Po ponad 3-letniej przerwie znów testuję kosmetyki z wizaż.pl. Od ponad miesiąca używałam dwóch kosmetyków Loreal Revitalift Clinical, a mam na myśli serum z 12% witaminą c i niacynamidem oraz  rozświetlający krem z filtrem na dzień spf 50. Jak dokładnie wypadły te kosmetyki? Przeczytacie w tym wpisie, więc koniecznie ze mną zostańcie. 


Loreal Revitalift Clinical Serum
Loreal Revitalift Clinical Serum 



Loreal Revitalift Clinical krem spf
Loreal Revitalift Clinical Krem spf|Dostępność

DOSTĘPNOŚĆ

Oba kosmetyki z serii Rivitalift Clinical dostaniecie w Rossmannie. Serum z 12% witaminą C i niacynamidem kosztuje 79,99 zł, natomiast rozświetlający krem na dzień spf 50 to koszt 69,99 zł. Od 1.06.2023 oba produkty będą na promocji w Rossmanie. Za serum zapłacimy wtedy ok. 47 zł, za krem ok. 42 zł, więc to bardzo korzystne. 



Loreal Revitalift Clinical Serum i krem spf
Loreal Revitalift Clinical Serum i krem spf| Opakowania

OPAKOWANIA

Tutaj pozwolę sobie zacząć od serum. Kosmetyk na początku dostajemy w kartoniku ze wszystkimi potrzebnymi informacjami. W środku znajduje się elegancka buteleczka z pipetą, która dobrze nabiera produkt, choć minusem jest to, że nie zawsze uda się to za pierwszym razem.  Krem na początku również ma swój kartonik, ale w jego wypadku właściwe opakowanie to płaska buteleczka z dzióbkiem, przez który łatwo się nabiera produkt. 



Loreal Revitalift Clinical Serum
Loreal Revitalift Clinical Serum| Moja opinia

MOJA OPINIA I OPIS PRODUCENTA LOREAL REVITALIFT CLINICAL SERUM Z 12% WITAMINĄ C I NIACYNAMIDEM

W skrócie:

*nawilża skórę 

*rozświetla i wygładza 

*redukuje pory 

*poprawia koloryt

*wygładza zmarszczki

Serum to jeden z najważniejszych kroków w mojej pielęgnacji i muszę powiedzieć, że chętnie testuje nowości w tej dziedzinie. Bardzo dawno nie miałam w swojej pielęgnacji serum z witaminą C, więc tym chętniej i przyjemniej testowało mi się ten produkt. 

Producent obiecuje nam niewiele, ale warto przyjrzeć się jego najważniejszym obietnicom. Pierwszy punkt to nawilżenie skóry, z który zdecydowanie się zgadzam i przyznam, że jest ono całkiem porządne, ale nie ma wrażenia obciążenia na cerze. Kolejną rzeczą jest rozświetlenie i wygładzenie, w tym przypadku również nie mam się do czego przyczepić, ponieważ skóra jest faktycznie bardzo ładnie naturalnie rozświetlona, a pory są fajnie wygładzone. Oczywiście to wygładzenie porów nie jest spektakularne, ale niewiele produktów sobie z tym radzi. Istotnym punktem jest również poprawa kolorytu. I z tym również się zgadzam, bo cera faktycznie jest bardziej wyrównana, a delikatne przebarwienia mniej widoczne. Nie wypowiem się jedynie w kwestii wygładzenia zmarszczek, bo ich po prostu nie posiadam, ale wierzę, że to działa prewencyjnie mimo wszystko. 


Loreal Revitalift Clinical krem spf
Loreal Revitalift Clinical Krem spf| Moja opinia

MOJA OPINIA I OPIS PRODUCENTA LOREAL REVITALIFT CLINICAL ROZŚWIETLAJĄCY KREM NA DZIEŃ Z WITAMINĄ C SPF 50

W skrócie:

* skóra jest lepiej nawilżona i chroniona przed promieniami UV
*redukuje przebarwienia
*redukuje drobne zmarszczki

Jeśli chodzi o kremy z filtrem, rok temu zaczęłam ich świadomie używać w swojej pielęgnacji w połączeniu z kremem na dzień lub zamiast kremu na dzień, ponieważ filtr często może go spokojnie zastąpić. Moje pierwsze kremy spf były typowy filtrami, które jednak były dość wyczuwalne na skórze. Jedne mniej inne bardziej. Do testów filtra loreal revitalift podeszłam z rezerwą, bo nie wiedziałam czego się spodziewać. Od pierwszego użycia jednak stał się moim ulubieńcem. Dlaczego? Już opowiadam. Nie będę się też do końca odnosiła do obietnic producenta, ponieważ mam wrażenie, że nie do końca oddają działanie kosmetyku.  

Kremu spf używam sumiennie właściwie każdego dnia, odkąd słonecznych dni przybywa i muszę powiedzieć, że zaczyna mi to wchodzić w nawyk i zamierzam go kontynuować przez cały rok.  Krem spf 50 od pierwszego użycia ujął mnie lekką konsystencją, która niesamowicie szybko się wchłania i nie sprawia  żadnych problemów. Krem Loreal oprócz tego całkiem nieźle nawilża też skórę, choć ja lubię używać go też z kremem na dzień i oba produkty się nie kłócą. Istotne jest dla mnie również to, że kosmetyk nie zostawia po sobie na skórze żadnej warstwy, a jest po prostu matowy. I to przez cały dzień. Nie ważne czy jest bardzo gorąco, czy nieco chłodniej, ponieważ nie wydziela się żadne sebum, a jednocześnie skóra nie jest wysuszona ani podrażniona lub ściągnięta w żaden sposób. Myślę, że to jest największą zaletą tego kremu, bo naprawdę chyba żadna z nas nie lubi tłustości filtra. Dodatkowo ten krem jest przez cały czas niewyczuwalny na cerze i nie roluje się w ciągu dnia. Nie powoduje też zapychania.  Zmywam go oczywiście jak każdy krem z filtrem w trzech krokach, zaczynając od olejku do demakijażu poprzez płyn micelarny, a kończąc na ulubionym żelu lub piance do twarzy. To mi daje stuprocentową pewność, że twarz jest na pewno czysta i nie skończy się  wysypem niedoskonałości. Krem nadaje się również w okolice pod oczami, bo nie powoduje podrażnienia. 


Loreal Revitalift Clinical Serum
Loreal Revitalift Clinical Serum| Skład


 SKŁAD SERUM LOREAL REVITALIFT CLINICAL


W składzie serum znajdziemy witaminę C, niacynamid, kwas hialuronowy i kwas salicylowy. Oczywiście, żeby nie było tak kolorowo, z kontrowersyjnych składników znajduje się w nim alkohol denat i tutaj akurat moim zdaniem można się było obyć bez tego składnika. 


Loreal Revitalift Clinical Krem spf
Loreal Revitalift Clinical Krem spf| Skład


SKŁAD LOREAL REVITALIFT CLINICAL ROZŚWIETLAJĄCY KREM NA DZIEŃ SPF 50


W składzie kremu znajdziemy pochodną witaminy C, kwas hialuronowy, glicerynę, filtry UV i witaminę E.  I tutaj również w składzie znajduje się alkohol denat. 


Loreal Revitalift Clinical Serum
Loreal Revitalift Clinical Serum| Konsystencja

KONSYSTENCJA SERUM


Serum ma żelową, lekką konsystencję, która szybko się wchłania w skórę. Nie zostawia po sobie ciężkiej lub lepiącej warstwy, która może powodować dyskomfort. Serum ma lekko żółty kolor. 

Loreal Revitalift Clinical Krem spf
Loreal Revitalift Clinical Krem spf|Konsystencja

KONSYSTENCJA KREMU SPF 50


Krem ma lekką konsystencję, a wręcz wodnistą, którą najlepiej szybko aplikować, bo ekspresowo spływa z dłoni. Kosmetyk lekko bieli na początku, ale po chwili całkowicie wchłania się w skórę i nie zostawia po sobie żadnej warstwy. Skóra jest całkowicie matowa, ale nie wysuszona i podrażniona, co istotne. Mat po kremie utrzymuje się idealnie przez cały dzień, a samo wykończenie nie jest suche, ale nie nazwałabym go też satynowym. 

Podsumowując, oba kosmetyki z serii Revitalift Clinical Loreal wypadły u mnie świetnie. Serum super nawilża, rozświetla i wygładza cerę. Myślę, że sprawdzi się większości z was.  Krem z filtrem to jednak prawdziwa gwiazda, jeśli chodzi o tę dwójkę, bo oprócz tego, że chroni i tworzy świetne połączenie z witaminą C, to daje prawdziwie matowe wykończenie i absolutnie nic nie jest go w stanie poruszyć przez cały dzień. A to wszystko przy super lekkiej i totalnie niewyczuwalnej konsystencji. I zdecydowanie ten filtr będzie jednym z tych kosmetyków, które zagoszczą u mnie na stałe. Wcale się nie dziwię, że ten produkt jest teraz tak popularny. 

Dajcie znać, czy mieliście już okazję poznać te dwa kosmetyki Loreal. A może planujecie je przetestować?

1 komentarz:

  1. Serum zdecydowanie mnie ciekawi, posiada ciekawe składniki aktywne, które lubi moja cera :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.