Witajcie w kolejnym wpisie. Dzisiaj przychodzę do was z ulubionymi kosmetykami tego miesiąca. Przyznam, że w lipcu jest sporo zaskoczeń w mojej kosmetyczce, ponieważ do ulubieńców trafiły same nowe dla mnie kosmetyki. Znalazło się tradycyjnie coś do pielęgnacji cery, ale również genialny duet do ciała marki z którą mam mieszane relacje, ale te dwa produkty dosłownie skradły moje serducho i muszę wam o nich przypomnieć również w ulubieńcach. Jeśli jesteście ciekawe, jakie kosmetyki polecam, zapraszam do dalszej części wpisu.



Dodaj napis



naturalny tonik do twarzy
Ulubieńcy lata cz. I |Lipiec 2020|  Vianek nawilżający tonik-mgiełka 



Jako pierwszy wystąpi nawilżający tonik mgiełka marki Vianek, który pojawił się w mojej kosmetyczce z polecenia Pauliny i Ani. Obie chwaliły ten kosmetyk, więc kiedy skończył się mój hydrolat różany postanowiłam kupić ten tonik i nie jestem zawiedziona, a wręcz przeciwnie, bo uwielbiam ten kosmetyk totalnie. Od pierwszego użycia bardzo go polubiłam za to, że super nawilża, odświeża skórę i przygotowuje pod dalsze etapy pielęgnacji. Ostatnio jest zdecydowanie niezastąpiony w mojej pielęgnacji zarówno rano jak i wieczorem.



krem do twarzy onlybio
Ulubieńcy lata cz. I |Lipiec 2020| OnlyBio Hipoalergiczny krem nawilżający na dzień prebiotyki +olej 



Krem na dzień OnlyBio z prebiotykami i olejkiem okazał się sporym zaskoczeniem tego miesiąca dla mnie od czasu kiedy pokazałam go w nowościach czerwca. Trafił do mnie w ramach testów z wizaż.pl.  Przede wszystkim polubiłam go za lekką formułę, która nawilża moją cerę w wystarczający sposób, nie zostawiając na niej suchych miejsc. Co bardzo ciekawe ten krem nie jest za ciężki nawet w upał i nie zostawia na skórze żadnej klejącej warstwy. A największe zaskoczenie  w kremie OnlyBio jest takie, że on mnie nie zapycha mimo triglicerydu w składzie, skóra nie wygląda coraz gorzej, a wręcz przeciwnie coraz lepiej. Zdecydowanie to najmocniejsze zaskoczenie tego miesiąca i na pewno pokuszę się o osobną recenzję.

naturalna maska tonizująca
Ulubieńcy lata cz. I |Lipiec 2020| Bania Agafii maska tonizująco-liftingująca 



W ramach maseczkowych testów, do których zachęca mnie Ania, do mojej kosmetyczki trafiła maseczka tonizująco-liftingująca babuszki agafii, która super sprawdza się w upały. Bardzo fajnie chłodzi skórę wieczorem, dając jej ukojenie, nawilżenie i delikatne oczyszczenie. Efekt jest jeszcze lepszy po użyciu toniku, bo czuję mocniejsze chłodzenie. Z tych maseczek poluję również na wersję z miętą, która jest jeszcze lepsza podobno. I mówię to ja, która nie lubię zbytnio takich atrakcji typu chłodzenie i rozgrzewanie, choć o dziwo na twarzy nie przeszkadza mi to, a wręcz przyjemnie relaksuje, nie to, co na ciele, gdzie bywa nieprzyjemnie.


ziaja baltic home spa
Ulubieńcy lata cz. I |Lipiec 2020| Ziaja Baltic Home Spa żel 3w1 i peeling do ciała


Kolejni ulubieńcy, których na pewno pamiętacie ze wpisu o letnim niezbędniku to duet do ciała Ziaja Baltic Home Spa żel 3w1 i gruboziarnisty peeling do ciała. Dobrze wiecie, że z marką Ziaja mam mieszane relacje i niewiele produktów się sprawdziło w mojej pielęgnacji. Tutaj krótko wam przypomnę, że ta dwójka idealnie kojarzy mi się z latem swoim zapachem, który jest orzeźwiający i zostaje na skórze przez kilka chwil. Do obu kosmetyków nie mam żadnych zastrzeżeń, bo działają świetnie, a moja skóra jest gładka i nawilżona, co dość rzadko się zdarza za sprawą żelu i peelingu, abym nie musiała się co jakiś czas wspomagać balsamem, choć jest jeden. na który mam wielką ochotę i na pewno go przetestuję, bo będzie idealnie pasował do tej dwójki :D




lakiery hybrydowe
Ulubieńcy lata cz. I |Lipiec 2020|Semilac 034 mardi gras&Hihybrid #234 pop star

W tym wpisie jako wisienkę na torcie postanowiłam umieścić też dwa lakiery do paznokci, które ostatnio gościły na moich paznokciach w ramach letniego mani. Pierwszy lakier to semilac 034 mardi gras, czyli bardzo ładny różo fiolet, który pasuje do każdej stylizacji, nie tylko latem. Drugi kolor to hihybrid z nowej kolekcji marki hip-hop nr 234 pop star, który idealnie ożywia mardi gras i dodaje letniego akcentu. Oba mają bardzo dobre krycie i świetnie się utrwalają. Mimo początkowych przebojów z marką Hihybrid dzisiaj jestem jej wielką fanką i mam sporo lakierów.


I tak prezentują się wszyscy ulubieńcy lipca. Tym miesiącem  znów zawładnęła pielęgnacja ale nie maluję się w ostatnich miesiącach zbytnio i pielęgnacja daje mi najwięcej radości i to jej mam w ostatnim czasie najwięcej.
Koniecznie dajcie znać, o jakich produktach chcecie przeczytać bliżej w osobnych recenzjach oraz czy znacie jakieś kosmetyki, które tutaj pokazałam :)







19 komentarzy:

  1. Tonik-mgiełka chodzi mi po głowie już od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo fajnych kosmetyków 😊 tą maseczkę muszę koniecznie przetestować. Ciekawi mnie też ten peeling z Zaji 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mardi Gras Semilaca aktualnie mam na paznokciach, piękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maseczki Agafi lubię, natomiast ta seria Ziaja, zwłaszcza peeling mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się skusić na tę serię Ziai. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :)

      Usuń
  5. Znowu kilka produktów znam co mnie bardzo cieszy! Toniki Vianka dla mnie są najlepsze z tych dostępnych na rynku póki co. Miałam większość, bo i niebieski i różowy i zielony i każdy był super! Widziałam od razu jego działanie, co wcześniej nie miało zawsze miejsca. Nie przeszkadza mi nawet to, że mają substancje myjące w składzie podobno, przez co powinno się je niby zmywać ;P Także na pewno do każdego z nich wrócę i polecam Ci każdy z nich :) Maseczki babuszki tak na prawdę niemal wszystkie są bardzo dobre jeśli chodzi o tą cenę. Oprócz tej fitoaktywnej, która totalnie mi nie podoba się formułą. Także cieszę się, że ponownie trafiłam w Twój gust ♥ No i fakt, balsam może pasować do Twojego duetu, ja swój wczoraj skończyłam - w miesiąc, co nie zdarzyło mi się wcześniej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w planach też ten z zielonej serii, bo to moja ulubiona z Vianka, bo jak dotąd z niej miałam najwięcej kosmetyków, choć inne też chcę poznawać powoli :)U mnie tonik zawsze musi i ja działanie widzę zawsze, aczkolwiek ten tonik to jest sztos pod tym względem, bo przyznaję, że na efekty nie miałam długo czekać :) Owszem są substancje myjące w składzie tych toników, aczkolwiek używam i przyznam, że wcale nie jest to dla mnie żadną przeszkodą i ja tego kosmetyku nie zmywam, bo zapewne nie zobaczyłabym żadnego działania :P Maska fitoaktywna owszem ładnie wygląda, ale mnie nie kusiła nigdy :) Trafiłaś bardzo dobrze :) Na balsam będę polować jutro. bo wybieram się akurat do biedronki :D

      Usuń
    2. Też miałam z niej najwięcej :) Chociaż tonik z niej dla mnie jest najlepszy tak w ciepłych miesiącach. Może miałaś lepsze toniki, bo ja np. w ziaji dawno temu działania nie widziałam :P Oprócz takiego odświeżenia, mówię o takim ogólnym poprawie cery, nawilżeniu - długich i widocznych zmianach, mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :) W Viankach właśnie od razu widać różnicę. Trzymam kciuki haha i daj znać jak uda się upolować :D

      Usuń
    3. No widzisz :) No Ziaję to ja porzuciłam całkowicie z 14 lat temu ponad jak miałam trądzik młodzieńczy, potem miałam toniki z Eveline jakieś, ale nie pamiętam nazw niestety:D I potem długo było nic kompletnie w tej kwestii, bo wydawało mi się, że ja takiego kosmetyku jak tonik totalnie nie potrzebuję, a jak się obudziłam z tym, to było niedługo po założeniu bloga. Najbardziej działał u mnie tonik marki Alterra z Lotosem, ale nie wiem, czy jest gdzieś jeszcze dostępny, potem było tak sobie chyba, bo nie przypominam sobie żadnego wow kosmetyku, aż zaczęłam się interesować naturalną pielęgnacją i wpadły mi hydrolaty Beaute Marrakech, które bardzo polubiłam i widziałam ich działanie. Z dobrych toników świetnie też wspominam esencję kwiatową marki Soraya, które była naprawdę fajnym kosmetykiem :) Ja mam chęć dlatego, że widzę działanie stosować Vianki dalej :) O wstawię zdjęcie insta :D

      Usuń
    4. U mnie było w sumie Ziaja i przeskok na Vianka jak pamiętam :) Więc różnica od razu była widoczna.
      Oki :)

      Usuń
  6. Ciekawią mnie produkty od tej babuszki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować na pewno maseczki tej marki dziegciową,tonizującą i słynną niebieską :)

      Usuń
  7. Bardzo mnie cieszy, że sprawdził się u Ciebie ten tonik z Vianka tak dobrze ;) Sama muszę do niego wrócić bo przyznam , że troszkę tęsknię za nim zwłaszcza teraz latem ;) Ja zaś z Twojego polecenia na pewno skuszę się na te kosmetyki z Ziaja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik jest ekstra po prostu :) Zestaw Ziai jest mega na lato i mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi :)

      Usuń
  8. Z tonikami Vianka mam ten problem, że przeszkadza mi to, że się pienią na skórze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że można zmyć taki tonik, jeśli to pienienie Ci przeszkadza :)

      Usuń
  9. Ciekawi ulubieńcy, maseczkę kiedyś używałam i pamiętam że była całkiem fajna. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię maseczki do twarzy Babuszki Agafii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Praktycznie nie znam żadnego z tych kosmetyków, ale za moment otworzę żel 3w1 Ziaja Baltic Home Spa, mam nadzieję, że też będę z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.