Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj powracam do was z bardzo dawno niewidzianą na moim blogu serią makijaż tygodnia, którą bardzo lubiłyście swego czasu i mam nadzieję, że ucieszycie się z jej powrotu. Mnie ona pozwala kontrolować projekt denko w moich kosmetykach kolorowych, więc być może zawiodę te z was, które oczekują w tej kategorii nowości. Nowości będą, jak coś wyjdzie z mojej kosmetyczki, więc musicie się uzbroić w odrobinę cierpliwości :) Prawdopodobnie wpisy będę publikować na początku każdego nowego tygodnia. Po tym przydługim wstępie zapraszam was do dalszej części wpisu.
TWARZ
Tradycyjnie zaczniemy od twarzy. W tej chwili wykorzystuję fakt, że kończy mi się mój ulubiony podkład Bielenda Make Up Academie w wersji Cover, więc będzie on lądował teraz na mojej twarzy, jak najczęściej się tylko da, aby mogła wypróbować jak najszybciej coś nowego. Nawiasem mówiąc, bardzo lubię ten podkład za przyjemne krycie, lekkość i satynowe wykończenie. Jeśli chodzi o korektor, to tutaj nie planuję wielkich zmian i trzymam się korektora Sensique High Coverage Concealer nr 3 w kolorze Sand. Jak dotąd jeszcze nie znalazłam innego podobnego do niego korektora, a ten jest zdecydowanie moim ulubieńcem. Puder to jak zawsze AA wings of color dust matt loose powder, który bardzo lubię za to, że pięknie wygładza twarz i jest bardzo lekki na cerze.
Jeśli mowa o brązerze, będę się starała zrobić sporą dziurę w Wibo Beach Cruiser w kolorze 03 praline, ponieważ to świetny produkt i zdecydowanie chcę po niego sięgać częściej.
Rozświetlacz to jak zawsze mój ulubieniec, wiecie jaki:D Całość wykańczam kilkoma psiknięciami sprayu Golden Rose Make Up fixing spray, który uwielbiam.
OCZY
Sensique High Coverage Concealer 03 sand| Wibo I choose what I want 04 gold cappucino| Bell hypoallergenic longwear eye pencil 03 nude| Lovely Curling Pump Up mascara| Makijaż tygodnia #23| OCZY |
W tygodniu makijaż oka będzie totalnie prosty i szybki. Na razie nie mam ochoty sięgać po żadną paletę cieni, więc wybrałam ze swojej kolekcji pojedynczych cieni duo Wibo I choose what I want w kolorze 04 gold cappucino, a jako bazy używam korektora. Obowiązkowym punktem jest też cielista kredka Bell hypoallergenic longwear eye pencil w kolorze 03 nude. Jeśli chodzi o tusz do rzęs, w ostatnim czasie powróciłam do swojego ulubieńca sprzed lat, czyli Lovely Curling Pump up mascara.
USTA
Bell hypoallergenic powder lipstick 06| Wibo lip sensation 01| Makijaż tygodnia #23|USTA |
Jeśli chodzi o usta, tutaj akurat pomieszałam sobie dwa produkty. Pierwszy to nowość w mojej kosmetyczce, czyli Bell hypoallergenic powder lipstick nr 06 oraz błyszczyk Wibo Lip Sensation nr 1. Owszem brudzi się od tego maseczka, ale jednak wolę coś mieć na ustach, choćby błyszczyk, aby nie były suche.
Mam nadzieję, że na nowo dobrze przyjmiecie tę serię i chętnie będziecie śledzić moje postępy w denkowaniu kosmetyków kolorowych :)
PS. Wiem, że nagłówek na głównej stronie zrobił się gigantyczny, ale to nie było zamierzone. Postaram się to naprawić w najbliższych dniach, więc musicie się uzbroić w odrobinę cierpliwości, bo nowy blogger to zło momentami 😡
No nie zaskoczyłaś mnie niczym za wyjątkiem produktu bell :P W sumie zapomniałam w nowościach o nim wspomnieć - szanuję, że udało Ci się go dorwać na wyprzedaży. U mnie były pustki już :P Przypomniałaś mi o puderze aa - miałam go w planach, ale jakoś zapomniałam o nim, a teraz mam jeszcze jeden puder w zapasie przez lock down sprzed roku (powiedzmy), więc póki co pasuję z nowościami w tej dziedzinie ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji obecnej promocji w Rossmannie skusiłam się na Pump Up tusz do rzęs, druga szansa :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna seria i rzeczywiście można zapanować nad denkiem w kolorówce;) miałam okazję używać tego podkładu Bielenda ale u mnie jakoś tak nie bardzo się sprawdził z tego co pamiętam. Natomiast bardzo lubiłam tusz Lovely i chętnie do niego kiedyś wrócę- najprędzej pewnie jak wykończe wszystkie inne tusze które mam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna seria :) Lubie ten tusz z Lovely. Długo sie zastanawiałam nad jego przetestowaniem, ale jak sie w koncu skusiłam to byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuń