Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiejszy wpis pozwolę sobie poświęcić na małą aktualizację mojej porannej pielęgnacji, która w ostatnim czasie przeszła sporą rewolucję. Pojawiło się kilka nowych produktów, choć są też stali ulubieńcy. Jeśli was ciekawi, jakie kosmetyki teraz goszczą w mojej porannej pielęgnacji  zapraszam do dalszej części wpisu :)










Na początku chciałabym wam przypomnieć, że mam mieszaną cerę skłonną do przetłuszczania w strefie T, w stronę trochę suchej i skłonnej do zapychania. W takim skrócie można opisać moją skórę. Zanim to odkryłam przeszłam przez różne kosmetyki, które nie zawsze fajnie się sprawdzały, ale do rzeczy, nie gadam więcej o teorii, bo czas na praktykę.

Delia Dermo System odświeżający żel do twarzy


 KROK 1 ⏩ŻEL DO TWARZY



O żelu do twarzy o poranku nie zapominam nigdy. Moja cera nie lubi typowego przetarcia płynem micelarnym lub tonikiem przed właściwą pielęgnacją. Najczęściej reaguje zapchaniem i sygnalizuje, że niestety jest to  mój błąd pielęgnacyjny, który należy naprawić i myć buzię żelem ZAWSZE,  a potem dopiero czynić dalsze kroki. W tej kategorii najczęściej rządzą u mnie trzy żele: Bebeauty Delikatny Żel-krem, Green Pharmacy aloesowy żel do mycia twarzy lub Delia Dermo System odświeżający żel do mycia twarzy, który widzicie powyżej. Wszystkie trzy są skuteczne i delikatne dla cery, ponieważ zależy mi na tym, aby moja cera nie była wysuszana przez SLS, które często w tego typu kosmetykach goszczą, więc wybieram te delikatniejsze opcje. Wyjątkiem był tylko kosmetyk do twarzy marki Neutrogena, który miałam jakiś czas temu. Recenzje ulubionych żeli podlinkuję wam niżej, jeśli któryś bliżej was zainteresował. 


Bielenda Zielona Herbata Hydrolat (tonik) 3w1



KROK 2 ⏩ TONIK


Tonik to dla mnie nie mniej ważny kosmetyk od żelu do twarzy. Tak jest obecnie, choć kiedyś wcale miłośniczką toników nie byłam. Cieszę się jednak, że to się zmieniło. W tym momencie w ramach toniku używam hydrolatu marki Bielenda z Zieloną herbatą, który całkiem lubię. Daje mojej cerze przyjemne odświeżenie i delikatne nawilżenie, czyli coś, co o poranku jest jak najbardziej pożądane przeze mnie. Poprzednik tego hydrolatu (toniku) znalazł się w ulubieńcach roku, a mówię tu o oliwkowym  toniku z witaminą C Ziai, do którego chcę powrócić po skończeniu opakowania Bielendy, bo lepiej mi się sprawdza mimo wszystko.  


Bielenda Zielona Herbata Esencja w perłach

KROK 3 ⏩ SERUM

Kiedyś w ramach tego kroku gościł u mnie olejek Alterra, ale odkąd testuje esencję w perełkach również marki Bielenda, jak tonik pokazany wyżej uznałam, że olejek będzie lepszy na wieczór. Esencja moim zdaniem lepiej sprawdza się na dzień, kiedy potrzebuję zwyczajnego nawilżania, w takim stopniu, aby ochronić cerę przed warunkami zewnętrznymi, które teraz panują. W wieczornej pielęgnacji nie bardzo mi ono pasowało. Natomiast ze swojego zadania  nawilżania i ochrony wywiązuje się na razie bardzo fajnie i mam nadzieję, że będę wam mogła w osobnym wpisie napisać coś więcej jeszcze o nim po dalszych testach i konfrontacji z obietnicami producenta. Nie mam pojęcia, jak sprawuje się pod makijaż, ale jestem ciekawa tego i na pewno to sprawdzę. 



Marion Japoński Rytuał Lekki Krem do twarzy kwiat wiśni& mleczko ryżowe

KROK 4⏩ KREM DO TWARZY

Jak dobrze wiecie, w ostatnim czasie w kategorii kremu do twarzy poszukuję ideału. Jako pierwszy do testów poszedł matujący krem na dzień z serii zielona herbata marki Bielenda. Bardzo go polubiłam za działanie, ale na dłuższą metę nie było w nim tego czegoś, co by spowodowało, że zechcę kupić kolejne opakowanie tego kosmetyku, nie ujął mnie niczym szczególnym. Aktualnie jak widzicie, gości u mnie lekki krem do twarzy marki Marion z nowej serii Japoński Rytuał. Jeśli pamiętacie go z ulubieńców grudnia, to wiecie, że super nawilża, nie zapycha, jest lekki, szybko się wchłania oraz ślicznie pachnie. I jeśli po skończeniu tej tubki będę za nim tęsknić, to chętnie szybko powrócę, bo to będzie oznaczało, że ma to coś w sobie. Na razie nie jestem tego pewna. 

Ziaja krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem



KROK 5 ⏩ KREM POD OCZY

Krem pod oczy to stały bywalec mojej pielęgnacji od jakiś dwóch lat ponad. Bardzo jestem rada, że udało mi się jeszcze na samym początku drogi z dobraniem pielęgnacji oraz w początkach blogowania wprowadzić do swojej rutyny używanie kremu pod oczy. To zawsze bardziej pomaga, niż szkodzi skórze. Ten krem ujął mnie przede wszystkim tym, że jest lekki, dobrze nawilża, szybko się wchłania i super nadaje się pod makijaż. Moim zdaniem w porannej pielęgnacji idealnie się sprawdzi i na pewno będę do niego wracać. Ta tubka to moje drugie lub trzecie opakowanie tego kremu. 




I tak prezentuje się moja obecna poranna pielęgnacja twarzy. Sporo się zmieniło, aczkolwiek są też kosmetyki ulubione. W kwestii kremu i serum do twarzy nadal poszukuję ideałów, które zastąpią poprzednich ulubieńców. A jak u was to wygląda? Bardzo podobnie, czy zupełnie inaczej? 



WAŻNE !


Na samym końcu mam dla was link, do krótkiej ankiety na temat bloga. Mam nadzieję, że pomoże mi ona w tworzeniu lepszych wpisów dla was :) 
↓↓↓↓↓↓↓↓↓
ANKIETA


11 komentarzy:

  1. Persłowa esencja wygląda zacnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zaciekawił mnie ten krem z Marion:)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie, jeśli chodzi o poszczególne kroki wygląda identycznie, choć żadnego z tych produktów nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam krem pod oczy Ziaji, ale mnie uczulił. Tak jak kilka innych wersji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może w końcu się przejdę po ten hydrolat, bo ciągle o nim zapominam w drogerii :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam żel pod oczy z Ziaji i mi się kończy. Myślę, że następnym razem kupię ten! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Esencję w perełkach mam i pod makijaż jak najbardziej super się sprawdza ,bo jest bardzo leciutka i szybko się wchłania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam żadnego z tych kosmetyków ;) Kiedyś miałam krem pod oczy z Ziai, jakiś koperkowy. Niestety okazał się bublem, jak inne produkty tej marki ;) Moja cera się z nimi nie lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja używam tylko kremu;) później makijaż;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta seria z zieloną herbatą mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kremik z Ziaji miałam i sprawdzał się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.