Witajcie :) Dzisiaj, jak co miesiąc przyszedł czas, na rozliczenie z pustakami, które udało mi się w tym miesiącu zużyć. Będą produkty, które lubię i często się znajdują w denku, ale będzie też kilka hitów, które zdobyły moje serce. Jeśli ciekawi was, jak tam moje zużycia się mają, zapraszam do dalszej części.
ALTERRA
TONIK KWIAT LOTOSU& OCZAR WIRGINIJSKI-ten tonik to stały bywalec mojej kosmetyczki i wielki ulubieniec. I to się nadal nie zmieniło, mimo że postanowiłam w zamian przetestować coś nowego. Kupię jeszcze ponownie na pewno.
➥Alterra tonik lotos i oczar wirgnijski
BE BEAUTY
SENSITIVE ŁAGODZĄCY ŻEL KREM-ten cudak to od końcówki zimy stały bywalec w mojej kosmetyczce. Sprawdza się świetnie do codziennego mycia, jak i jako drugi etap przy demakijażu twarzy. Znajdziecie go biedronce. Kolejne opakowanie mam już w użyciu.
➥Bebeauty łagodzący żel krem
PŁATKI KOSMETYCZNE OWALNE & KWADRATOWE-to zdecydowane odkrycie ostatniego czasu. Nie dość, że na cały demakijaż wystarcza mi dwa duże płatki, to jeszcze są odpowiednio miękkie i nie rozwarstwiają się, ponieważ są dobrze zszyte. Moim zdaniem płatki idealne i mam już następne opakowanie.
EVELINE
COSMETICS ART SCENIC KOREKTOR 2W1 KRYJĄCO-ROZŚWIETLAJĄCY-ten korektor gościł w mojej kosmetyczce od jesieni zeszłego roku. Przyjemnie krył lekkie sińce i rozświetlał okolice pod oczami. Bardzo go polubiłam i nie wykluczam powrotu w przyszłości.
GARNIER
FRUCTIS VITAMIN FORCE FRESH-ten szampon pokazuje wam do obrzygania często, a dlatego, że bardzo go lubię. Niestety w stacjonarnych drogeriach z tego, co widzę, nie można ich już dostać. Nie mniej jednak znalazłam mu świetne zastępstwo, o którym przeczytacie niżej.
➥Garnier Fructis Vitamin Force Fresh
FRUCTIS FRESH-jest bardzo, ale to bardzo podobny w działaniu do poprzednika wyżej. Przede wszystkim świetnie myje i oczyszcza moje obecnie krótkie włosy, a co równie ważne fajnie odbija je od nasady i nie powoduje szybszego przetłuszczania się czupryny. Jest to hit tego denka i mam już kolejne opakowanie w łazience w użyciu oraz jedno w zapasie, co by mi nie zabrakło nowego ulubieńca.
FA
SOFT& CONTROL CARING LILA SCENT-lubiłam ten antyperspirant. Sprawdzał się w chłodniejsze dni, teraz gdy robi się cieplej, będę szukała czegoś nowego.
GREEN PHARMACY
PŁYN MICELARNY 3W1 RUMIANEK-ten płyn to mój święty Graal. Nie żadne Garniery ani inne płyny, (oprócz biedronkowych, które też uważam za swoje hity), które miałam okazję testować. Ten okazał się jednym z najlepszych i jest w mojej TOP trójce na pierwszym miejscu. Jest przede wszystkim delikatny, a jednocześnie skuteczny. I za to właśnie go uwielbiam :)
➥Green Pharmacy płyn micelarny 3w1 rumianek
ISANA
ZIMOWY ŻEL POD PRYSZNIC-mój ulubiony żel o zapachu krówek, No cudo. Dobrze mył i nie wysuszał skóry. Kiedy znów zrobi się chłodno, chętnie do niego wrócę. Teraz stawiam na świeże zapachy pod prysznicem.
➥Isana zimowy żel pod prysznic
SEMILAC
ZMYWACZ DO LAKIERU HYBRYDOWEGO-to kolejne zużyte przeze mnie i nie tylko opakowanie remover'a. Prawda jest taka, że nie tylko ja robię hybrydy w domu, ale też mama i siostra, więc siłą rzeczy takie produkty, jak remover czy cleaner wychodzą szybko, więc się nie dziwcie, że dość często pewnie będą tutaj lądowały :)
SORAYA
CLINIC CLEAN PEELING POTRÓJNIE ZŁUSZCZAJĄCY-muszę przyznać, że dobry był z niego zdzierak i to bardzo. Buzia była po takim porządnym peelingowaniu zdecydowanie oczyszczona, pory zmniejszone, martwy naskórek i suche skórki usunięte, a cera gładziutka. Bardzo mi się podobał i planuję powrót w przyszłości.
➥Soraya Clinic Clean peeling potrójnie złuszczający
ZIAJA
NATURALNY OLIWKOWY PŁYN DO HIGIENY INTYMNEJ-bardzo lubię ten płyn z Ziai. Jest delikatny, dobrze myje wrażliwe okolice, nie podrażnia oraz przyjemnie pachnie i ma praktyczne opakowanie z pompką. Kupię jeszcze ponownie na pewno, ale teraz mam od niego małą przerwę.
KREM POD OCZY I NA POWIEKI Z BŁAWATKIEM- bardzo lubiłam tego malucha. Przyjemnie nawilżał okolice pod oczami oraz świetnie nadawał się pod makijaż. Był również lekki i szybko się wchłaniał, co jest dużym plusem. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
➥Małe recenzje| Ziaja| Flos Lek| Cztery pory roku
I tak prezentuje się 14 zużytych przeze mnie produktów. Myślę, że denko wyszło całkiem fajne. Jak widzicie, kolorówki jak na lekarstwo, aczkolwiek ją akurat się używa, a nie zużywa, więc troszkę czasu trwa, zanim jakiś kolorowy kosmetyk zdenkuję, więc tym razem niezmiennie dominowała pielęgnacja.
Znacie może jakiś produkt z mojego denka? Jeśli jakiś produkt interesuje was bliżej, podlinkowałam pod każdym jego recenzję. Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄