kwasowym peelingu oxygenetic   jest to dla mnie miła odmiana, bo jednak taki peeling jest naprawdę wymagający i nie można go używać często. Produkt marki nutka mam po raz pierwszy w swojej kosmetyczce, więc tym bardziej się cieszę. Zapach jest cudny i mam nadzieję, że działanie będzie równie udane. 

FEEDSKIN COLOR DEFECT SERUM NA PRZEBARWIENIA 

Redukuje i rozjaśnia przebarwienia oraz wspomaga ochronę przed ich powstawaniem. Silnie nawilża, łagodzi, a także poprawia elastyczność skóry. Poprawia koloryt cery, dodatkowo przyspiesza regenerację i działa antyoksydacyjnie oraz zmniejsza zaczerwienienia i podrażnienia skóry. 

To mój kolejny kosmetyk Feedskin. I znów jest to serum, z którego bardzo się cieszę, bo witaminę C bardzo sobie cenię w pielęgnacji twarzy. Na pewno za jakiś czas ten kosmetyk wejdzie do mojej rutyny. 

HAGI PHASES KREM CYKLOCZUŁY 2 ŚRODEK CYKLU 

W środku cyklu stosuj krem phases 2 z kompleksem witamin A, B5, H, E, różą rdzawą, jaśminem, stokrotką i skwalanem. Krem 2 ma działanie odżywiające, wspiera naturalne procesy, odnowy skóry i utrzymuje jej dobrostan. Multiwitaminowy kompleks stymuluje regenerację komórkową. 

Markę Hagi znam aktualnie jedynie z żelu pod prysznic ziołowo mi, w którego zapachu trudno się nie zakochać. Tym razem będę testować krem cykloczuły, który wzbudził moją ciekawość już w czasie premiery tych kosmetyków. Skład również jest ciekawy, więc tym bardziej nie mogę się doczekać użycia. 

,

BODYBOOM SUCHY OLEJEK DO CIAŁA ANTI-CELLULITE POBUDZAJĄCY EKSPERT

Stworzony na bazie składników pochodzenia naturalnego i wegańskiej receptury. Pomoże ci w nierównej walce z cellulitem oraz sprawi, że twoje ciało będzie wyglądać pięknie i jędrnie. Skutecznie nawilża, wygładza i regeneruje. Ma konsystencję suchego olejku, szybko się wchłania, dobrze rozprowadza, a także pięknie pachnie. 

Jak wiecie, z kosmetykami faceboom ma różne relacje głównie przez ich dość intensywny pudrowy zapach, którego nie lubię zbytnio w kosmetykach. Suchy olejek do ciała na samym początku nie zapowiadał się zapachowo lepiej, ale postanowiłam, że dam mu szansę. Okazuje się, że nie taki diabeł straszny, bo ten produkt pachnie jak jabłka z cynamonem, przynajmniej na początku potem wyczuwam w nim jeszcze inne ciekawe nuty. Ciężko mi określić ten zapach, ale jest naprawdę ciekawy i o dziwo ładny.

STARS FROM THE STARS ORIENTAL STAR GWIEZDNY ŻEL DO MYCIA CIAŁA Z DROBINKAMI 

Jego nieziemska fomuła, mieniąca się milionem gwiazd, przyprawi o zawrót głowy, a sensualny zapach przeniesie cię w inny wymiar. Zawarte w żelu naturalne składniki delikatnie oczyszczą twoją skórę, nie powodując podrażnień i wysuszenia. Zawiera rozświetlający kamień księżycowy, regenerujący migdał, odżywczy jaśmin. 

Żel pod prysznic stars from the stars zabrałam ze sobą do łazienki, bo akurat zdenkowałam poprzedni kosmetyk z tej kategorii. Przyznam, że to mój pierwszy kosmetyk tej marki, więc ciekawość też była. Pierwsze wrażenia mam bardzo pozytywne, bo żel pięknie pachnie i faktycznie nie wysusza. To, co jednak od razu zwraca uwagę to wygląd żelu. Ma piękne złote drobinki, które ucieszą każdą srokę✨

ARTISHOQ ODŻYWKA EKSPRESOWA KURACJA NAWILŻAJĄCA 

Regeneruje, wzmacnia, optymalnie i długotrwale nawilża włosy, nie obciążając ich. Dzięki zawartości niskocząsteczkowego kwasu hialuronowego nawilża również skórę głowy, zmniejszając jej wrażliwość. Ekstrakt z karczocha wygładza strukturę włosów, zmniejsza ich skłonność do plątania i łamania, przez co łatwiej się rozczesują i układają. Lekka formuła odżywki sprawia, że włosy są miękkie i pełne blasku już po pierwszym użyciu. 

 Odżywka ekspresowa kuracja z automatu wędruje do zapasów w moim przypadku, bo produktów do włosów na razie mi nie brakuje. Aktualnie wykańczam szampon z tej serii, z którego jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że jak za parę tygodni otworzę tę odżywkę to też zrobi na mnie dobre wrażenie. 

CAREO3 BARIEROWY KREM DO RĄK 

Krem z linii SAFE and SOFT to barierowy krem do rąk z olejkiem arganowym, masłem shea oraz ozonowaną oliwą z oliwek i woskiem pszczelim wspierającym działanie antybakteryjne. Wyselekcjonowane składniki nawilżające działają łagodząco i kojąco na przesuszony, spierzchnięty naskórek zniszczony w wyniku częstej dezynfekcji. 

Marki careo3 kompletnie nie kojarzę i nawet nigdzie jej nie widziałam wcześniej. Krem do rąk to taki produkt, który naprawdę zawsze się przyda. Ostatnio mam nieco bardziej przesuszone dłonie, więc ten produkt jest idealnym ukojeniem. Zobaczymy, jak się będzie sprawował dalej. 

I tak prezentuje się zawartość najnowszego pudełeczka Pure Beauty. Uważam ją  za naprawdę udaną. Napiszcie, jakie kosmetyki wpadły wam oko. Już niedługo pokażę wam też moich ulubieńców z tego pudełka, więc czekajcie cierpliwie.