Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj wracam do was z recenzją maski do włosów marki Marion. Dobrze wiecie, że lubię produkty do włosów tej firmy i nigdy na nie nie narzekałam, a wręcz przeciwnie. Jednak tym razem będzie odwrotnie. Jeśli ciekawi was dlaczego, zapraszam do dalszej części wpisu.
Co, gdzie jak i za ile?
Marion Enjoy Fruit maska do włosów z biotyną i rokitnikiem| cena i dostępność |
Swój egzemplarz maski Marion Enjoy Fruit z biotyną i rokitnikiem kupiłam za ok. 10 zł w w małej drogerii, gdzie jest sporo dostępnych produktów tej marki.
Opis producenta + moja opinia
Marion Enjoy Fruit maska do włosów z biotyną i rokitnikiem| opis producenta + moja opinia |
W skrócie
*zapobiega nadmiernemu wypadaniu
*Nawilża
*Wzmacnia
Jeśli o mnie chodzi, ta maska okazała się bublem po prostu. Mocno obciąża włosy i sprawia, że są nieświeże, a wręcz przyklapnięte. Wywołuje również szybsze przetłuszczanie się, co nie jest mi na rękę, bo nie tego oczekiwałam. Taka sytuacja ma miejsce nawet wtedy, gdy nałożę naprawdę niewielką ilość kosmetyku. Nie dogaduje się również z moimi ulubionymi szamponami, czyli dziegciowym i łopianowym marki herbal care oraz chmielowym marki Joanna. Nawet kiedy teoretycznie moje włosy mają gorszy moment, właśnie po mocno oczyszczającym szamponie jak dziegciowy choćby również mam efekt obciążonych kosmyków. Podejrzewam, że maska sprawdzi się jedynie na mocno suchych włosach, które lubią masło shea , olej kokosowy i makadamia w jednym.
Marion Enjoy Fruit maska z biotyną i rokitnikiem| skład |
Kolor,konsystencja, zapach
Marion Enjoy Fruit|Kolor, konsystencja, zapach |
Jeśli chodzi o konsystencję produktu, porównałabym ją do budyniu lub masła tak właściwie. Myślałam, że będzie o wiele lżejsza z racji tego, że podobno ma też działać jak odżywka. Zapach ma przyjemny, perfumowany, ale to żadna konkretna nuta zapachowa. Kolor jest jasny, lekko budyniowy właśnie.
Podsumowując: nie jestem z tego produktu zadowolona i drugi raz nie zdecydowałabym się na zakup. Na początku był zachwyt, jednak później było tylko gorzej. Nie polecam wam tej maski, jeśli nie jesteście posiadaczkami mocno suchych kosmyków, bo można zrobić sobie nią krzywdę.
Ja nie jestem za bardzo fanką tej marki, więc nawet jakby była w miarę okej to bym się nie skusiła :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że maska Cię zawiodła :/
OdpowiedzUsuńZaskoczyłam się trochę, spodziewałam się, że dużo lepiej wypadnie, a tu w sumie marnie wyszło. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę. Szkoda, że nie jesteś zadowolona
OdpowiedzUsuńTaki budyń uwielbiam:) Tego jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa mam cieknie włosy więc to chyba nie jest produkt dla mnie...
OdpowiedzUsuńczyli nie kupuję ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdziła - u mnie pewnie byłoby tak samo
OdpowiedzUsuńWidzę w składzie olej kokosowy, więc dla mnie już na tym etapie odpada.
OdpowiedzUsuńNie używałam jej jeszcze.
OdpowiedzUsuńW takim razie może na moich suchych włosach by się sprawdziła - lubią ciężkie maski ;)
OdpowiedzUsuńNie specjalnie lubię Marion, więc pewnie bym się i tak nie skusiła na tą maskę ;)
OdpowiedzUsuń