Witam was kochane serdecznie w kolejnym wpisie :) Dzisiaj przyszedł czas na rozliczenie się z pustaków, które to skrzętnie zbierałam przez ostatni miesiąc. Jeśli jesteście ciekawe jak poszło mi tym razem zużywanie zapasów zapraszam do dalszej części :)
1. C-THRU Lovely Garden- wielka szkoda, że się skończył. Pachniał naprawdę pięknie, był taki słodki, dziewczęcy i jednocześnie kwiatowy. Cudeńko. Nic dodać nic ująć. Czy kupię ponownie? Tak.
2. Isana malina i trawa cytrynowa-zdecydowany ulubieniec wiosny. Zapach malin i cytryny w jednym, połączenie jak dla mnie iście cudowne. Zużyłam aż dwie buteleczki, bo tak go uwielbiałam. Szkoda tylko, że to wersja limitowana.
3. Intimea rumiankowa emulsja do higieny intymnej -tania, dobra, moja ulubiona emulsja do higieny intymnej. Nic dodać nic ująć. Wszystko w niej jest na tak. Mój hit w tej kwestii. Obecnie zastąpił ją Aloesowy Facelle, ale opakowanie sobie zostawiłam bo tam go wlałam bo buteleczka od Facelle czyni go bardzo niewydajnym, co mnie trochę denerwowało. Do intimei na pewno jeszcze wrócę.
4. L Biotica Biowax intensywnie regenerująca maseczka do włosów skłonnych do wypadania - zdecydowanie moja ulubiona maseczka i na pewno kupię kolejne opakowanie :) Bardzo pomaga moim włosom kiedy dopada je wiosenne wypadanie także warto ją mieć w swojej kosmetyczce :)
5. Donna La Rive Dezodorant- kolejny ulubiony zapach mojej mamy i mój. Świeży, cytrusowy, a zarazem delikatny, nienachalny. Idealny na wiosnę i lato. Po prostu kocham i kupię ponownie na pewno:)
6.My secret waterproof eyeliner w pisaku-całkiem przyzwoity, zakupiłam go za ok 10zł pierwszym razem, w cenie regularnej kosztuje ok. 14 zł. Także całkiem dobra cena, pisak jak mówię przyzwoity, nie odbija się na oku i trzyma się dobrze cały dzień. Czy jest wodoodporny nie mam zielonego pojęcia, ale dobrze się zmywa z oka bez problemów więc podejrzewam, że nie jest aż taki wodoodporny :)
7. BB zmywacz do paznokci z lanoliną i gliceryną-zmywacz naprawdę fajny, zmywa paznokcie jak trzeba, nie robi krzywdy skórkom, aczkolwiek ile razy go nie kupię w jakiś tajemniczy sposób zaczyna mi ciec z opakowania, może to zacinająca się pompka nie wiem, ale to trochę denerwujące bo muszę go wtedy wynieść do łazienki i nie ma pożytku w tej kwestii. Zastąpił go zmywacz Sensique o zapachu truskawki :)
8. Alterra chusteczki do demakijażu - jak dla mnie bardzo fajne, używałam zarówno do zmywania makijażowych bitew na rękach, jak i do zmywania makijażu z buzi. Ładnie pachniały, nie podrażniały, spełniały swoją rolę bardzo dobrze. Pewnie jeszcze do nich wrócę :)
9. Dove Beauty Cream Bar-mydełko jak najbardziej fajne, zapewne kupię ponownie kolejne :)
10. Garnier Fructis Vitamin Force Fresh z prowitaminą B5 - jak najbardziej mój ulubiony szampon. Super myje włosy, są po nim świeże, lekkie, pełne objętości. I ten zapach cytryna i mięta, no mega po prostu. Więcej ochów i achów na jego temat znajdziecie tutaj
11. Rival de Loop Clean&Care- żel z peelingiem do skóry suchej i wrażliwej-nie, nie, nie, i jeszcze raz nie. Nigdy więcej, to moja ostatnia przygoda z firmą RdL. U mnie kompletnie się nie sprawdza, podrażnia mi buzię, wysusza, efekt po nim jest bardzo krótkotrwały, bo trwa ledwie jeden dzień i potem wszystko wraca do stanu poprzedniego.
Niechlubna recenzja tego nieprzyjemnego kosmetyku tutaj
12. Nivea Aqua Sensation Cera sucha i bardzo sucha SPF 15- zdanie na temat jego działania mam bardzo dobre bo jak najbardziej nawilża, buzia jest po nim gładka, miękka, nie zapchał mnie co ważne i ma treściwą konsystencję i jest to jak najbardziej pożądane przeze mnie. Natomiast muszę stwierdzić, że pod makijaż on się nie nadaje niestety, początkowo było ok wszystko i to bardzo długo, ale czym dalej do końca opakowania to sprawiał, że mój makijaż po prostu sam schodził z twarzy, gdzie wcześniej mi się to nie zdarzało przy żadnym innym kremie. I niestety muszę go pożegnać, zastąpiła go Ziaja masło kakaowe.
13. Isana kremowy żel pod prysznic witaminy i jogurt - muszę powiedzieć, że bardzo go lubiłam, pachniał pomarańczami. Fajnie się pienił i dobrze mył ciało. Nie wysuszał. Kupię ponownie na pewno :).
14. Sensique XXL Volume color care mascara - bardzo lubiłam ten tusz. Ładnie podkreślał rzęsy, nie osypywał się, nie podrażniał oczu. Sama kupię go ponownie na pewno.
I tak oto prezentuje się moje denko z tego miesiąca, nie jest może mega wielkie, ale jestem naprawdę zadowolona, bo zużyłam aż dwa produkty z kolorówki, co rzadko się zdarza ponieważ tą sekcję akurat zużywa się naprawdę wolno :)
A jak wasze denka z tego miesiąca? Skromnie czy raczej z rozmachem?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego posta. Buziaki :*:*:*:*:* Zostawiajcie s:woje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba :)
Miłego dnia kochane :)
Ps. Co myślicie o wpisie na temat mojej włosowej pielęgnacji? Od ostatniej aktualizacji na ten temat trochę się zmieniło :) Dajcie znać czy taki wpis to dobry pomysł :)
Uwielbiam tą maseczkę z Biovax-a ;)
OdpowiedzUsuńJa też :) Jak tylko zaczyna się coś dziać z moimi włosami zawsze pomaga :)
UsuńNieźle Ci poszło! :) sama teraz używam tego żelu pod prysznic z Isany malina i trawa cytrynowa i jak na razie nieźle się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Co do tego żelu to ja go kocham po prostu za zapach i totalnie żałuję,że to limitowanka bo mogłabym całe lato używać tylko jego :)
UsuńO ile kiedyś nie przepadałam za mydłem Dove tak teraz je bardzo lubię i czasami używam zamiast naturalnego :)
OdpowiedzUsuńNo ja go bardziej do ciała używam czasem, do twarzy wyeliminowałam mydło całkowicie bo nie jest dla niej dobre :) A Dove lubi również moja mama to dlatego często u mnie gości :)
UsuńMalinowy żel z Isany jest świetny.:) Właśnie go skończyłam.:)
OdpowiedzUsuńhttp://smallredcherry.blogspot.com/
Genialny to prawda :) Właśnie żałuję, że nie mama gdzieś w zapasach trzeciej buteleczki, ale cóż może jeszcze się trafi kiedyś :)
Usuńładne denko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMamy podobny gust kosmetyczny ;) bardzo lubię zapachy z C-THRU, obecnie kończę maskę z Biovaxu i też jestem z niej mega zadowolona no i oczywiście Alterra i Isana to marki, które na stałe zagościły w mojej łazience ;) fajne denko ;)
OdpowiedzUsuńTo świetnie kochana, że mamy podobne gusta :) Alterrę i Isanę bardzo lubię bo często znajduję tam perełki :) A Biowax to już któraś moja saszetka i masz rację jest mega :)
UsuńCo ty tak wczesnie denkujesz?:) Znam większość tych produktów i mam podobne opinie. Intime bardzo kocham i żaluje ze sprobowałam Facelle:( Szampon Fructis był ok, natomiast żel z Isany akurat w tej wersji mnie nie zachwycił niestety:(
OdpowiedzUsuńKochana bo już się trochę nazbierało tego to denkuję bo siedzi mi to na sumieniu, że jeszcze nie rozliczone :) No z tym Facelle to większość lubi, dla mnie ok jest krzywdy mi nie robi jak to miało miejsce u ciebie, ale Intimeę lubię dużo bardziej bo wszystko w niej jest na tak;) No ja w tej wersji malina i trawa cytrynowa to bardzo lubiłam go bo zapach mnie urzekł, a niestety do żeli Isana to ja mam słabość wielką :) Fructisa całkiem lubię bo mam zawsze na podorędziu co najmniej trzy wersje tego szamponu bo je uwielbiam :)
UsuńNiemalże wszystkie produkty znam i kiedyś używałam, bądź nadal goszczą u mnie, szczególnie maseczka na wypadające włosy :-) Koniecznie pisz o włosowej pielęgnacji :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Maseczka na wypadające włosy to jak najbardziej mój hit bo bardzo mi pomaga w okresach wypadania włosów :) To w takim razie post będzie o włosowej pielęgnacji :)
UsuńFajne denkowce :) Ta Isana malina i trwa cytrynowa musi być moja :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam kochana bo pachnie mega :)
Usuńnumer 1 widziałam w Hebe jako dodatek chyba do balsamy z Kolastyny
OdpowiedzUsuńSkusiłam się raz na zmywacz z bebeauty, chyba wersja kokosowa i niestety nie polubiliśmy się :/
OdpowiedzUsuńTeż bardzo podoba mi się ten zapach C-thru, generalnie jakoś tak zapachy od nich mi zwykle odpowiadają. :)
OdpowiedzUsuńmydło dove to takie mój kosmetyk od zawsze ;)
OdpowiedzUsuńLubię te chsteczki z Alterry na pewno kupię je na wyjazd :D
OdpowiedzUsuńno i znowu nic nie miałam :( a o włosach pisz :)
OdpowiedzUsuńTęsknię za żelami z Isany, muszę szybko wykończyć zapasy :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko zmywacz z Biedronki, który straszni wysuszył mi paznokcie :( A jeśli chodzi o chusteczki Alterry to jeszcze ich nie otwierałam :)
OdpowiedzUsuńDuże denko :) lubię maseczki z Biovaxu ale za chusteczkami z Alterry nie przepadam :)
OdpowiedzUsuń