W zimowej pielęgnacji ciała warto stawiać na kosmetyki, które są odżywcze i odpowiednio dbają o naszą skórę. Ja w zimie zdecydowanie bardziej lubię domowe spa, które kończę wsmarowaniem odpowiedniej ilości balsamu do ciała, aby odżywić, nawilżyć i zregenerować skórę. I dzisiaj właśnie przychodzę do was z produktem, który śmiało łączy te dwie cechy.


[współpraca reklamowa z Pure Beauty]

Evre Max Repair aktywnie regenerujący balsam do ciała


Balsam od Evree znalazłam w urodzinowym boxie Pure Beauty urodziny piękna, który zawierał sporo perełek kosmetycznych i właśnie jedną z nich jest Evree Max Repair aktywnie regenerujący balsam do ciała. Stacjonarnie znajdziesz go w Hebe w cenie ok. 30 zł.


Evre Max Repair aktywnie regenerujący balsam do ciała opis i skład

Balsam do ciała EVRĒE MAX REPAIR to kosmetyk, który dzięki wyjątkowej, skoncentrowanej formule doskonale regeneruje ale także przywraca prawidłowe funkcje ochronne skóry. Wspiera naturalne zdolności regeneracyjne naskórka, koi i łagodzi.

Co i jak działa w balsamie do ciała MAX REPAIR

Ceramidy - uszczelniają płaszcz hydrolipidowy skóry, wspierają procesy regeneracyjne.

Mocznik 3% - składnik NMFu, nawilża, zapobiega przesuszeniu i przywraca komfort skórze. 

Lipidy 15% - tworzą warstwę hydrolipidową na skórze, która chroni ją przed odwodnieniem i niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.



 W moim przypadku balsam do ciała jest najbardziej nieodzownym kosmetykiem głównie zimą, bo przez resztę pór roku jest to produkt, który może dla mnie nie istnieć. Wracają jednak do sedna tego posta, to balsam Evree na mojej skórze sprawdził się świetnie. Bardzo lubię jak nawilża i odżywia skórę po kąpieli, która w tym okresie zdecydowanie nawilżania bardzo potrzebuje. Od razu staje się gładka, jędrna i pięknie pachnąca. Balsam nie zostawia na skórze tłustej ani ciężkiej warstwy oraz szybko się wchłania. Nie zostawia też dzięki temu śladów na ubraniu ani na pościeli. 


Konsystencja jest gęsta i odżywcza, a jednocześnie jak napisałam wyżej nie obciąża skóry. Dodatkowym atutem jest również to, że nie bieli podczas aplikacji i nie maże się na skórze. W kwestii zapachu to jest on bardzo ładny, perfumowany. nie zostaje jednak przesadnie długo na ciele. 


Podsumowując, ten balsam mogę zdecydowanie zaliczyć do moich ulubionych kosmetyków. Odżywia, nawilża i wygładza skórę, a jednocześnie nie zostawia na niej tłustej i obciążającej warstwy. Zdecydowanie z przyjemnością codziennie używam tego balsamu.


Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.