Jesień na dobre chyba się już rozgościła, chociaż nie pokazała jeszcze wszystkich swoich pięknych kolorów, bo jest ostatnio dość ciemna i raczej mokra. Pomyślałam zatem, że wprowadzę trochę jesiennych kolorów, aby ta rzeczywistość była mniej szara i pokażę wam zawartość pudełka autumn vibes pure beauty.
[współpraca reklamowa z pure beauty]
Grafika pudełka od razu właściwie kojarzy mi się z kolorowym jesiennym dywanem liści w parku albo na skwerze. Po czymś takim w pogodny dzień chętnie pójdziecie zbierać liście do jesiennych dekoracji. A teraz przejdę do zawartości pudełka, bo na pewno interesuje was, co znalazłam w środku. Powiem tylko na początek, że są to kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała.
GARNIER HYDRA BOMB MASECZKA DO TWARZY W PŁACHCIE NAWILŻAJĄCA I WYGŁADZAJĄCA
Maseczkę hydra bomb już znam z poprzednich pudełek i wreszcie muszę sobie zrobić spa z jej użyciem. Mam nadzieję, że w końcu znajdę na to czas.
GARNIER SKIN NATURALS PROBIOTIC REGENERUJĄCE PŁATKI POD OCZY
Płatki pod oczy jak wiecie, bardzo lubię i chętnie przyjmuję kolejne egzemplarze :D Tym razem będę testować płatki z prebiotykami Garnier. Jestem ich niezwykle ciekawa, bo prebiotyki to bardzo fajny składnik, a dodatkowo okolica pod oczami to wymagający obszar.
GARNIER SKIN NATURALS MASECZKA NA USTA
Maseczkę na usta dosłownie i w przenośni stosowałam bardzo dawno temu, ale mam całkiem miłe wspomnienia z tym produktem. Mam nadzieję, że maseczka garnier zadziała równie dobrze.
GARNIER VITAMIN C SERUM Z WITAMINĄ C NA NOC ROZŚWIETLAJĄCE
Serum na noc bardzo dobrze już znam i mogę polecić, ponieważ sprawdziło się bardzo dobrze w mojej rutynie. Dało sporo nawilżenia, rozświetlenia oraz wygładzenia i redukcji drobnych w moim przypadku przebarwień. Jedyny minus jest taki, że to serum warto trzymać w lodówce z dala od światła, aby w pełni zachowało swoje właściwości bez ryzyka, że witamina C się utleni.
GARNIER VITAMIN C ROZŚWIETLAJĄCY KREM POD OCZY
Kremów pod oczy u mnie nigdy za mało i zawsze cieszy mnie nowy egzemplarz, a szczególnie kiedy to jest produkt z serii z witaminą C, którego jeszcze nie znam. Słyszałam wiele dobrych opinii o tym produkcie, więc jestem tym bardziej ciekawa.
MIXA CERAMIDE PROTECT NAWILŻAJĄCY KREM OCHRONNY
Krem Mixa to w ostatnich miesiącach i tygodniach mój ulubieniec. Nie umiem sobie już wyobrazić pielęgnacji bez tego produktu. Super koi, nawilża, regeneruje i łagodzi skórę. Must have dla alergików.
GARNIER FRUCTIS GOODBYE DAMAGE KREM BEZ SPŁUKIWANIA
Krem bez spłukiwania znam z wersji z amlą. Keratynowej jeszcze nie stosowałam, ale jestem dobrej myśli, ponieważ kuracja sprawdza się u mnie bardzo dobrze i włosy super po niej wyglądają.
GARNIER GOODBYE DAMAGE KERATIN FILLER ODBUDOWUJĄCA KURACJA DO WŁOSÓW
Jak wspomniałam wyżej, kuracji keratynowej zaczęłam już używać i jestem miło zaskoczona. Włosy bardzo ładnie po niej wyglądają. Są nawilżone, gładkie i ładnie dociążone, ale nie obciążone. Mają też sporo objętości. Są to oczywiście moje pierwsze wrażenia, ale mam wrażenie, że dogadam się z tym produktem równie dobrze, jak z odżywką bs.
I tym akcentem kończę ten wpis. Dajcie znać, jak wam się podoba zawartość tego boxa, bo przyznam, że taki początek jesieni bardzo mi się podoba.
udanych testów :D
OdpowiedzUsuń