Hej kochane. Witam was serdecznie w kolejnym wpisie. Dzisiaj po raz drugi w historii bloga pojawi się pierwsze wrażenie z użytkowania czegoś. Tym razem są to moje pierwsze wrażenia z użytkowania paletki cieni,która ma odcienie neutralne, typowo jesienne jak dla mnie.Pochodzi z My Secret. Mam z tą marką do czynienia po raz pierwszy. Jeśli jesteście ciekawe co myślę o paletce, jakie mam przemyślenia na jej temat, czym mnie zaskoczyła zapraszam serdecznie do dalszej części :)
Nazwa: My Secret Natural Beauty 02 Smoky Nudes
Pojemność: 6g
Cena: ok 12-13zł
Dostępność: Drogerie Natura
Nazwa: My Secret Natural Beauty 02 Smoky Nudes
Pojemność: 6g
Cena: ok 12-13zł
Dostępność: Drogerie Natura
Co mówi producent plus skład:
Wygląd plus kolory w paletce vs rzeczywistość:
Makijaż z jej użyciem: (oczywiście nie jestem mistrzem makijażu, a zdjęcie jest raczej poglądowe żeby wam pokazać jak cienie prezentują się na oku :) )
Moja opinia:
Paletka jest plastikowa i zawiera cztery cienie. Plastik wydaje się być dość gruby i na oko przeżyć przypadkowy upadek na ziemię, jednak nie z dużej wysokości bo kończy się to niestety źle jak w moim przypadku. Do paletki dołączona jest pacynka, ale dla mnie jest zbędnym narzędziem. Najjaśniejszy z nich to stare złoto, potem jest czekoladowy brąz, ciemny brąz z nutą szarości i czerń. Pierwszy jest najmniej napigmentowany, ale ładnie wygląda na oku i widać go dużo lepiej jeśli nałożymy go palcem. Kolory 2, 3, i 4 to naprawdę bardzo wyraźne kolory w kwestii pigmentacji jak widzimy je w paletce takie są na oku. Moje najbardziej ulubione to 2 i 3. Ładnie podkreślają mój kolor tęczówki. Czarnego jeszcze nie próbowałam, ale jest czarny naprawdę jak węgiel, ba jak noc czy jak murzyn w nocy czy co kto woli czarnego.
Jeśli chodzi o ich trwałość to jest naprawdę świetna. Trzymają się calutki dzień na powiecie, solo (czyli bez bazy tak sprawdziłam to i nic się nie roluje ani nie blednie w ciągu całego dnia) jak i z bazą na powiece, nie bledną, nie rolują się, nie zbierają w załamaniu oraz nie migrują po powiece w jakiś dziwnych konfiguracjach.
Osypuja się odrobinę przy nabieraniu pędzlem z paletki, ale przy nakładaniu na oko nic takiego nie ma miejsca.
Wykończenia w palecie mamy dwa: matowe i satynowe. Całkiem przyzwoicie.
Da się nią stworzyć zarówno makijaż dzienny jak i ten wieczorowy całkiem spokojnie.
I myślę,że paletka przyda się również na podróże, aby nie targać całej palety 12 cieni.
Podsumowując: Jeśli o mnie chodzi to uwielbiam tą paletkę i myślę,że zostanie ze mną na długo, a w tej cenie jeszcze to prawdziwa perełka, którą warto mieć :)
Plusy:
*cena
*dostępność
*świetna pigmentacja cieni
*w paletce znajdziemy 3 wykończenia matowe i jedno satynowe
*solo i z bazą trzymają się świetnie cały dzień, nie tracą na pigmentacji, nie rolują się , nie zbierają w załamaniu oraz nie migrują po powiece w jakiś tajemniczy sposób
*dobrze się rozcierają, nie bledną podczas pracy z nimi
*nie osypują się podczas nakładania, jedynie bardzo delikatnie w paletce
*da się nimi stworzyć zarówno makijaż dzienny, jak i ten bardziej wieczorowy
*nie pylą
*idealna wielkość na podróże
Minusy:
-opakowanie, które może nie przeżyć kontaktu z podłogą jeśli nie będziemy uważać, ale dla mnie to tak malutki minus,że nie przekreśla dla mnie tej paletki a wręcz przeciwnie używam jej razem z moją paletą Iconic przy codziennym makijażu :)
A wy co sądzicie o paletkach My Secret, miałyście okazję ich używać?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga,(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
Jeśli chodzi o ich trwałość to jest naprawdę świetna. Trzymają się calutki dzień na powiecie, solo (czyli bez bazy tak sprawdziłam to i nic się nie roluje ani nie blednie w ciągu całego dnia) jak i z bazą na powiece, nie bledną, nie rolują się, nie zbierają w załamaniu oraz nie migrują po powiece w jakiś dziwnych konfiguracjach.
Osypuja się odrobinę przy nabieraniu pędzlem z paletki, ale przy nakładaniu na oko nic takiego nie ma miejsca.
Wykończenia w palecie mamy dwa: matowe i satynowe. Całkiem przyzwoicie.
Da się nią stworzyć zarówno makijaż dzienny jak i ten wieczorowy całkiem spokojnie.
I myślę,że paletka przyda się również na podróże, aby nie targać całej palety 12 cieni.
Podsumowując: Jeśli o mnie chodzi to uwielbiam tą paletkę i myślę,że zostanie ze mną na długo, a w tej cenie jeszcze to prawdziwa perełka, którą warto mieć :)
Plusy:
*cena
*dostępność
*świetna pigmentacja cieni
*w paletce znajdziemy 3 wykończenia matowe i jedno satynowe
*solo i z bazą trzymają się świetnie cały dzień, nie tracą na pigmentacji, nie rolują się , nie zbierają w załamaniu oraz nie migrują po powiece w jakiś tajemniczy sposób
*dobrze się rozcierają, nie bledną podczas pracy z nimi
*nie osypują się podczas nakładania, jedynie bardzo delikatnie w paletce
*da się nimi stworzyć zarówno makijaż dzienny, jak i ten bardziej wieczorowy
*nie pylą
*idealna wielkość na podróże
Minusy:
-opakowanie, które może nie przeżyć kontaktu z podłogą jeśli nie będziemy uważać, ale dla mnie to tak malutki minus,że nie przekreśla dla mnie tej paletki a wręcz przeciwnie używam jej razem z moją paletą Iconic przy codziennym makijażu :)
A wy co sądzicie o paletkach My Secret, miałyście okazję ich używać?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga,(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
Paletka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna paletka :) Mam z tej serii zestaw neutralnych matowych cieni i uważam, że za taką cenę to rewelacja :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki ! :)
OdpowiedzUsuńJak ją początkowo pokazywałaś na Fb to myślałam, że mam inną wersję ale teraz widze jednak że mamy tą samą ;) czarnego cienia używam do podkreślenia dolnej powieki bo trzyma sie tam calutki dzień i to lepiej jak kredka, bo nie wchodzi w zmarszczki, a ten ciemniejszy brąz jest dla mnie idealny do brwi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna. Zdecydowanie moje kolory:)
OdpowiedzUsuńFajne bardzo! :-)
OdpowiedzUsuńŁadna paletka :))
OdpowiedzUsuńNawet fajna :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię paletki i cienie My Secret :) Mam Fairy Tale i też ma świetną pigmentacje i trzyma się cały dzień :)
OdpowiedzUsuńwidzę je często na blogach i zdecydowanie muszę kupić,wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że w paletce są cienie z głównie matowym wykończeniem - to się chwali :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię paletki, w brązach bo to z nimi najczęściej kombinuję w makijażu. Fajnie, że są takiej dobrej jakości, już któryś raz czytam, że warto się nimi zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie paleta idealna ;)
OdpowiedzUsuńKolorki neutralne, idealne dla każdego. A ta pigmentacja, wow! Buziak na miły niedzielny wieczór kochana :*
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory, więc przy najbliższej wizycie w Naturze zwrócę na nią uwagę :)
OdpowiedzUsuńLubię takie matowe cienie, moje kolory ;)
OdpowiedzUsuńjuż od jakiegoś czasu podoba mi się ta paletka :)
OdpowiedzUsuńNo świetna jest ta paletka :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory paletek :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuń