Witam was kochane serdecznie w kolejnym wpisie. Jak przystało na miły początek miesiąca pokażę wam swoje malutkie zakupy. Znajdzie się również tutaj jeden kosmetyczny prezent urodzinowy, który już używałam swoją drogą i wstępne wrażenia mam naprawdę pozytywne. Jeśli ciekawi was co kupiłam ciekawego w tym miesiącu serdecznie zapraszam do dalszej części .
1.ALTERRA HYDRO WINOGRONO & BIAŁA HERBATA KREM NA NOC- 6,99ZŁ- jeśli o ten krem chodzi zakupiłam go z myślą o tym,że jest co raz cieplej, a dla mojej cery Ziaja Kozie Mleko jest obecnie za ciężka na noc. A skusił mnie jeszcze fakt,że zachwycam się do dziś działaniem kremu na dzień oraz pod oczy, więc postanowiłam spróbować. I muszę powiedzieć,że powodów do narzekania nie mam i oby tak dalej :)
2. BEBEAUTY NAWILŻAJĄCY ŻEL MICELARNY 4,99zł- wróciłam do niego po dłuższym czasie. To jeden z moich trzech pewniaków jeśli chodzi o kwestię demakijażu jak i zwykłego, codziennego mycia buzi. Mam nadzieję,że przy dłuższym stosowaniu niewiele się zmieniło w tym żelu oprócz opakowania.
3. PERFECTA OCZYSZCZANIE MATUJĄCY PEELING DCO CERY TŁUSTEJ I MIESZANEJ-8,99zł- miałam już jedną okazję go użyć i zapowiada się całkiem fajnie na razie, jeśli coś będzie nie tak na pewno wrócę z podkulonym ogonem do zielonego peelingu z Synergen.
4. WIBO NEUTRAL EYESHADOW PALETTE - jak same wiecie mam wielką słabość do palet cieni w neutralnych kolorach. Ten fakt dostrzegł również mój TŻ i w urodzinowym prezencie wręczył mi tą paletę.Nie wiem jak mu się udało dostać tą paletę w Ross, gdyż ciągle w jej miejscu widziałam pustą półkę w swojej drogerii. Nie mniej jednak paleta jest naprawdę piękna i z przyjemnością ostatnio jej używam. Cienie bardzo mi się podobają i sądzę,że będzie to kolejna przyjaźń na długi czas.
5.BATISTE COOL&CRISP FRESH-14,99zł- po długiej nieobecności wrócił do mojej łazienki i nadal sprawuje mi się super. Dobrze odświeża włosy kiedy mam awaryjna sytuację, a nie ma czasu na ich mycie. Obecnie jest numerem jeden w tej kwestii.
6.MARION BIBUŁKI MATUJĄCE BEZ PUDRU-8,99zł- bibułki matujące jak same wiecie to bardzo przydatna rzecz, szczególnie kiedy jest bardzo ciepły dzień, a cera wydziela sebum siłą rzeczy po iluś godzinach noszenia makijażu. Te jak dotąd sprawdzają mi się super, zbierają sebum a makijaż zostaje na swoim miejscu czyli na buzi, a nie na bibułce więc moje zadowolenie jest tym bardziej uzasadnione.
I tak oto prezentuje się to co trafiło do mnie w tym miesiącu. Tak naprawdę jest tego niewiele, a zakupy będą raczej oscylować w najbliższym czasie wokół tego co mi się aktualnie skończy. Sądzę,że będę w stanie osiągnąć jakiś kompromis zakupowy bo same wiecie,że przy promo na kolorówkę poszalałam.
A jakie są wasze nowości w tym miesiącu? A może znacie któryś z tych kosmetyków pokazanych we wpisie? Koniecznie dajcie znać.
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej), jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
1.ALTERRA HYDRO WINOGRONO & BIAŁA HERBATA KREM NA NOC- 6,99ZŁ- jeśli o ten krem chodzi zakupiłam go z myślą o tym,że jest co raz cieplej, a dla mojej cery Ziaja Kozie Mleko jest obecnie za ciężka na noc. A skusił mnie jeszcze fakt,że zachwycam się do dziś działaniem kremu na dzień oraz pod oczy, więc postanowiłam spróbować. I muszę powiedzieć,że powodów do narzekania nie mam i oby tak dalej :)
2. BEBEAUTY NAWILŻAJĄCY ŻEL MICELARNY 4,99zł- wróciłam do niego po dłuższym czasie. To jeden z moich trzech pewniaków jeśli chodzi o kwestię demakijażu jak i zwykłego, codziennego mycia buzi. Mam nadzieję,że przy dłuższym stosowaniu niewiele się zmieniło w tym żelu oprócz opakowania.
3. PERFECTA OCZYSZCZANIE MATUJĄCY PEELING DCO CERY TŁUSTEJ I MIESZANEJ-8,99zł- miałam już jedną okazję go użyć i zapowiada się całkiem fajnie na razie, jeśli coś będzie nie tak na pewno wrócę z podkulonym ogonem do zielonego peelingu z Synergen.
4. WIBO NEUTRAL EYESHADOW PALETTE - jak same wiecie mam wielką słabość do palet cieni w neutralnych kolorach. Ten fakt dostrzegł również mój TŻ i w urodzinowym prezencie wręczył mi tą paletę.Nie wiem jak mu się udało dostać tą paletę w Ross, gdyż ciągle w jej miejscu widziałam pustą półkę w swojej drogerii. Nie mniej jednak paleta jest naprawdę piękna i z przyjemnością ostatnio jej używam. Cienie bardzo mi się podobają i sądzę,że będzie to kolejna przyjaźń na długi czas.
5.BATISTE COOL&CRISP FRESH-14,99zł- po długiej nieobecności wrócił do mojej łazienki i nadal sprawuje mi się super. Dobrze odświeża włosy kiedy mam awaryjna sytuację, a nie ma czasu na ich mycie. Obecnie jest numerem jeden w tej kwestii.
6.MARION BIBUŁKI MATUJĄCE BEZ PUDRU-8,99zł- bibułki matujące jak same wiecie to bardzo przydatna rzecz, szczególnie kiedy jest bardzo ciepły dzień, a cera wydziela sebum siłą rzeczy po iluś godzinach noszenia makijażu. Te jak dotąd sprawdzają mi się super, zbierają sebum a makijaż zostaje na swoim miejscu czyli na buzi, a nie na bibułce więc moje zadowolenie jest tym bardziej uzasadnione.
I tak oto prezentuje się to co trafiło do mnie w tym miesiącu. Tak naprawdę jest tego niewiele, a zakupy będą raczej oscylować w najbliższym czasie wokół tego co mi się aktualnie skończy. Sądzę,że będę w stanie osiągnąć jakiś kompromis zakupowy bo same wiecie,że przy promo na kolorówkę poszalałam.
A jakie są wasze nowości w tym miesiącu? A może znacie któryś z tych kosmetyków pokazanych we wpisie? Koniecznie dajcie znać.
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej), jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
bardzo ładna kolorystyka tych cieni :)!
OdpowiedzUsuńTez ostatnio sie zastanawialam nad tym peelingiem ale jednak wzielam Soraya. Paletke tez myslalam czy nie kupic, ale mam ich juz tyle, ze na razie mi wystarczy :) Swietne zakupy :*
OdpowiedzUsuńBibułki matujące zawsze się przydają przy takiej pogodzie :)
OdpowiedzUsuńAle świetny prezent <3 A jak są napigmentowane te cienie? :D Czy mogłabyś kiedyś pokazać swatche? Kolorystyka jest naprawdę piękna, dziewczyna o każdym typie urody znajdzie coś na siebie. Ale właśnie bardzo mnie interesuje ich pigmentacja i czy Ci się nie osypują bardzo. Bo ostatnio kupiłam paletkę ze Sleeka i delikatnie mówiąc mam z tym spory problem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Kochana na pewno pojawi się niedługo wpis na temat tej paletki, ponieważ mam już pierwsze wrażenia o niej i to pozytywne jak mówiłam wcześniej. I o pigmentacji też na pewno wspomnę bo zapowiada się zacnie :)
UsuńMnie na szczęście nie kusi paleta Wibo.
OdpowiedzUsuńPaletka pikna :D
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nie lubię takich dużych paletek :p
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel micelarny oraz suchy szampon i z obu byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPaletka z wibo wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńpaletki z cieniami jestem bardzo ciekawa ;D
OdpowiedzUsuńMiałam krem z Alterry i byłam z niego bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńpaletka ma same ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńMam chęć na tą paletkę :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie uwielbiam ten żel z Biedronki :)
OdpowiedzUsuń