Witajcie w kolejnym wpisie. Dzisiaj przychodzę do was z projektem denko. We wrześniu postanowiłam, że zużyję jak najwięcej kosmetyków, które mi zalegały w łazience, dokańczając wszelkie resztki i przy okazji pozbywając się tego, czego nie lubię i nie będę używała. Nazbierało się tego sporo, więc polecam kawę lub herbatkę  i coś do jedzenia.  To, co gotowi zobaczyć całe denko? 


PIELĘGNACJA TWARZY 



GARNIER HYALURONIC CRYO JELLY MASECZKA DO TWARZY & MASECZKA POD OCZY

Ten zestaw testowałam jeszcze w gorące dni końcem sierpnia i muszę powiedzieć, że całkiem polubiłam te dwie maski. Idealne na szybki multimasking. Nie chłodzą jakoś mocno, ale dobrze nawilżają, koją skórę i zdecydowanie dają ulgę zmęczonej upałem cerze. Nic nie piecze, nie ma podrażnień ani zaczerwienia. Szczerze polecam. 

EFEKTIMA ESSENCE DI MARE MASECZKA MULTIAKTYWNA WYGŁADZENIE I ODŻYWIENIE

Maseczka efektima w tym miesiącu zrobiła absolutnie furorę w mojej pielęgnacji. Super nawilża, odżywia, wygładza i koi skórę. Świetnie też rozświetla buzię. I jest absolutnie tania. Ja swój egzemplarz znalazłam w boxie Pure Beauty. Maskę kupicie w Rossmannie, więc warto się nią zainteresować. 

👉Maseczka Efektima

GARNIER SKIN NATURALS REPLUMPING LIPS MASK

Tę maseczkę do ust bardzo lubię, ponieważ idealnie działa przy multimaskingu i absolutnie super nawilża usta. Maseczka jest w formie tkaniny, więc świetnie się trzyma i nie wysycha tak szybko. Znalazłam ją w jednym z boxów PB, ale na jesień chyba muszę zrobić zapas tego cuda. 

GARNIER HYALURON BARRIER REPAIR ESENCJA NAWILŻAJĄCA

Esencję znalazłam w jednym z boxów PB i jestem niesamowicie wdzięczna, że mogła ją przetestować. Ten produkt super zastępuje serum, kiedy jest bardzo gorąco i stawiacie na mocno minimalistyczną pielęgnację. Produkt super nawilża, koi i regeneruje buzię. Można ją też spokojnie połączyć z serum, jeśli macie taką ochotę, bo jest to równie świetne rozwiązanie. 


GARNIER HYALURON BARRIER REPAIR SERUM UJĘDRNIAJĄCE 

Serum garnier weszło jeszcze latem do mojej pielęgnacji i na pewno pamiętacie, że bardzo je polubiłam tak jak esencję. Kosmetyk super nawilża, wygładza i ujędrnia skórę. Bardzo lubię ten produkt też za to, że ma żelową i lekką konsystencję oraz szybko się składa. 

👉Garnier serum ujędrniające

DUETUS MASECZKA DO TWARZY OLEJ Z KONOPII, WĘGIEL AKTYWNY I KWAS SALICYLOWY

Maskę węglową kupiłam chyba z jakąś gazetą. Maska miała ziołowy zapach z nutą konopii, który muszę przyznać, że nie do końca mi się podobał.  Sam kosmetyk był całkiem w porządku w kwestii działania, ale to nie było żadne wow i nie mam aktualnie ochoty wrócić do tego kosmetyku.


AA LAAB ŻEL DO MYCIA TWARZY NAWILŻAJĄCY 

W ostatnich tygodniach wśród żeli do twarzy ten zdecydowanie byłby w moim zestawieniu top 3. Świetnie myje i nawilża buzię bez podrażniania skóry ani oczu. Dodatkowo też koi skórę, więc super sprawdzi się, kiedy macie zaburzoną barierę hydrolipidową. Zaletą tego żelu jest też to, że jest bardzo wydajny, bo nie trzeba go wiele, aby umyć twarz. 


GARNIER PURE ACTIVE AHA+BHA+CHAROCOAL SERUM 

To serum węglowe używałam na pół z moją siostrą. Produkt fajnie nawilża, ale przede wszystkim najlepiej działa na niedoskonałości i zatkane pory, więc jak macie cerę trądzikową będzie to bardzo dobre rozwiązanie. Dla mnie to serum akurat nie jest do codziennego używania, bo jest zbyt mocne. 

👉Garnier Pure Active Serum

ZIAJA ANTYOKSYDACJA TONIK JAGODY ACAI

Ten tonik, jak zapewne zauważyłyście od dłuższego czasu często pojawia się w denku, bo zużywam go opakowaniami, kiedy nie mam nic innego w zapasach. Bardzo dobrze koi, nawilża i wycisza buzię, a dodatkowo lubi się z każdą pielęgnacją. Ja najbardziej lubię go aplikować bezpośrednio na skórę. 


VIANEK NORMALIZUJĄCY KREM DO TWARZY NA NOC

Krem normalizujący i lato to jest najlepsze połączenie. Ten krem nie tylko nawilża skórę, ale też bardzo dobrze hamuje sebum i sprawia, że buzia się nie świeci. Sprawdzi się zarówno do wieczornej pielęgnacji, jak i do porannej pod makijaż, jeśli jest to potrzebne. 

👉Vianek normalizujący krem na noc


EVELINE COSMETICS KOJĄCY ŻEL OLEJEK 

Żel olejek eveline został na stałe w mojej kosmetyczce przez ostatnie tygodnie. Muszę przyznać, że ten produkt jest bardzo skuteczny, ponieważ zmywa makijaż i pielęgnację naprawdę ekspresowo. Olejek jest hydrofilowy, więc nie zostawia żadnej warstwy. Potem wystarczy płyn micelarny oraz pianka do twarzy i gotowe. 

ORIENTANA OLEJEK DO TWARZY RÓŻA JAPOŃSKA I SZAFRAN 

Ten olejek dokończyłam do kąpieli. Bardzo go lubiłam do twarzy, bo fajnie nawilżał i koił skórę. Przy kąpieli świetnie dawał radę z solą epsom. Nie zostawiał tłustej warstwy na skórze, a wręcz przyjemnie otulał i nawilżał. 

👉Orientana olejek do twarzy

ISANA PIANKA DO MYCIA TWARZY DO SKÓRY WRAŻLIWEJ 

Bardzo lubiłam zieloną wersję tej pianki, więc parę tygodni temu sięgnęłam po wersję do skóry wrażliwej. Pianka sprawdziła się bardzo dobrze. Świetnie myła i nawilżała skórę oraz miała puszystą konsystencję. 


GARNIER BHA+NIACYNAMIDE DAILY UV SPF 50

Tego lata bardzo często sięgałam po ten spf i jest to moje kolejne zużyte opakowanie w tym roku. Fluid jest super lekki i nadaje skórze matowe wykończenie. Sprawdza się całkiem dobrze pod makijażem, choć ja najczęściej nosiłam solo. Mimo alkoholu w składzie można codziennie używać tego filtra, ponieważ nie podrażnia i nie wysusza cery. 

👉Garnier BHA NIACYNAMID SPF

ORFIFLAME  OPTIMALS DAILY GLOW PROTECTOR SPF 50 UV 

Spf oriflame dostałam latem w boxie od marki i przez ten czas starałam się go zużyć. I w końcu się udało. Krem bardzo ładnie pachniał i miał super lekką konsystencję, więc szybko się wchłaniał. Makijaż też nieźle na nim wyglądał, choć nie tak pięknie jak na filtrze sesderma. Nie mniej jednak, gdybym miała kupić ten filtr sama, nie wiem czy bym na niego postawiła, bo mam za dużo ulubionych i ciężko byłoby mi wybrać.

👉Oriflame optimals spf 50

SYLVECO SERUM POD OCZY I NA POWIEKI 

Zapewne ciężko wam będzie w to uwierzyć, ale to serum używałam od kwietnia aż do września i to codziennie. Dodatkowo nie sama też, bo wspólnie z moją siostrą. Przez ten czas zużyłam prawie trzy kremy pod oczy, a to serum skończyło mi się dosłownie chwilę przed końcem września tak bardzo było wydajne. Serum świetnie nawilża i napina skórę pod oczami. Fajnie używa się go solo, ale świetnie współgra też z kremem pod oczy. 

COSMED GENTLE CLEANSING 

Miniaturkę żelu do twarzy cosmed znalazłam  w jednym z boxów Pure Beauty. Żel był bardzo delikatny dla buzi, ale świetnie oczyszczał cerę z resztek makijażu i pielęgnacji. Dodatkowo przyjemnie pachniał. Rozmiar świetnie sprawdził się podczas wakacyjnych wyjazdów. Resztę tego produktu zużyłam już w domu. 

CLARENA SENSI PEPTIDE ENZYMATIC PEEL 

Jeśli o twarz chodzi, to ten peeling był moim pierwszym peelingiem enzymatycznym. Stanadardowo peeling na początku lekko mrowił przez chwilę, ale nie wywoływał żadnych podrażnień na buzi. Skutecznie oczyszczał cerę, zwężał pory i zostawiał przyjemne nawilżenie. Myślę, że jeśli jesteście początkujący w kwestii peelingów enzymatycznych to będzie bardzo dobry wybór na początek ze względu na skład  i delikatne działanie.     

👉Peeling enzymatyczny clarena

GARNIER PŁYN MICELARNY 3W1 

Różowy płyn micelarny to u mnie klasyk. On zmyje każdy makijaż szybko i bezboleśnie. To jest aktualnie moje ostatnie pełnowymiarowe zużyte opakowanie tego cuda,  a na zastępstwo mam płyn Redblocker. 


VIANEK PREBIOTYCZNY PŁYN  MICELARNY Z NIACYNAMIDEM 

Z tym płynem micelarnym po jego recenzji miałam love hate relationship, prawdę mówiąc. Raz sprawdzał się bardzo dobrze i nie robił mi krzywdy, aby za chwilę na przykład podrażniać mi oczy lub twarz. Ciężko mi powiedzieć dlaczego tak było. Resztką po prostu przemywałam pędzle i tyle. 




PIELĘGNACJA CIAŁA





To było moje pierwsze spotkanie z tym produktem, ale okazało się, że jest po prostu idealny. On świetnie powstrzymuje pot oraz brzydki zapach. Pachy są idealnie suche przez cały dzień nawet w najbardziej upalny dzień. Byłam z tej kulki naprawdę zadowolona i będę na nią jeszcze polować, bo jest o wiele tańsza od kulki Vichy, a efekt jest dokładnie taki sam. 


Przyznam, że wbrew ogólnym zachwytom nie lubiłam tego peelingu. Przede wszystkim dlatego, że miał strasznie małe drobinki ścierające, a całość była zatopiona w bardzo rzadkiej konsystencji, która nie bardzo ułatwiała jakiekolwiek ścieranie martwego naskórka. Dodatkowy minus to fakt, że ten peeling miał alkohol w składzie, więc bywało, że podrażniał moją skórę. Bardzo się cieszę, że udało mi się go zużyć. 

Kocham żele pod prysznic tej marki, więc nie mogło zabraknąć kolejnego egzemplarza również w denku. Żel super pachnie i świetnie myje, a przede wszystkim nie podrażnia skóry oraz nie wywołuje alergii. 




Krem z ceramidami od cerave chwilę czekał na swoje użycie, bo jestem mocno na bakier z balsamowaniem latem, ale dzięki pomocy mojej mamy się udało. Krem bardzo dobrze nawilża i koi suchą skórę i skórę alergiczną taką jak moja. Dodatkowo świetnie regeneruje. 


Dezodorant biolaven bardzo lubiłam za fajne działanie, ale też za piękny zapach. Przyznam, że oprócz działania kosmetyki Biolaven wyróżniają się zapachem lawenda i winogrono, który po prostu kocham. Ta kulka był niezła na noc i po depilacji, aby nie podrażniać skóry.

FARMONA HERBAL CARE WODOODPORNA EMULSJA DO CIAŁA SPF30 
Emulsja farmona sprawdzała się u mnie latem przy plażowaniu głównie i do reaplikacji podczas plażowania. I całkiem lubiłam ten produkt. Emulsja szybko się wchłaniała i dawała ochronę. Reszty, której nie udało mi się zużyć pozbywam się. 

👉


Żel Venus często gości w mojej łazience, z racji tego, że często bywa na promocjach, a dodatkowo super się sprawdza. Jest gęsty, dobrze się rozprowadza i nie rozpływa na skórze. Warto też dodać, że zostawia nawilżenie na skórze. 


Miałam ten zestaw pod różnymi wariantami nazw, ale zawsze przyjemnie pachnie. Zapach jest świeży, zielony i nie jest duszący. Trwa na ubraniach i na skórze dobrych kilka godzin. 


O tym, że marka jantar ma olejki pod prysznic dowiedziałam się, dzięki boxowi Pure Beauty. Olejek niedługo potem wylądował w mojej łazience i muszę powiedzieć, że był moim ulubieńcem zdecydowanie. Pięknie pachniał, nawilżał i nie uczulał. Miał też bardzo ładne drobinki. 

👉


Krem mixa gości w mojej łazience już długo i naprawdę jest to produkt, który jest godny zaufania. Od pierwszego użycia świetnie nawilża, koi i regeneruje skórę. Świetnie też działa na wszelkie alergie i inne skórne problemy. 



PIELĘGNACJA WŁOSÓW



ZIAJA PEELING DO SKÓRY GŁOWY NAWILŻENIE OWOC GRANATU

Peeling Ziaja szczególnie nie zapadł mi w pamięć. Spodziewałam się większego efektu wow, a ten peeling był po prostu poprawnym produktem. Robił to, co trzeba, czyli oczyszczał skórę głowy i w miarę dodawał objętości, ale nie było to najbardziej wybitne działanie. Aktualnie mam lepszy peeling do skóry głowy. 

BIOELIXIRE ODŻYWKA LAMELARNA

To było moje pierwsze spotkanie z odżywką lamelarną i muszę powiedzieć, że efekty są bardzo fajne. Włosy są bardzo fajnie nawilżone, wygładzone i fajnie dociążone. Odżywka i szampon z tej serii są bardzo fajnym uzupełnieniem przed użyciem mleczka lub wody lamelarnej w zależności, co lubicie. 


GARNIER FRUCTIS BANANA HAIRFOOD 

Maska bananowa to stały gość w mojej łazience. Maska oprócz pięknego zapachu świetnie nawilża, dociąża, wygładza oraz ładnie pachnie. 

H&S DERMAXPRO SCALP CARE 

Balsam do skóry głowy był świetnym rozwiązaniem, kiedy potrzebowałam ukojenia i lekkiego nawilżenia skalpu. Balsam łatwo się wypłukuje i nie zostawia po sobie żadnego śladu oprócz przyjemnego efektu chłodzenia.



COLD BREW ROSE MARY BALANCING SCALP PACK 

Balancing scalp pack to taka ciekawa czarna mazia do nakładania na skórę głowy. Ma ograniczać przetłuszczanie skóry głowy i nadmierne wydzielanie sebum. Nawet to działa i sprawia, że skalp jest przyjemnie oczyszczony. Możliwe, że jeszcze kiedyś wrócę do tego produktu. 

VIS PLANTIS PHARMA CARE ODŻYWKA DO WŁOSÓW PRZETŁUSZCZAJĄCYCH

Początkowo średnio lubiłam ten produkt, bo wydawało mi się, że ta odżywka za mało nawilża włosy. Okazuje się jednak, że ilość tutaj miała spore znaczenie. Im więcej jej nałożę, tym kosmyki są gładsze i bardziej nawilżone, nie puszą się i świetnie się rozczesują. Kolejne opakowanie mam już w łazience. 

👉Visplantis odżywka 

ARTEGO GOOD COLOR GLOW K-SPRAY 

Tego sprayu używała moja siostra. Generalnie było to niezłe rozwiązanie w formie serum do włosów, które ładnie nawilża, dodaje blasku i wygładza. 

SO FLOW HUMEKTANTOWY SZAMPON DO WŁOSÓW ŚREDNIOPOROWATYCH 

Szampon humektantowy to jeden z moich ulubieńców od Soflow. Świetnie oczyszcza, ale z drugiej strony bardzo dobrze radzi sobie przy mojej wymagającej skórze głowy i nie wysusza. Można go spokojnie używać solo, można w towarzystwie innego szamponu przy dwukrotnym myciu. 

PROSALON SPRAY MASK KERATYNA I ARGAN 

Z tą maską do włosów nie umiałam się polubić. Sposób aplikacji w formie sprayu uważam za przeszkodę w tym przypadku, ponieważ nie mogłam poprawnie zaaplikować produktu. Kolejny minus to fakt, że ta maska mocno obciąża włosy i sprawia, że wyglądają na mocno przetłuszczone na długości. Nie takiego efektu się spodziewałam po niej. 



MAKIJAŻ


BELL ROYAL MATTE 

Chwaliłam ten podkład swego czasu bardzo mocno i nadal nie zmieniłam zadania. Podkład super kryje, pięknie wygładza i ma świetną trwałość. Wykończenie jest satynowe, więc idealnie nada się na co dzień. 

MIYA MYBEAUTY BASE NATURALNA BAZA POD MAKIJAŻ

Baza pod makijaż miya akurat niezbyt się u mnie sprawdziła. Makijaż niezbyt dobrze na niej leżał przez co miałam podkreślone pory i buzia mocno się wyświecała przez tę bazę. Zdecydowanie nie polecam.

PROFUSION COSMETICS FEEL GOOD SKIN LONGWEAR SKIN PERFECTOR 01 WARM YELLOW

Podkład udało mi się wykończyć do ostatniej kropli. Podkład świetnie wygładza, średnio kryje i ma super trwałość. Dogaduje się z pudrem matowym i satynowym też. Moim zdaniem jest godny polecenia. Więcej w osobnej recenzji. 

Podsumowując, ten projekt denko pomógł mi pożegnać aż 46 kosmetyków,  a wszystko dzięki porządkom i zużyciu wszelkich resztek produktów. Zdecydowanie jestem szczuplejsza o trochę kosmetyków i mogę wprowadzić trochę nowości. 


Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.