Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj zgodnie z tytułem wpis pokażę wam i opowiem o tym, jak w domowym zaciszu przy minimalnym nakładzie kosztów stworzyć własną paletę cieni do powiek. Na pomysł wpadłam zupełnie przypadkowo. Jeśli was ciekawi, co udało mi się stworzyć i czego do tego potrzebowałam, zapraszam do dalszej części wpisu.
Bell Trio Eyeshadow|Bell Double Spark cienie do powiek |
Na pewno spotkała was kiedyś sytuacja, że macie dużą ilość pojedynczych cieni do powiek, które nie mają swojego opakowania i trzeba coś z nimi zrobić, ponieważ chcecie ich używać, a fajnie je mieć w jednym miejscu prawda? Ja właśnie miałam taki problem, ale udało mi się go rozwiązać w pewien sposób. Poniżej wszystko wam opowiem i pokażę :)
CZEGO POTRZEBUJECIE:
*plastikowych palet po cieniach do powiek (jeśli takich nie macie, świetne będzie też metalowe pudełko po kredkach, które możecie potem przyozdobić w jakiś sposób, ja wybrałam taką formę, ponieważ palety leżą u mnie już od dłuższego czasu i nareszcie do czegoś się przydały)
*rzeczonych cieni do powiek, które wkleimy do palety
*kleju na gorąco (czytaj pistoletu plus kleju w kształcie pałek, dostaniecie taki choćby w chińczyku lub sklepie papierniczym i oczywiście nie musi być z brokatem, ja taki miałam pod ręką akurat, normalnie użyłabym przezroczystego)
EFEKT + PLUS OPOWIEŚĆ, CO DOKŁADNIE ZROBIŁAM
Włożyłam kawałek kleju w pistolet i rozgrzałam go w kilka chwil. Klejem zrobiłam małe kropki na każdy miejscu, gdzie potem położyłam kółko z cieniami i pozwoliłam całości wysychać i tak z każdym kolejnym cieniem obok w danej palecie. Podobnie by to wyglądało, gdybym użyła na przykład pudełka po kredkach. Banalnie proste i nie zajęło mi to więcej niż 10 min. Dla leniuszków w sam raz tak sądzę, bo sprawa nie jest trudna do wykonania i nie zajmuje wieków, a całość ładnie wygląda.
I tak właśnie prostym sposobem udało mi się stworzyć z tego, co miałam w domu własną paletę z cieniami pojedynczymi, które nigdzie mi się nie walają już, a ja mogę spokojnie ich używać, bo są w jednym miejscu i jest to dużo wygodniejsze niż poszukiwanie ich w różnych miejscach.
Dajcie znać,czy podoba się wam ten pomysł i czy skorzystacie z niego tworząc własną paletę?
Fajny pomysł. Mnie od dłuższego czasu korci, żeby te wszystkie pojedyncze cienie wyprowadzić do większej paletki, bo zajmują luzem strasznie dużo miejsca =)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł !
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, choć ja bym wolała je mieć w palecie magnetycznej.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł
OdpowiedzUsuńMożna też użyć samoprzylepnego arkusza A4 magnesu :). Można wtedy wymieniać sobie wkłady :P
OdpowiedzUsuńSo nice and interesting post dear!
OdpowiedzUsuńMalefica
Super pomysł :) Ja zdecydowanie wolę większe palety cieni i nie kupuję już pojedynczych, bo kiedyś miałam ich naprawdę sporo i denerwowało mnie, że wszędzie się plątają :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na konkurs mikołajkowy :)
Fajny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i nieskomplikowany patent :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, aby mieć wszystko w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńJedyny problem jest potem z datami ważności :P
OdpowiedzUsuńDawniej tak pokompletowałam swoje pojedyncze cienie do powiek, jednak jakiś czas temu się pozbyłam tego mojego wynalazku. I tak ich nie używałam, bo wolę całe palety
OdpowiedzUsuń