Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Ostatni tydzień jak udało wam się zauważyć byłam ciut nieobecna w blogosferze za sprawą małego wyjazdu. Odpoczęłam znów trochę i z nową energią powracam do pisania postów. A teraz żeby już nie przedłużać zapraszam was na sierpniowe denko :)
ISANA SOMMER DUSCHE Z EKSTRAKTEM Z MANGO- uwielbiałam ten żel pod prysznic w wakacje roku temu, a tu proszę znów mogłam go zakupić w Ross więc skorzystałam. Oprócz tego,że fajnie mył to również super orzeźwiał zapachem w letnie dni. Więcej przeczytacie o nim TU
ISANA HELLO SPRING ŻEL POD PRYSZNIC Z SOKIEM Z BRZOSKWINI- tutaj również sytuacja wygląda jak powyżej. Żel świetnie mył i cudownie pachniał. Jak będzie okazja znów zakupię tych dwóch przyjemniaczków.
SZAMPON VITAMIN FORCE FRESH- mój ulubiony do zwykłego używania, stały bywalec każdego denka. Więcej o nim pisałam TU
PŁATKI KOSMETYCZNE- te są zdecydowanie moimi ulubionymi obok płatków marki Isana. Lubię je za to,że są miękkie, mają zszywane brzegi dzięki czemu się nie rozwarstwiają oraz są tanie. Jak dla mnie rewelacja i na pewno kupię ponownie.
I tak oto prezentuje się 19 zużytych przeze mnie w tym miesiącu kosmetyków. Moim zdaniem liczba całkiem zacna. I oby nadal tak dobrze mi szło nie chwaląc się. A jak u was projekt denko w tym miesiącu? Dajcie też koniecznie znać czy macie coś z moich zużytych kosmetyków lub jeśli któryś szczególnie was zainteresował.
Pozdrawiam do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*
ISANA:
ISANA SOMMER DUSCHE Z EKSTRAKTEM Z MANGO- uwielbiałam ten żel pod prysznic w wakacje roku temu, a tu proszę znów mogłam go zakupić w Ross więc skorzystałam. Oprócz tego,że fajnie mył to również super orzeźwiał zapachem w letnie dni. Więcej przeczytacie o nim TU
ISANA HELLO SPRING ŻEL POD PRYSZNIC Z SOKIEM Z BRZOSKWINI- tutaj również sytuacja wygląda jak powyżej. Żel świetnie mył i cudownie pachniał. Jak będzie okazja znów zakupię tych dwóch przyjemniaczków.
GARNIER:
SZAMPON WZMACNIAJĄCY PRZECIWŁUPIEŻOWY 2W1-to już moje kolejne opakowanie, niezawodny kiedy potrzebuję czegoś przeciwłupieżowego. Kupię go ponownie na pewno jak zajdzie potrzeba.SZAMPON VITAMIN FORCE FRESH- mój ulubiony do zwykłego używania, stały bywalec każdego denka. Więcej o nim pisałam TU
NIVEA:
ODŻYWKA PIELĘGNUJĄCA VOLUME CARE- bardzo ją lubiłam, fajnie wygładzała włosy i nawilżała. Nadawała im też całkiem dobrej objętości, co dla mnie się liczy przy moich klapniętych z natury włosach. Jak będę miała okazję na pewno zakupię ją ponownie. Jej recenzję znajdziecie TU
URODA:
MELISA TONIK BEZALKOHOLOWY CERA DELIKATNA ODŚWIEŻA, ŁAGODZI, NAWILŻA- polubiłam się z tym tonikiem bardzo. Był godnym zastępcą dla mojego ulubionego toniku z Alterry z kwiatem lotosu. Przyjemnie odświeżał i łagodził cerę, jak również przywracał jej odpowiednie pH. W przyszłości jeszcze do niego wrócę. Pisałam o nim TUTAJ
ALTERRA:
WINOGRONO I BIAŁA HERBATA BIO KREM POD OCZY- mój niezastąpiony krem pod oczy od dobrych kilku miesięcy, używam na zmianę z maścią z witaminą A. A wracając do kremu to świetnie nawilża okolice pod oczami oraz ładnie trzyma korektor w tych miejscach. Mam już kolejne opakowanie w użyciu. Pełną recenzję znajdziecie TUTAJ
BIELENDA:
MAKE-UP ACADEMIE FLUID KRYJĄCY- zużyłam jego dwie próbki i zakochałam się w tym podkładzie na amen. Jest świetny na lato. Ma lekką konsystencję, dobrze wyrównuje koloryt buzi i świetnie wytrzymuje nawet upał. Skusiłam się już na pełnowymiarowe opakowanie i moja miłość do niego nie zgasła nadal. Póki będę opalona jak najbardziej będę go używać. Jak wygląda na buzi i za co bardzo go polubiłam pisałam w ulubieńcach sierpnia.
GOLDEN ROSE:
RICH COLOR NR 052- uwielbiałam ten lakier muszę wam powiedzieć i to bardzo. Miał śliczny, delikatny różowy kolor. Pod światło widoczne były srebrne drobinki, delikatnie błyszczały w słońcu. Lakier niestety już mi zgęstniał, ale używałam go sporo więc jest to uzasadnione. Kupię ponownie na pewno. Możecie przeczytać o nim więcej TUTAJ
LADY SPEED STICK:
PRO 5IN1- antyperspirant w żelu, całkiem w porządku. Przyzwoicie chroni przed potem i przykrym zapachem. Mam kolejne opakowanie już, ale kiedy zrobi się chłodniej na pewno zamienię go na inny.
SORAYA:
CLINIC CLEAN AKTYWNE OCZYSZCZANIE KROK 2 ODŚWIEŻAJĄCY ŻEL DO MYCIA TWARZY- to była moja pierwsza tubka i oczywiście mam już kolejną. Jeśli chodzi sam żel to bardzo dobrze radzi sobie z ostatnim etapem demakijażu mojej twarzy, oczyszcza i odświeża oraz całkiem przyjemnie nawilża buzię. Jestem jak najbardziej na tak. Po więcej info odsyłam TUTAJ
SENSIQUE:
MATT FINISH FOUNDATION- idealny podkład na lato. Lekki, delikatnie matujący i dość dobrze kryjący choć wiadomo,że przy większych zmianach na buzi konieczna jest dodatkowa dawka korektora. Nie mniej jednak bardzo lubiłam ten podkład i przyjemnie mi się go używało. Obecnie zastąpił go podkład Bielenda. Jego recenzję znajdziecie TUTAJ
CAREA:
PŁATKI KOSMETYCZNE- są nawet miękkie i dość dobrze radzą sobie z demakijażem, ale jak dla mnie pod względem rozwarstwiania się pobiły wszelkie rekordy. Mam nadzieję,że więcej się nie pojawią w mojej łazience, choćby za sprawą mojej mamy.
WIBO:
SERUM Z KERATYNĄ I MIODEM- to serum stało się pogromcą moich suchych skórek wokół paznokci. Jeśli tak jak ja macie problem ze skórkami polecam wam je serdecznie. Jest tanie i świetnie działa. Więcej o tym kosmetyku znajdziecie we wpisie na temat moich ulubionych produktów do paznokci
LOVELY:
CURLING PUMP UP MASCARA- to mój ulubiony tusz do rzęs. Zmieniam tylko opakowania na nowe kiedy już mi się skończy. Recenzja TU
BIO OIL:
Sprawdza się na tyle świetnie,że został już stałym bywalcem w mojej kosmetyczce i nie tylko w mojej. Wachlarz zastosowań ma bardzo szeroki. Bardzo go lubię.
BB:
ŻEL PEELINGUJĄCY DO TWARZY- bardzo lubi go moja siostra i chwali. Używa właściwie ciągle.PŁATKI KOSMETYCZNE- te są zdecydowanie moimi ulubionymi obok płatków marki Isana. Lubię je za to,że są miękkie, mają zszywane brzegi dzięki czemu się nie rozwarstwiają oraz są tanie. Jak dla mnie rewelacja i na pewno kupię ponownie.
I tak oto prezentuje się 19 zużytych przeze mnie w tym miesiącu kosmetyków. Moim zdaniem liczba całkiem zacna. I oby nadal tak dobrze mi szło nie chwaląc się. A jak u was projekt denko w tym miesiącu? Dajcie też koniecznie znać czy macie coś z moich zużytych kosmetyków lub jeśli któryś szczególnie was zainteresował.
Pozdrawiam do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*
Żółta maskara z Lovely <3
OdpowiedzUsuńTo i moja miłość, najlepsza wśród wszystkich tuszy do rzęs, które miałam :)
UsuńUwielbiam serum z keratyną i miodem :)
OdpowiedzUsuńTak jak i ja, więc nie mogło zabraknąć u mnie kolejnego opakowania :)
UsuńPump up bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ toniku i płatków Carea byłam zadowolona. Nie polubiłam się za to z tuszem Lovely.
OdpowiedzUsuńJa natomiast odwrotnie. Jak tonik bardzo lubiłam i tusz wręcz uwielbiam, tak płatki Carea to kompletna pomyłka, a niestety zużyłam ich wcześniej mnóstwo opakowań, które mnie w tym utwierdziły, choć fajnie,że ty je lubisz :)
Usuńmam to serum do paznokci z Wibo
OdpowiedzUsuńCzyżby kolejne opakowanie jednak?
Usuńpodkład z bielendy jest super zakupiłam dwa na promocji -49% :D Tusz z lovely to czysta magia :D
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Obydwa kosmetyki uwielbiam :)
UsuńZ Twojego denka znam tylko płatki Carea i tusz Lovely który u mnie się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńZ tym tuszem już tak jest, jedni go lubią drudzy nie :)
UsuńKoniecznie muszę spróbować tego kremu pod oczy!
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy jest świetny, zużyłam już kilka tubek :)
UsuńOdżywkę z NIVEI też bardzo polubiłam:) Niestety Bio Oil mnie zapychał, więc musiałam go odstawić..
OdpowiedzUsuńOdżywka potwierdzam jest świetna. Ja bio oila używam tylko w jednym miejscu na ciele. Na twarzy bym się go bała, nie mniej jednak na ciele nie spowodował nic złego :)
UsuńŻele z Isana to moje FAV!
OdpowiedzUsuńMoje też :)
UsuńSporo się uzbierało :D Bio Oil muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńA no sporo to fakt :D Polecam bo jest świetny :)
UsuńLubię większość kosmetyków Alterra oraz ten tusz z Lovely :)
OdpowiedzUsuńJa sama w pielęgnacji bardzo lubię Alterrę, szczególnie upodobałam sobie serię z winogronem i białą herbatą, ale np granatu też próbowałam. Tusz z Lovely faktycznie jest świetny :)
UsuńJa go miałam jakiś czas, był całkiem przyjemny jak pisałam i też się lubiliśmy. Natomiast serum z Wibo zbiera różne opinie, nie każdy je lubi, u mnie nie ma problemu lepienia się :)
OdpowiedzUsuń