Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj wracam do was ze wpisem dotyczącym aktualizacji mojej pędzlowej kolekcji. W ciągu ostatnich miesięcy pojawiło się w niej kilka nowych egzemplarzy, których zdążyłam już poużywać i mogę powiedzieć o nich parę słów. Jeśli ciekawi was, co nowego w moim zbiorku pędzli i czy polecam waszej uwadze jakieś egzemplarze, zapraszam do dalszej części wpisu. 


chińskie puchacze, pędzle do makijażu, chińskie pędzle, pędzle z aliexpress, pędzle z Rossmanna


TWARZ

chińskie puchacze, pędzle do makijażu, chińskie pędzle, pędzle z aliexpress, pędzle z Rossmanna
Pędzel Killys| Chińskie Puchacze|Top Choice


Pędzli do malowania twarzy w swojej kolekcji mam tak naprawdę najmniej. Te 7 egzemplarzy, które widzicie na zdjęciu, to jest jeszcze z zapasem, gdyby któryś pędzel był brudny aktualnie, a potrzebowałabym czystego w ciągu całego tygodnia robienia makijażu. Kształty są raczej przemyślane i jak najbardziej użytkowe. Niżej opiszę je wam pokrótce, a mam tutaj na myśli najbardziej 3 nowe sztuki, które do mnie trafiły.



KILLYS PASTELOVE BLUSH& BRONZER #02 


Ten pędzel, jak zapewne pamiętacie, kupiłam jeszcze zimą i szybko stał się on moim ulubieńcem. Przede wszystkim ma bardzo miękkie włosie, które w czasie używania nie zrobiło się sztywne ani szorstkie. Wielokrotnie również go prałam, a zarówno skuwka, jak i drewniana rączka nie rozkleiły się ani nie zniszczyły w żaden sposób. Włosie również nie wypadło z niego, co czasem zdarza się przy nowych pędzlach, tutaj nic takiego nie miało miejsca nigdy. Używam go zawsze do nałożenia brązera i sama aplikacja również przebiega bezproblemowo, nawet przy dość mocno napigmentowanych produktach. Rozcieranie brązera do ładnej chmurki idzie szybko i bez żadnych schodów, nie robią się plamy i prześwity.


CHIŃSKIE PUCHACZE 

Te trzy białe pędzle są już ze mną cztery lata. Kupując je, nastawiałam się, że po roku się rozlecą, bo umówmy się często używane i często prane, czyli nie cackam się z nimi wcale. Oczywiście od początku poprawnie je myję i suszę do dołu, aby jak najdłużej były w świetnej kondycji, tak samo, jak wszystkie moje pędzle. Do dokładniejszej recenzji, gdzie je kupiłam i do czego używam, odsyłam was niżej.

PĘDZEL DO ROZŚWIETLACZA TOP CHOICE SERIA GLITTER

Ten pędzel to również świeżynka w mojej kosmetyczce z tego samego czasu, co egzemplarz marki Killys. Powiem wam, że nigdy nie miałam typowego pędzla do rozświetlacza i wcześniej używałam takiego całkowicie okrągłego do tego celu i sprawdzał się bardzo dobrze. Pędzel Top Choice ma jednak tę zaletę, że jest mniejszy i mniej zbity, a co za tym idzie, lepiej nakłada i rozprasza rozświetlacz na kościach jarzmowych. Włosie jest syntetyczne i bardzo miękkie. Nie wypadł z niego od początku ani jeden włos, a rączka oraz skuwka bardzo dobrze się trzymają. Co warto zauważyć rączka, która jest brokatowa, jak do tej pory wygląda bardzo ładnie, brokat nie odpadł przez te kilka miesięcy, a podczas używania nie zostaje na dłoniach. Pędzel kosztował mnie grosze, a sprawdza się rewelacyjnie i dzisiaj gości w moim makijażu twarzy na stałe.

FAKE FACE PROFESSIONAL PĘDZEL DO PUDRU F3

Ten pędzel jest ze mną 3 lata, tak samo, jak zestaw do oczu, o którym opowiem wam niżej. Idealnie sprawdza się do nakładania pudru. Omiata buzię szybko i sprawnie. Przeszedł również sporo prań i nadal jest w świetnym stanie, nie rozkleja się, a włosie nie wypada. A przypominam wam, że kupiłam go w chińskim sklepie za śmieszne pieniądze. O tym pędzlu i innych tej marki, które miałam, również pisałam już i niżej odeślę was do dokładnej recenzji

PĘDZEL Z CHIŃSKIEGO ZESTAWU Z KOLOROWĄ RĄCZKĄ

Ten pędzel do twarzy służy mi do nakładania pudru awaryjnie, jeśli mój ulubiony pędzel jest brudny. Mam go z zestawu pędzli 10 sztuk bodajże, które kupiłam  na Aliexpress parę miesięcy temu. Powiem wam, że sprawdza się dobrze. Włosie jest raczej miękkie, nie wypada, na razie pędzel się nie rozwala i spełnia swoją funkcję. Rączka jest całkiem ciekawa, bo kolorowa, całkiem fajnie to wygląda. Niżej zostawię wam aukcję, gdzie kupiłam ten zestaw. Nawiasem mówiąc, płaski pędzel, który jest dołączony do tego zestawu jako pędzel do podkładu niby, genialnie sprawdza mi się do nakładania maseczek wszelkiego rodzaju. 






OCZY 

chińskie puchacze, pędzle do makijażu, chińskie pędzle, pędzle z aliexpress, pędzle z Rossmanna
Pędzle fake face professional| Pędzle JR

PĘDZLE FAKE FACE PROFESSIONAL F17 & F55  I JR

Nie ukrywam, że ten zestaw należy do moich ulubieńców. Co prawda, to miszmasz, ale w tym wypadku powiem wam, że to zaleta. Pozwala mi wykonać bardziej precyzyjne czynności przy makijażu szybko i sprawnie. I powiem wam, że wykorzystuję praktycznie za każdym razem, czy robię makijaż szybki, czy bardziej rozbudowany. Zdecydowanie przydatny zestaw znaleziony przypadkiem. Niżej zostawię wam do niego recenzję, gdzie szczegółowo piszęm do czego mi służą poszczególne egzemplarze. Najnowsza jest tutaj spirala fake face professional, której używam do przeczesywania brwi i sprawdza się świetnie, co bardzo mnie zaskoczyło. 





chińskie puchacze, pędzle do makijażu, chińskie pędzle, pędzle z aliexpress, pędzle z Rossmanna
Pędzle z aliexpress


 PĘDZLE Z KOLOROWĄ RĄCZKĄ DO OCZU

Ten zestaw to akurat nic szałowego. Głównie są to płaskie pędzle i mało precyzyjne, więc nakładam nimi głównie  łatwe do aplikacji cienie lub korektor, w miejscach, gdzie nie potrzebuję wielkiej precyzji. Spirala to jedyny inny kształt w tym zestawie i ona sprawdza się najlepiej akurat wśród reszty. Zwykle używam jej do rozczesywania rzęs, gdy nałożę za dużo tuszu. Zasadniczo spoko zestaw, kiedy potrzebujecie sporo płaskich pędzli, bo raczej z tą myślą go zamówiłam, wiedząc, że mam inne do precyzyjniejszej dłubaniny.

MIKS

chińskie puchacze, pędzle do makijażu, chińskie pędzle, pędzle z aliexpress, pędzle z Rossmanna
Pędzel For Your Beauty|AnnCo|Hakuro| Biedronka|Fashion Design

To jest całkowity miszmasz marek od For Your Beauty dostępnej w Rossmannie przez Fashion Design i dwa pędzle z Biedronki po mojego ulubieńca marki Hakuro, który w moim makijażu oka jest po prostu niezbędnikiem. Jak widzicie, to znów kilka płaskich pędzli odejmując małą kulkę AnnCo oraz pędzel H77. Dla mnie to po części mógłby być zestaw podróżny, gdybym potrzebowała na szybko spakować parę ulubionych sztuk pędzli do wykonania makijażu oka, nawet ciut bardziej skomplikowanego. Oczywiście pojawiły się wpisy na temat tych pędzli, które zostawię wam niżej w razie pytań, do czego używam i jak się sprawdzają na dłuższą metę.


🔍Pędzle z biedronki, Ann Co i inne
🔍Hakuro H77



I tak w tym momencie prezentuje się mój podstawowy zestaw pędzli do makijażu. Przyznaje się, że chyba mam ich więcej niż standardowa osoba, bo powiedzcie same, że nikt normalny nie ma 27 sztuk pędzli w swojej kosmetyczce :D Jednak każdy egzemplarz lubię i używam. Za najmniej udany zakup uważam pędzle z kolorowymi rączkami, ale z drugiej strony to był naprawdę tani zestaw i ostatecznie żaden pędzel nie leży niewykorzystany. W zbiorku pędzli do twarzy jestem zakochana w nowości Killys oraz brokatowym pędzlu Top Choice, które uwielbiam i używam przy każdym makijażu.
Dajcie znać, jak to u was wygląda. Też macie sporą ilość pędzli, czy jednak podstawowy zestaw wam wystarcza i nie czujecie potrzeby posiadania więcej :)



8 komentarzy:

  1. Ja mam duuużo mniej, bo też jakoś nie odczuwam trochę przyjemności z tych akcesoriów :D Są dla mnie trochę obojętne i rzadko kupuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. To wygląda na to, że nie jestem normalna, bo mnie każdy nowy pędzel sprawia radochę :D I dlatego mam taką giga kolekcję jak na jedną osobę :D Oczywiście każdy z nich jest lubiany i używany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam przesadnej ilości pędzli. Wiele mi leży nieużywanych, bo mam swoje ulubione po które stale sięgam. Głównie z aliexpress.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam mniej pędzli, ale planuję dokupić sobie więcej 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Pędzle z Ali wyglądają fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam raczej podstawowa wersję. 3 do twarzy i z 5 do oczu i jeden do brwi

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że stawiamy na zupełnie inne kształty pędzli :D Ale mój podstawowy zestaw to też taki miszmasz różnych marek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaczynałam z bodajże 8 pędzlami łącznie i do twarzy i do oczu. Obecnie samych do oczu mam chyba 15 :D

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.