Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj z dumą powracam do was z projektem denko. Pokażę wszystkie kosmetyki, które zużyłam w październiku. Będzie zarówno pielęgnacja jak i parę kosmetyków kolorowych. Jeśli ciekawią was moje zużycia, zapraszam do dalszej części wpisu.


TWARZ 


Bielenda fresh juice detoksykujący płyn micelarny| Alterra olejek granat bio| Buna żelowa maseczka łagodząca| Bebeauty maska nawilżająca z kwasem hialuronowym| Bebeauty maseczka oczyszczająca moc zielonej glinki| Avon Anew peeling do twarzy z 10% kwasem glikolowym 


AVON ANEW CLINICAL EVEN TEXTURE & TONE PROFESJONALNY PEELING DO TWARZY W PŁATKACH Z 10% KWASEM GLIKOLOWYM 


Peeling otrzymałam latem w ramach współpracy z marką Avon, jednak nie wpłynęło to na moją opinię o tym produkcie. Peeling otrzymuje w formie płatków. Jedna strona jest gładka, druga ma takie wypustki. Używałam go głównie w strefie T, gdzie mam najwięcej pojedynczych niedoskonałości od czasu do czasu. Peeling na pewno sprawia, że niedoskonałości jest mniej, a jeśli na skórze już coś powstanie goi się o wiele szybciej po prostu. Co do drobnej kaszki na skórze, którą miałam, jak zaczynałam używać tego produktu, to muszę powiedzieć, że sporo jej zniknęło z mojej twarzy.  Szczegółową recenzję zostawię wam niżej, a sam produkt polecam, ponieważ  sprawdził się bardzo dobrze.

💗Avon Anew Clinical Peeling


ALTERRA GRANAT BIO OLEJEK DO TWARZY 

Lubiłam ten olejek do pielęgnacji twarzy głównie. Przez długi czas w zimowe miesiące zastępował mi serum pod kremem, ale z czasem zaczęłam stawiać na lżejsze produkty w pielęgnacji cery, a resztkę wykorzystałam na zrobienie domowego peelingu do ust, dodając do niego cukru. Sam produkt nadal wam polecam, bo działa genialnie, choć ja więcej do niego nie wrócę jednak. Niżej zostawiam wam link do recenzji.

💗Alterra olejek do twarzy granat bio


BUNA ŻELOWA MASECZKA ŁAGODZĄCA ALOESOWA 

Tę żelową maseczkę odkryłam zimą tamtego roku, kiedy szukałam czegoś nawilżającego i kojącego w czasie mrozów i sezonu grzewczego, aby moja cera miała się lepiej. Maseczka potrzebowała tylko 15 minut, aby dać obiecane nawilżenie, ukojenie i gładkość skórze. Super dawała radę również w upały, bo żelowa konsystencja przyjemnie chłodziła. Żałuję, że nie można już nigdzie kupić tych masek, bo teraz chętnie wróciłabym do drożdżowej wersji, która również była świetna.

💗Buna żelowa maseczka łagodząca


BEBEAUTY MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA MOC ZIELONEJ GLINKI 

Maseczka kosztowała niewiele w Biedronce, a przyznam, że była naprawdę przyjemna, mimo iż nie oczekuję od niej cudów. Dała obiecane wygładzenie, nawilżenie oraz lekkie oczyszczenie cery. Jako doraźna maseczka sprawiła się naprawdę fajnie. Maska zasycha naprawdę szybko, więc warto ją często psikać hydrolatem lub tonikiem. Fajna maska w niewielkiej cenie. Jeśli jeszcze na nią trafię w biedronce, chętnie kupię.

💗Bebeauty maska oczyszczająca moc zielonej glinki


BIELENDA FRESH JUICE DETOKSYKUJĄCY PŁYN MICELARNY 


Jak wiecie ten płyn micelarny to mój ulubieniec od maja i kilka opakowań już za mną przez ten czas. To jest kolejnym pustym i nadal go uwielbiam. Płyn zmyje i mocniejszy i delikatniejszy makijaż całej twarzy nie podrażniając skóry ani oczu. Radzi sobie po prostu świetnie, a ja mam już nowe opakowanie, bo nie wyobrażam sobie, aby zabrakło go w mojej kosmetyczce.

Niżej zostawiam wam link do recenzji z testem płynu.


💗Bielenda Fresh Juice detoksykujący płyn micelarny


BEBEAUTY MASKA NAWILŻAJĄCA KWAS HIALURONOWY, WITAMINA E, OLEJEK RYŻOWY 

Maskę kupiłam za grosze w biedronce. Płachta jak każda w tej masce jest dość dobrze dopasowana do twarzy i odpowiednio nasączona esencją, której w opakowaniu nie zostaje, a wszystko wchłania maska, a potem skóra podczas aplikacji. Po takiej 15 minutowej sesji z tą maseczką muszę powiedzieć, że skóra była przyjemnie odświeżona i nawilżona w bardziej suchych partiach jak broda czy czoło. Przyznam, że esencja była jak na moją cerę bardzo treściwa, ale na szczęście nie zostawiła żadnej klejącej lub tłustej warstwy. Zapach maski był bardzo przyjemny i przypomniał mi krem Marion Japoński rytuał i to dokładnie co do joty. Bardzo przyjemna maska, do której jeszcze chętnie wrócę.





CIAŁO

Dove nawilżający krem do ciała| Tanita żel do golenia z aloesem| Nivea kremowy żel pod prysznic


DOVE  NAWILŻAJĄCY KREM DO CIAŁA 

Od kilku miesięcy używam go jako balsamu do ciała i sprawdza się super. Ratuje skórę w najgorszych sytuacjach i zdecydowanie jest genialny.  Mam nadzieję, że ktoś kiedyś pomyśli o łatwiejszej  dostępności tego kosmetyku o klasycznym zapachu Dove właśnie, bo chętnie kupiłabym duży słoiczek. 


💗Dove nawilżający krem do ciała


TANITA ŻEL DO DEPILACJI

Ten żel gości w mojej kosmetyczce od kilku lat. Wracam do niego, bo jako jeden z nielicznych nie powoduje podrażnień po depilacji, skóra jest mocno nawilżona po nim, a maszynka sunie gładko po pianie, którą wytwarza. Niżej podlinkuję wam recenzję.

💗Tanita żel do depilacji aloes& witamina E

NIVEA ŻEL POD PRYSZNIC

To mój ulubieniec, którego zawsze mam w łazience i przez ten czas mogę się pochwalić zużyciem sporej ilości opakowań tego żelu. Po prostu musi być u mnie, mimo że mam też zapasy żeli Avon.





WŁOSY

Joanna tradycyjna receptura szampon chmiel&drożdże| farmona herbal care szampon dziegciowy 


JOANNA TRADYCYJNA RECEPTURA CHMIEL&DROŻDŻE SZAMPON DO WŁOSÓW PRZETŁUSZCZAJĄCYCH SIĘ. 

To kolejne zużyte opakowania tego szamponu, który jak wiecie ma w mojej kosmetyczce stałe miejsce, bo sprawdza się naprawdę świetnie. Myje i oczyszcza włosy w sposób, który mi odpowiada, a dodatkowo dodaje kosmykom objętości, co cenię sobie przy moich cienkich i krótkich włosach.

💗Joanna tradycyjna receptura chmiel&drożdże szampon

FARMONA HERBAL CARE SZAMPON DZIEGCIOWY 

Ten szampon zakupiłam po to, żeby uratować włosy z problemów po szamponie marki element, o który wam wspomnę za jakiś czas. I przyznam, że szampon dziegciowy nie dość, że zwalczył łupież, to dawał włosom solidną dawkę oczyszczenia i przyjemną objętość. Konieczna była po nim odżywka, nie mniej jednak jest wart uwagi, bo sprawdza się super na przetłuszczających się kosmykach. Jedyną wadą może być zapach tego delikwenta, aczkolwiek jest zupełnie do przeżycia na dłuższą metę. Obecnie używam wersji z łopianem, a do dziegciu jeszcze wrócę. 


RÓŻNOŚCI 

Adidas cool&care| Perfecta femina med sos płyn do higieny intymnej| Bebeauty mgiełka melonowa


ADIDAS COOL& CARE ANTYPERSPIRANT W KULCE

Jeden z moich ulubieńców. Dobrze chroni zarówno w upał, jak i w chłodniejsze dni. Ładnie pachnie i nie zostawia plam na ubraniach. Dla mnie super i na pewno będę wracać. 


PERFECTA FEMINA MED SOS  PŁYN DO HIGIENY INTYMNEJ 

Skusiłam się na niego podczas jakichś zakupów spożywczych w E. Leclerc i powiem wam, że sprawdził się bardzo dobrze. Przede wszystkim dobrze mył i odświeżał, nawet podczas trudnych dni. A co jest moim zdaniem największym plusem to genialne łagodzenie wszelkich podrażnień i dyskomfortów. Dla mnie super i jeśli jeszcze spotkam ten płyn, z chęcią wrócę. 


BEBEAUTY MGIEŁKA MELONOWA


Idealny zapach lata. Orzeźwiający i owocowy, który nie przytłacza i nie dusi przez cały dzień. Utrzymuje się najlepiej na ubraniach. Uwielbiam i mimo jesieni mam kolejną w użyciu. Szczegółową recenzję zostawiam niżej. 


💗White Swan mgiełka melonowa





KOSMETYKI KOLOROWE


Essence long lasting eye pencil| Lovely extra lasting| Wet n wild liquid catsuit 


ESSENCE LONG LASTING EYE PENCIL 01 BLACK FEVER

Na kredkę essence skusiłam się chyba rok temu może dalej i z perspektywy czasu uważam, że nie był to do końca dobrze przemyślany zakup, ponieważ jest ona zwyczajnie nietrwała. Owszem czerń jest naprawdę głęboka, ale nieprawdą jest zapewnienie producenta, że to żelowa trwała kredka. Uwielbiam odbijać się w załamaniu powieki i dość szybko ścierać. Nie polecam, mimo że jest tania. Miss Sporty ma o wiele lepsze kredki, a moje ulubione to te z serii studio designer. 


LOVELY EXTRA LASTING NR 1

To moje kolejne wykończone opakowanie tej pomadki w moim ukochanym brudnoróżowym kolorze. Pasuje mi do każdego makijażu, nie ważne czy tylko umaluję rzęsy i twarz, czy zrobię też szybki makijaż oka. Utrzymuje się dobrze nawet podczas jedzenia i picia. Dla mnie hit i mam nowe opakowanie, właściwie nie wiem, które to już z kolei. 

💗Lovely Extra Lasting nr 1


WET N WILD LIQUID CATSUIT MATOWE POMADKI REBEL ROSE I CORAL CORRUPTION 

Świetnie napigmentowane i bardzo trwałe matowe pomadki. Bardzo szybko zastygały, ale były lekkie na ustach i niewyczuwalne. Wycierały się powoli i równomiernie z ust podczas jedzenia głównie, nie rozmazując się jednak ani poza konturem, ani po całej twarzy. Miały prześliczny owocowy zapach.  Polecam wam oba kolory. 


I tak prezentują się wszystkie zużyte kosmetyki w październiku. Udało mi się zużyć aż 18 produktów, w tym 3 to kosmetyki kolorowe. Prawie nie było bubli oprócz kredki Essence, ale w tej kategorii znam lepsze i trwalsze produkty. Dajcie znać, jak tam wasze denka w tym miesiącu :)



7 komentarzy:

  1. Kurczę, dawno tak nie miałam, że oglądam jakieś denko, z którego nie miałam ani jednego produktu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też wykończyłam opakowanie płynu z serii fresh juice od bielendy, tyle że w wersji nawilżającej :) Inne wersje też będą moje. Natomiast jeśli chodzi o maski buna to widziałam je w drogerii laboo u siebie niedawno, więc jeśli masz tą sieć to może tam sprawdź :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę koniecznie wypróbować biedronkowe maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uwielbiam żel nivea i też jestem ciekawa ile już zużyłam jego opakowań. Jak Ci się sprawdza szampon herbal care z łopianem? Dla mnie jest mega :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mgiełki zapachowe Be Beauty faktycznie są fajne :D Kupiłam już kolejną butlę tego płynu micelarnego Fresh Juice, ale tym razem w wersji ananasowej (miałam pomarańczową i lubiłam) ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Olejek Alterra uwielbiam, świetny w pielęgnacji twarzy i włosów. Mam maseczę Buna relaksującą i mogę ją polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam jedynie płyn micelarny z Bielendy i szampon z chmielem z Joanny :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.