Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj przychodzę do was z nowościami grudnia. Przyznam, że w tym miesiącu wpadło mi sporo kosmetyków. Zrobiłam małe zamówienie na ekobieca.pl, które miałyście okazję widzieć na Instagramie oraz zaopatrzyłam się w kilka produktów do pielęgnacji i coś do paznokci. Jeśli ciekawią was moje nowości, zapraszam was do dalszej części wpisu, a będzie dość długi, więc przygotujcie sobie herbatkę albo co tam innego lubicie :)
Nacomi maska black&white 21, 99 zł, drogeria ekobieca.plBielenda Eco Nature maseczka do cery suchej i odwodnionej śliwka, mango, jaśmin 2,99 zł drogeria Sekret UrodyGracja Bio energetyzująca maska do twarzy w płachcie kiwi&banan 5,99 zł, drogeria Sekret Urody
Z racji tego, że skończył mi się poprzedni tonik marki Vianek, skusiłam się na różany hydrolat marki Natur planet, który był całkiem tani oraz ma faktycznie dobry skład bez konserwantów. Dobrze wiecie, że jestem miłośnikiem tego typu rozwiązań w swojej pielęgnacji i jak na razie nie jestem zawiedziona i myślę, że będę mogła spokojnie zaliczyć go do swoich ulubieńców.
Natur planet Pure Rose Water, 11,99 zł, ekobieca.pl
Under Twenty antybakteryjna pianka do mycia twarzy, szałwia & mięta, 13, 99 zł, Rossmann
W ostatnim czasie skończył mi się krem na noc, więc w ramach nowości skusiłam się na krem do twarzy na noc marki Vianek z ekstraktem z miłorzębu japońskiego. Pamiętam, że kiedyś miałam próbkę tego kremu i faktycznie działał bardzo fajnie, ale wtedy był jakby za tłusty dla mnie. Obecnie jest idealny, a ja nie czuję żadnej tłustości. Nie mam pojęcia, z czego to wynikało wtedy. W mojej kosmetyczce zabrakło ostatnio serum, więc zajrzałam na swoją wishlistę kosmetyków do pielęgnacji, która jest dość długa i pod sekcją serum wypatrzyłam Nacomi Glow Serum rozświetlająco-rozjaśniające. Powiem wam, że nie żałuję tego wyboru, ponieważ serum jak dotąd sprawdza się u mnie bardzo dobrze, choć pierwsze co mnie w nim zauroczyło to bardzo ładny zapach. Na pewno więcej wam opowiem o nim w przyszłości. Kosmetyk, którego nie mogło u mnie zabraknąć przy okazji zamówienia na ekobieca. pl to normalizujący peeling do twarzy marki Vianek, który jest prawdziwym hitem w mojej kosmetyczce i często do niego wracam, a wam polecam, jak nie znacie i lubicie mocne zdzieraki.
Vianek krem do twarzy na noc z ekstraktem z miłorzębu japońskiego 27, 99 zł, drogeria Sekret Urody,
Vianek normalizujący peeling do twarzy z ekstraktem z szałwi i spiruliną, 17, 99 zł, drogeria ekobieca
Nacomi glow serum z witaminą C, 25,99 zł, drogeria ekobieca
Ostatnio robię zapasy maseczek wszelkiego rodzaju, więc skusiłam się na dwa egzemplarze Farmona Herbal Care. Pierwsza maseczka jest odżywcza do cery suchej z olejkiem arganowym, a druga to wersja rozświetlająca z miodem manuka i witaminą C. Jestem ciekawa, jak się te gagatki spiszą. Jeśli miałyście te maseczki, to też dajcie znać, co myślicie.
Farmona Herbal Care my nature maseczki do twarzy 2, 79 zł, Drogeria Sekret Urody
Uwierzycie, że jestem ostatnią osobą na Ziemi, która ma okazję testować peelingujące pomadki Sylveco?! Welcome to my world :D Skusiłam się wreszcie dzięki namowom Zaczarowaanej, aczkolwiek mam mieszane odczucia bardzo. Nie opuszcza mnie w tym wypadku dziwne wrażenie, że mam jakiś felerny egzemplarz, bo u mnie jako peeling nie działa i produkt mocno mi rysuje usta. Jedyne zastosowanie na ten moment najlepsze dla tej pomadki to jako produkt nawilżający, bo tutaj daje sobie radę super.
Sylveco miętowa pomadka peelingująca, 11, 99 zł, drogeria ekobieca
Czarne mydło Agafii 37 ziół, 23, 99 zł, drogeria ekobiecaReceptury Babuszki Agafii regenerujący peeling do ciała z maliną moroszką, 13, 99 zł
Ziaja Baltic Home Spa Fit żel 3w1, 12,99zł, Drogeria Sekret Urody
Seyo żel do golenia awokado&rumianek, 9,99 zł, promocja Drogeria Natura
Farmona Herbal Care ochronny żel do higieny intymnej kora dębu, 9,99 zł, Drogeria Sekret Urody
W kategorii lakierów do paznokci, jak widzicie, przybyło mi kilka sztuk. To był taki mały prezent ode mnie dla mnie. Od lewej mamy Semilac Extend Base 5in1 nr 801 w kolorze soft beige, którą kupiłam, ponieważ skończył mi się żel Rosalind i musiałam się czymś ratować na szybko. Kolejne lakiery to oczywiście hihybrid, które rządzą u mnie mocno w tym roku. Pierwszy kolor to #232 glitter red, potem jest #229 tender pink oraz #118 banana dream z kolekcji butterfly. Ostatni lakier to również Extend Base, ale w podstawowej wersji, ponieważ pomyliłam się, wybierając opakowania :D Także brawo ja :D
Semilac Extend Base 5in1 nr 801, 37, 99 zł
Semilac Extend Base 37,99 zł
Lakiery hybrydowe Hihybrid 19,99 zł za sztukę
Miss Sporty Pump Up Booster Can't stop the volume, 12, 99 zł, promocja Rossmann
I tym akcentem kończę wpis. Powiem wam, że sporo mi się tego nazbierało chyba w stosunku do zdenkowanych produktów. Przybyło też coś z kolorówki i jak widzicie, głównie są to lakiery do paznokci :D To musicie mi wybaczyć, bo to uzależnienie, z którym ciężko się walczy :D Koniecznie dajcie też znać, czy jakieś produkty z tego wpisu znacie i jakie się u was sprawdzają :)
Widzę mnóstwo ciekawych produktów, których nigdy nie miałam :) Serum z nacomi z chęcią bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki, niestety nie x nich nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze jest mi przemiło, że skusiłaś się na coś z mojego polecenia! :) Mam nadzieję, że pomadka z peelingiem wypadnie jako tako jednak :P Znam kilka produktów i wszystko lubię!! Wczora dokładnie otwarłam to serum nacomi i rzeczywiście ma śliczny zapach! Tak btw tutaj nie chcesz zrobić sobie zakładki z wish listą czy jakiegoś postu? Jestem ciekawa co tam masz :D Dużo interesujących produktów ogólnie czekam na recenzje, zwłaszcza masek! Peeling Vianek to pozycja którą MUSZĘ nadrobić w 2021. Miałam kiedyś peeling Babuszki, ale był słaby raczej - tyle, że inny w saszetce :)
OdpowiedzUsuńStaram się skrzętnie zapisywać, jak mnie interesuje jakiś kosmetyk, bo wtedy mi łatwiej coś wyhaczyć nowego i fajnego. Ja też mam nadzieję, że ta złośnica pomadka poprawi swoje zachowanie :P :D To super :)) No powiem Ci, że dla mnie to też była niespodzianka, że ono tak ślicznie pachnie i od razu się zakochałam w tym zapachu totalnie. Tak btw to myślę, że mogłabym nawet zrobić taki zbiorczy wpis z tym wszystkim, co chciałabym wypróbować, a tam jest sporo pielęgnacji jak tak właśnie spojrzałam na tę swoją tajną na razie listę, więc może to mieć sens. I może być to ciekawe doświadczenie taka realizacja tej listy :D Maseczki już powoli idą w ruch :D Peeling Vianka to już baaardzo długo leży odłogiem, więc to MUST HAVE W 2021 jak nic :D Te peelingi Babuszki w saszetkach to kojarzę i też nie słyszałam o nich nic dobrego, a ten swój kupiłam w sumie przypadkiem zupełnie :)
UsuńNo to czekam na taką wish listę!! :) Może coś podpatrzę :D No i może zmotywuje Cię do dokładniejszej realizacji, znaczy szybszej - to chyba dobre słowo :D
UsuńNooo długo zabieram się za ten peeling, miałam ogólnie kilka peelingów do wypróbowania (sporo z nich dostałam), więc teraz został mi tylko Vianek także będzie na 100%! Swoją drogą jestem ciekawa jak wypada w porównaniu z duetus - czy są podobne czy jednak nie.
Peeling babuszki zapamiętałam jako taki o dziwnej konsystencji i zapachu.. dentysty xD
To będzie ciekawe doświadczenie, choć nie będę się spieszyć z realizacją i mam nadzieję, że nie tylko Ciebie i mnie to zmotywuje, ale i może kogoś jeszcze :) Jak będzie Vianek, to czekam na recenzję baardzo :D Choć i ciekawa jestem tych innych :D Mój nie pachnie dentystą akurat, mnie się kojarzy przyjemnie z ice tea brzoskwiniową :))
UsuńBardzo przyjemne zakupy :) Miałam pomadkę z Sylveco, zdecydowanie nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńPast naturalnych ciekawa jestem :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! Aż patrzę z ogromnym zaciekawieniem ;)
OdpowiedzUsuńNie jesteś ostatnią osobą testującą peelingującą pomadkę sylveco, też kupiłam ją w tym miesiącu ze względu na polecenie Ani :D
OdpowiedzUsuńFajne nowości, czekam na recenzję
OdpowiedzUsuń